Wracałem dziś taksówką do domu, tępo gapiłem się przez szybę, lecz nagle w moim oku pojawił się błysk! GTI! 309 GTI! Na ciemnej ulicy! Nie mogę się mylić - pomyślałem. Taksówka przejechała jeszcze 100 metrów, zanim wydałem komendę - cała wstecz!
Pan Marian wbił wsteczny w swoim Daewoo Leganza i posłusznie wykonał manewr cofania. Po stu metrach, zanim zdążył zahamować, ja byłem już na zewnątrz i podziwiałem cudne znalezisko. Tak, to było 309 GTI, ale nie takie zwykłe. 309 miami blue GTI16. Pierwsze, jakie widziałem w Krakowie na własne oczy! Niestety nie miałem aparatu, więc cyknąłem fotki badziewnym aparatem w komórce. Może uda mi się dorwać to autko w dzień, to zrobię lepsze foty. I zostawię kartię : "kupię"
Pewnego dnia idąc do pracy spotkałem też CJ-a

Teraz już wiem, czyj to wóz