To ja mam chyba najdłużej niejeżdżącego Griffe. Kupiony w maju i jeszcze nie gotowy, ciągle się stroi, a może tak jest ze swapami, że zrobić silnik i wrzucić to pestka, a potem się stroi i stroi.
Ja mam najdłużej nie mytego RG a może nawet i najdłużej niemytą jeżdżącą 205.
W przyszłym tygodniu minie 6 miesięcy.
Część brudu niestety odpadła a część starłem kurtką. Na szczęście samochód jest garażowany i od 6 miesięcy nie stał na deszczu. Moge zmieżyć grubość warstwy brudu na bocznych drzwiach gdyby ktoś chciał porównać.
I Ty sie dumnie zwiesz miłośnikiem swego gita? Klubowiczem ??
Toż to jakby swojej ukochanej nie dawać sie wykąpać od maja zeszłego roku...
chciałbyś ???