Strona 43 z 84

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 27 paź czw, 2011 7:13 pm
autor: Martinoo
dexen pisze:
robson pisze:Masz zatkane odpływy w drzwiach :W
dziękował. Jakiś hint jak je przetkać i czy można jakoś zabezpieczyć na przyszłość?

Nb., w lewych przednich jest kilka brzydkich kawałków rdzy (2...4mm) walających się luzem na dnie. Przy czym sama blacha drzwi -- /na ile widać/ -- jest zdrowa @_@
W przedniej cześci i tylnej cześci drzwi masz odpływy(na rogach) wyjmij rdze która tam lata, oczyśc i zalej środkiem konserwujacym tj. np. fluidol

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 27 paź czw, 2011 7:26 pm
autor: robson
dexen pisze:
robson pisze:Masz zatkane odpływy w drzwiach :W
dziękował. Jakiś hint jak je przetkać i czy można jakoś zabezpieczyć na przyszłość?

Nb., w lewych przednich jest kilka brzydkich kawałków rdzy (2...4mm) walających się luzem na dnie. Przy czym sama blacha drzwi -- /na ile widać/ -- jest zdrowa @_@
Cienkim drutem przetkasz, i jak wyschnie to odkurzaczem wyciągniesz cały syf ze środka,oczywiście ściągnij tapicerke :W

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 28 paź pt, 2011 6:04 pm
autor: dexen
Wczoraj znalazłem /właściwy/ czujnik temperatury -- ten od silnika -- i sprawdziłem, że działa. Prowizorycznie naprawiłem rurkę podciśnienia, ale nadal coś jeszcze syczy...
Przy okazji grzebania we wtrysku odłączyłem kable od silniczka krokowego i dzisiaj rano bardzo dziwiłem się, czemu nie trzyma obrotów na jałowym -___-'

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 30 paź ndz, 2011 10:21 pm
autor: dexen
Znalazłem krótki śrubokręt i odkręciłem kopułkę rozdzielacza, aby obadać styki.

Styków już od dawna nie ma, są tylko jakieś ogniska szalonej korozji XD

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 06 lis ndz, 2011 9:03 pm
autor: dexen
Wymieniłem komputer i krokowca. Komputer miał padniętą tą elektronikę która steruje krokowcem; krokowiec wymagał zbyt mocnego dociśnięcia łebka aby załączył styk biegu jałowego (zużyty).

Teraz PUG zapala i trzyma obroty jałowego bardzo ładnie. Dzika satysfakcja :D

Wymieniłem komputer i krokowca. Komputer miał padniętą tą elektronikę która steruje krokowcem; krokowiec wymagał zbyt mocnego dociśnięcia łebka aby załączył styk biegu jałowego (zużyty).

Teraz PUG zapala i trzyma obroty jałowego bardzo ładnie. Dzika satysfakcja :D

Wymontowałem oba przełączniki wielofunkcyjne. Lewy muszę wymienić (http://forum.peugeot205.pl/viewtopic.php?f=29&t=23977), prawy chcę aby obsługiwał przerywacz wycieraczek (http://forum.peugeot205.pl/viewtopic.php?f=29&t=23976 -- dzięki zmac _O_ ). Była ostra walka z deską rozdzielczą.

Wyjąłem do wyczyszczenia szkła oświetlenia tablicy -- więcej glonów niż szkła :P

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 07 lis pn, 2011 12:24 am
autor: DJPreZes
W Greenie pospawane mocowanie przednie fotela, wymienione koła na zimówki (nie wiem po co tak szybko, ale dziadek się uparł :P ).
W Indianie zrobione hamulce tył - nowe klocki, nowy przewód giętki i nowy miedziany do zacisku, do tego też zimówki (też za szybko, ale za tydzień nie mam zamiaru jechać na działkę, więc nie miałbym już okazji zmienić ich :P ) i na koniec weekendu myjnia dla obu 8)7

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 07 lis pn, 2011 11:21 pm
autor: Vatanenos
Przeczyściłem styk masy aku przy kielichu i przeszła czkawka przy 4500obr/min. Znowu upokarzam TDi spod światleł :Y

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 08 lis wt, 2011 8:25 pm
autor: dexen
Wymieniłem lambdę -- ory od Boscha. Wydaje się działać lepiej, bo silnik znacznie szybciej dokonuje samoregulacji mieszanki -- na ile można to ocenić na ucho. Swoją drogą, poprzednia wykręciła się zaskakująco gładko. Czekam jeszcze na UFO aby przetestować na drodze.

