Ja osobiście uważam jazdę na luzie za metodę korzystniejszą
Poprę to swoimi "badaniami" na omedze. Samochód ma genialny wytok, wystarczy rozpędzić, wyrzucić na luz i toczy się prawie bez końca
Kilka tygodni temu zrobiłem dwa kółka po rodzinnej miejscowości, tak ok 3-4km. Jedno pokonałem hamując silnikiem a drugie jadąc w większości na luzie. Warunki testu niemalże identyczne, ruch znikomy, styl jazdy dość dynamiczny. Przed każdą próbą wykasowałem kompa aby sprawdzić średnie spalanie- tak, wiem komp nie jest dokładny ale innej opcji nie miałem.
Efekty:
-pierwsza próba: średnie spalanie 7,8l
-druga próba: średnie spalanie 7,2l
Dodatkowo dodam iż trasę Białystok-Supraśl(ok 10km) da się pokonać w około połowie na luzie. Przy ok 100km/h, po wyrzuceniu na luz, na jednym odcinku toczę się ok 1,2 km
i muszę hamować przed wioską.
Jest Ci smutno? Jest Ci źle? Wsiądź do puga, przejedź się!
Określenie "Poranny poprawiacz nastroju" nabiera nowego znaczenia...
Naprawy, modyfikacje, remonty 205 i nie tylko
https://www.facebook.com/205renovation/