Strona 1 z 1

"apteczka pierwszej pomocy dla Puga"

: 22 gru wt, 2009 12:27 pm
autor: Fox
Hej. Kompletuje czesci zamienne zeby mnie nic nie zaskoczylo podczas zagranicznego wyjazdu sylwestrowego i na razie powynajdywalem w szafach, stodolach i takich tam takie rzeczy:

-modul
-cewka
-linka sprzegla
-swiece
-czujnik obrotow walu
-rozrusznik
-bezpieczniki

Dodatkowo o ile poczta nie nawali to bede mial komplet "kopulka + palec" oraz kable wysokiego napiecia

Co byscie sugerowali zeby znalazlo sie jeszcze w takich "apteczce pierwszej pomocy" dla puga?Myslalem jeszcze o szczotkach i regulatorze napiecia od alternatora. Przydalaby sie pewnie jeszcze pompa paliwa, ale oryginalna kosztuje 800zl a nieorginalnego badziewia ciezko dobrac wiec musialem sobie odpuscic ten punkt. Mam nadzieje ze mi nie padnie akurat teraz:) Cos jeszcze jest takiego w miare taniego i malego co moznaby wozic ze soba na wszelki wypadek? Chodzi mi o male i lekkie rzeczy ktore jak sie zepsuja to unieruchomia samochod.

Re: "apteczka pierwszej pomocy dla Puga"

: 22 gru wt, 2009 12:33 pm
autor: levis
Moze elastyczny przewod hamulcowy i odpowietrznik, zarowki, bezpieczniki, przekazniki, pasek alternatora, banke oleju, plynu chlodniczego i do spryskiwaczy.

Tak na szybko przyszlo mi do glowy :)

Re: "apteczka pierwszej pomocy dla Puga"

: 22 gru wt, 2009 12:40 pm
autor: Pieraś
Ja pojde troche po bandzie ... assistance ... koszt mniejszy ... a nie bedziesz wozil pelnego bagaznika.

Zadbaj o to, zebys mial dobry uklad chlodzenia, kompresor do kol moze w bagazniku i w droge ... jedynie to jak pisal LEVIS ... zarowki i bezpieczniki.

Re: "apteczka pierwszej pomocy dla Puga"

: 22 gru wt, 2009 1:48 pm
autor: Fox
Z assistancem jest taki problem ze na takie stare auto nikt mi nie da ubezpieczenia zwracajacego koszty holowania i ewentualnej naprawy wieksze niz 220 euro. Czyli za to doholuja mnie do najblizszego warsztatu, gdzie majster powie - panie, ja nie wiem jak sie do tego nawet zabrac - i zostane w polu:) Tak czy siak planuje sobie cos takiego wykupic, ale przyklad Picazza ktorego auto repsulo sie kolo Drezna i niemiec nie potrafil nic z nim zrobic pokazal ze jednak jezdzac takim autem dobrze miec przy sobie zestaw pierwszej pomocy.Tym bardziej ze jade ponad 1000km w jedna strone prawie pustym autem - troche rupieci sie zmiesci:)
Co do ukladu chlodzenia to poszukam sobie chyba tasmy ktora ewentualnie mozna pokleic pekniete rurki, chociaz przed wyjazdem na pewno wszystko jeszcze posprawdzam. Dzieki za wszystkie rady.

Re: "apteczka pierwszej pomocy dla Puga"

: 22 gru wt, 2009 2:39 pm
autor: kuba309gti
Może jeszcze filtr paliwa i jak ostatnio nie zaglądałeś do hamulców to ze 2 klocki hamulcowe bo zawsze mogą się skończyć no i jak już levis napisał pamiętaj o paskach klinowych. Przed wyjazdem sprawdź koło zapasowe.

Re: "apteczka pierwszej pomocy dla Puga"

: 27 gru ndz, 2009 7:11 pm
autor: Marin205
z tego co czytałem po waszym ostatnim zlocie to warto będzie zainwestować w różne Panie różniste taśmy i przylepce