
Zatrzymałem się, żeby obejrzeć Forevera diesla i złote GRD (to, które było na sprzedaż na OLX bodajże jesienią zeszłego roku), a w garażu odkryłem jeszcze GTI Phase 1 z Mi16 pod maską

Z właścicielką GRD pogadałem (była z teściem). To młoda dziewczyna, jeździ 205-tką jako pierwszym autem. Auto sprowadzone z Belgii jako nowe, a potem jeździło w Krakowie u starszego pana, służąc mu do śmierci. Trochę pognite, numery nadwozia spiłowane, nabite nowe plus tabliczka zastępcza. Auto rocznik 1985. W środku trochę plastików połamanych no i brud, kurz, ale fotele niewysiedziane, kiera nawet fajna. Ale najfajniejsza rzecz, to silnik i skrzynia. Motor cyka jak zegareczek, a biegi wchodzą niczym w nowym samochodzie. Szkoda tylko, że buda już mało perspektywiczna.