Wyrejstrowywanie i... złomowanie:(((
Wyrejstrowywanie i... złomowanie:(((
Mam takie pytanko, mianowicie na jakich zasadach wyrejstrowywuje i złomuje sie samochód. Z jakimi kosztami sie to wiąże. Czy jeśli mam zaległe ubezpieczenie (do 20.11.2004) oraz przegląd (też jakoś tak) to musze je wyrównać?:/
- 205MI16
- Uzalezniony
- Posty: 601
- Rejestracja: 27 wrz wt, 2005 3:28 pm
- Posiadany PUG: 205 XS
- Lokalizacja: Wieliczka/Kraków
Złomowanie z tego co w zeszłym roku sąsiad przerabiał kosztuje 300zł.
Z tym papierkiem idziesz do wydziału komunikacji gdzie pewnie Cię spytają o OC (bo ostatnio pytają przy każdej okazji)
Jak nie będziesz miał OC to Cie do UFG zadenuncjują i zapłacisz karę, także lepiej opłać składkę - chyba że minął rok odkąd nie płaciłeś to już sami rozwiązali umowę z Tobą i masz przekichane.
Z tym papierkiem idziesz do wydziału komunikacji gdzie pewnie Cię spytają o OC (bo ostatnio pytają przy każdej okazji)
Jak nie będziesz miał OC to Cie do UFG zadenuncjują i zapłacisz karę, także lepiej opłać składkę - chyba że minął rok odkąd nie płaciłeś to już sami rozwiązali umowę z Tobą i masz przekichane.
- Pieraś
- Peugeot 205 Master
- Posty: 2978
- Rejestracja: 26 wrz ndz, 2004 11:47 am
- Posiadany PUG: sprzedany
- Numer Gadu-gadu: 696324
- Lokalizacja: Zielona Góra
ja zlomowalem kiedys jednej babce trabika. za darmo. za brak silnika i skrzyni 50zl trza bylo zaplacic.
Nałogowy czytelnik forum... ... i były kierowca wysoko kręconego LWA
Był: Peugeot 205 Color Line .... posiadałem go przez 6 lat. Wspomnienia .... pozytywne.
Jest: Mitsubishi Galant Elegance 2.0 16V, kombi, 2000/2001 + Yamaha Fazer FZS600 2003r.
Był: Peugeot 205 Color Line .... posiadałem go przez 6 lat. Wspomnienia .... pozytywne.
Jest: Mitsubishi Galant Elegance 2.0 16V, kombi, 2000/2001 + Yamaha Fazer FZS600 2003r.
odnośnie tego mam pytanie czy każdy z was to przechodził ? Bo ja mam pojazd do wyzłomowania a nie mam składki płaconej i sie teraz zacząłem trochę bać tego205MI16 pisze:Złomowanie z tego co w zeszłym roku sąsiad przerabiał kosztuje 300zł.
Z tym papierkiem idziesz do wydziału komunikacji gdzie pewnie Cię spytają o OC (bo ostatnio pytają przy każdej okazji)
Jak nie będziesz miał OC to Cie do UFG zadenuncjują i zapłacisz karę, także lepiej opłać składkę - chyba że minął rok odkąd nie płaciłeś to już sami rozwiązali umowę z Tobą i masz przekichane.
- minta
- Maniak
- Posty: 1021
- Rejestracja: 08 paź sob, 2005 3:37 pm
- Posiadany PUG: 406 kombi 2,0 HDi 110 KM i znów 205 FOREVER 1,9 d.... siostry hihi
- Numer Gadu-gadu: 691088
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Sprzedaj jakiemuś dziadkowi samochód za 100 zł. Niech on zapłaci w skarbówce 5zł za znaczek na wniosku o zwolnieniu podatku, Ty biegnij do wydziału komunikacji z umową i zgłoś sprzedaż samochodu. Troszke na granicy prawa , ale działa. a Samochod ?? sprzedać na złom i jeszcze starczy na opłacenie oc, bo chyba bedziesz musial je zapłacic.