Założyłem ory lewy `wąs' (przełącznik); teraz tylne przeciwmgielne działa :D

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 10 lis czw, 2011 10:18 pm
autor: dexen
założyłem zregenerowane UFO -- była walka!, wymieniłem 5 żaróweczek 1.2W na konsoli i zamontowałem ory prawy przełącznik (10 pinów pod przerywacz wycieraczek). autko jeździ ^_^

nie obyło się też bez strat: urwałem linkę od prędkościomierza (o dziwo działa nadal, tylko hałasuje jakby mi padała lewa półoś) oraz znalazłem przedziwne kłębowisko kabli którym ktoś podłączył magnetofon :<

dodatkowo naprawiłem jeden pasek ogrzewania tylnej szyby preparatem `ELPOX 15'

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 12 lis sob, 2011 3:45 pm
autor: dexen
Nowe sworznie ograniczników do przednich drzwi. Nowa kopułka i palec rozdzielacza, wykonana regulacja wyprzedzenia. Trochę lepiej ciągnie ;-)

Policzyłem spalanie sprzed wymiany lambdy; wyszło ok 10.5L/100. Zarazem dużo i mało...

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 12 lis sob, 2011 3:52 pm
autor: RafGentry
Dexen - sporo ostatnio "grzebiesz codziennie" :D

Ja dziś odwiedziłem sklep z częściami Band. Tam zakupiłem niesamowicie tanio spryskiwacze od GTI i założyłem do CTI przy pomocy Józka, który przy okazji uświadomił mnie, że silniczek od spryskiwacza nie jest spalony.
Po wyczyszczeniu zaśniedziałych styków wszystko zaczeło hulać tak, jak powinno.
Spryskiwacze z gita sikają aż miło. W odróżnieniu od mgiełkowych z Xsary maja regulację, dzięki czemu można sobie je ustawić wedle uznania...

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 13 lis ndz, 2011 3:19 am
autor: Agnieszka
RafGentry pisze:Tam zakupiłem niesamowicie tanio spryskiwacze od GTI i założyłem do CTI przy pomocy Józka, który przy okazji uświadomił mnie, że silniczek od spryskiwacza nie jest spalony.
Hehe, u mnie było to samo, też silniczek przestał chodzić, tylko że ja uświadomiłam się sama demontując wszystko i sprawdzając silniczek w warunkach laboratoryjnych ;)
A potem z kolei uświadomił mnie cejot, że skoro silniczek wymontowany działa, a zamontowany w aucie nie działa to problem musi leżeć w zaśniedziałych stykach.
Ale to, że do tego doszedłeś Raf, nie znaczy, że pozbyłeś się problemu.
U mnie na przykład historia powtarza się co jakiś czas więc trzeba pójść do pracowni ojca, pogrzebać w gratach, znaleźć zestaw pilników i przeczyścić styki :) tak jak to miało miejsce dziś :)

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 13 lis ndz, 2011 6:16 pm
autor: cejot
Agnieszka pisze:U mnie na przykład historia powtarza się co jakiś czas...
Wskazówka na przyszłość: Po dokładnym oczyszczeniu styków w pompce i wtyczce posmarować je smarem miedzianym.
Po takich czynnościach rzadziej tam trzeba będzie zaglądać. :)

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 13 lis ndz, 2011 7:36 pm
autor: Martinoo
cejot pisze:
Agnieszka pisze:U mnie na przykład historia powtarza się co jakiś czas...
Wskazówka na przyszłość: Po dokładnym oczyszczeniu styków w pompce i wtyczce posmarować je smarem miedzianym.
Po takich czynnościach rzadziej tam trzeba będzie zaglądać. :)
Ewentualnie wazelina techniczna jak miedzianego pod reka nie ma 8)

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 13 lis ndz, 2011 9:19 pm
autor: Agnieszka
Thanx Guys!
Zakupię sobie jakieś smarowidło i użyję go następnym razem :)