Witam Was.
Przeczytałem poemat o belce i natchnęło mnie to wielce.
Wczoraj wczesnym rankiem pijąc drugą kawę, paląc n-tego papierosa
szykowałem się do demontażu alternatora.
przygotowałem papier i długopis aby zanotować typ,nr. nr. łożysk i oto co mi wyszło.
ZABAWA W DOKTORA
Peugociku mój kochany
Dziś wyleczę Twoje rany
Tu wgniecenie, tam draśnięcie
I na dzisiaj mam zajęcie
Serce dobre-choć nie młode
Oj,przydało by się nowe
Bateryjka jakby słaba
A rozrusznik ciężka sprawa
Na asfalcie ciemna plama
O uszczelko .Ukochana.
Do serduszka Ci zajrzymy
I uszczelki wymienimy
Poprawimy pompę,ssanie
Aby było smarowanie
Tu oliwka
A tam płyn
I silniczek brym, brym, brym
Pan elektryk stanął z boku
I zobaczył łzę w Twym oku
Więc żarówki szybko zmienia
A tu północ
Dzień się zmienia
Rano zajmie się kablami
I pomrugasz lampeczkami
Mechanicy zajrzą w rurę
Znając życie ,znajdą dziurę
Jeszcze tylko podwieszenie
I tłumika piękne brzmienie
A oponki dopompować
Kompresora nie żałować
Na zawiaski kropel kilka
Toż to przecież tylko chwilka
Zewnątrz, wewnątrz - wyczyszczone
Ot i dzieło już skończone
Gdy to wszystko już zrobimy
No to sobie pojeździmy
Grzesiek
Samochodowe ABC czyli /ZABAWA W DOKTORA/
-
- Uzalezniony
- Posty: 844
- Rejestracja: 25 maja czw, 2006 10:01 am
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Pruszków
Samochodowe ABC czyli /ZABAWA W DOKTORA/
Trzeba isc przez życie twardo, nie żałować wszystkich sił...