green sprzedany, cabrio sprzedany - oba zostały w KLUBIE
http://www.minta.peugeot205.pl - moja nowa miłość
http://www.minta.peugeot205.pl - moja nowa miłość
- minta
- Maniak
- Posty: 1021
- Rejestracja: 08 paź sob, 2005 3:37 pm
- Posiadany PUG: 406 kombi 2,0 HDi 110 KM i znów 205 FOREVER 1,9 d.... siostry hihi
- Numer Gadu-gadu: 691088
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Strzeliłam z tym dziadkiem. Po prostu sprzedaj go ojcu, bratu siostrze, koledze... komukolwiek znajomemu. Spisujecie umowe kupna-sprzedaży Ty idziesz z kopią umowy do wydziału komunikacji i zgłaszasz sprzedaż auta i jeśli chodzi o Ciebie to koniec bo samochód sprzedałeś i reszta Cie nie interesuje.
Jeśli chodzi o kupującego to MUSI zapłacić albo podatek czyli 2% od wartości pojazdu gdy cena przekracza 1000zł lub gdy samochód wart mniej, wtedy jest zwolniony z podatku i płaci sie za znaczek 5zł Wiec napiszcie na umowie wartośc samochodu 200zł kupujący idzie z umową TYLKO do urzedu skabowego. Po załatwieniu spraw w urzedzie i wydziale chowacie umowy głęboko w szufladzie.
Co do kar... nie ma, ponieważ Ty sprzedałeś samochód legalnie a kupujący mógł go nabyć np. na częsci (dla daszka i zegarów :D:D) Po sprzedaży nie odpowiadasz za to co kupujący zrobi z tym złomem. Bo go wymeldowaleś. A kupujący skoro ma załatwiony urząd skarbowy to urzednicy mogą go pocałowac tam gdzie plecy tracą szlachetna nazwę
Jedynie co będziesz musiał uregulowac to OC, z tego możesz sie nie wywinąć bo fundusz gwarancyjny jest nieugięty
powodzenia
Jeśli chodzi o kupującego to MUSI zapłacić albo podatek czyli 2% od wartości pojazdu gdy cena przekracza 1000zł lub gdy samochód wart mniej, wtedy jest zwolniony z podatku i płaci sie za znaczek 5zł Wiec napiszcie na umowie wartośc samochodu 200zł kupujący idzie z umową TYLKO do urzedu skabowego. Po załatwieniu spraw w urzedzie i wydziale chowacie umowy głęboko w szufladzie.
Co do kar... nie ma, ponieważ Ty sprzedałeś samochód legalnie a kupujący mógł go nabyć np. na częsci (dla daszka i zegarów :D:D) Po sprzedaży nie odpowiadasz za to co kupujący zrobi z tym złomem. Bo go wymeldowaleś. A kupujący skoro ma załatwiony urząd skarbowy to urzednicy mogą go pocałowac tam gdzie plecy tracą szlachetna nazwę
Jedynie co będziesz musiał uregulowac to OC, z tego możesz sie nie wywinąć bo fundusz gwarancyjny jest nieugięty
powodzenia
green sprzedany, cabrio sprzedany - oba zostały w KLUBIE
http://www.minta.peugeot205.pl - moja nowa miłość
http://www.minta.peugeot205.pl - moja nowa miłość
- 205MI16
- Uzalezniony
- Posty: 601
- Rejestracja: 27 wrz wt, 2005 3:28 pm
- Posiadany PUG: 205 XS
- Lokalizacja: Wieliczka/Kraków
Nie mylisz się aczkolwiek minta1 ma trochę racji. Kupiłem kiedyś chyba w 1999 renault 18T i do tej pory go nie przerejestrowałem ponieważ ma już 4 właściciela na tych samych blachach - ubezpieczony jest na gościa od którego ja kupiłem.
Sprzedaż została na pewno zgłoszona tyle że auto było spoza Krakowa i widocznie bajzel straszny tam mają że papierów nie wysłali dalej.
A może wpisac na umowie jakiegoś "słupa" i datę wsteczną - a w urzędzie przyciąć głupa??
Sprzedaż została na pewno zgłoszona tyle że auto było spoza Krakowa i widocznie bajzel straszny tam mają że papierów nie wysłali dalej.
A może wpisac na umowie jakiegoś "słupa" i datę wsteczną - a w urzędzie przyciąć głupa??