Strona 1 z 2
PZU likwidacja szkod
: 04 lut sob, 2006 11:17 am
autor: cheatoss
wrocilem wlasnie z PZU... pan rzeczoznawca przekalkulowal wszystko i wyszedl do mnie z karteczka, a na niej ze naprawa przekroczy iles tam procent wartosci auta wiec oni wyplacaja mi roznice pomiedzy wartoscia auta przed szkoda i po szkodzie... patrze, a moj pug dla nich przed szkoda warty byl 2700 :> kurfa... za 4000 bym go nie oddal a oni do mnie z taka kwota =] niestety, ceny rynkowe sa zabojcze =/
najlepiej ze facet jak zobaczyl auto to chcial mi wmowic ze to gti :> potem zrobil oczy jak mu powiedzial ze to diesel... pyta sie jaki model, ja mu na to ze XRD, a on: a nie czasem D-turbo?
potem zajrzal do srodka i pytal czy w dieslach byla skora :> przemilczalem =]
potem jak juz przyszedl do mnie z papierkiem do podpisania powiedzialem mu ze to 1.9 a nie 1.8 jak on napisal i w sumie nie moglem nawet tego podpisac, zabral kartke i powiedzial ze to moze zmienic wartosc autka...
mojej przejazdzki porannej the end... =]
: 04 lut sob, 2006 11:27 am
autor: woocash
z tymi cenami "rynkowymi" to łoją nas jak mogą, ja , kiedy przyszło płacić podatek od kupna indiany, też miałem go płacic od "średniej ceny rynkowej" czyli.... 4700 zł
powiedziałem tej pani, że od ręki oddam go jej za 4000
skończyło sie na "wartości" 2450. także... jak masz płacić, liczą duużo a jak tobie mają cos dać... to szkoda gadać.
a poza tym... czasem jak widzą nasze ulepszenia.... to mają niezłe zdziwko
: 04 lut sob, 2006 11:48 am
autor: cheatoss
u mnie byl cwaniaczek =] najpierw ze gti, bo dokladke zobaczyl, mowie mu ze nie gti, to nic nie pytajac poszedl do wlewu paliwa i pokazuje mi ze nie ma listw, wiec nie ma oznaczen modelu... mowie mu ze listwy te sam zdjalem, ale nie bylo na nich oznaczen modelu =] no to on znowu nic tylko patrzy z tylu na klape, a tam czerwona blenda i "peugeot 205"
wtedy skapitulowal i sie zapytal =]
: 04 lut sob, 2006 11:50 am
autor: woocash
najpierw ze gti, bo dokladke zobaczyl
np to serio znawca tematu
: 04 lut sob, 2006 12:38 pm
autor: Ferguss
Nic nie mów: do mnie jak przyjechał rzeczoznawca to się pytał ile czasu zajęło mi przerabianie zwykłego Pugan a cabrio, bo pierwsze słyszał że one jako Bezdaszniki wychodziły.
Dopiero jak sprawdził, że jednak MOŻNA kupić dach do tego autka, to się zrewanżył wyceną szkody.
: 04 lut sob, 2006 12:50 pm
autor: cheatoss
Ferguss pisze:Nic nie mów: do mnie jak przyjechał rzeczoznawca to się pytał ile czasu zajęło mi przerabianie zwykłego Pugan a cabrio, bo pierwsze słyszał że one jako Bezdaszniki wychodziły.
Dopiero jak sprawdził, że jednak MOŻNA kupić dach do tego autka, to się zrewanżył wyceną szkody.
wedlug jakiego cennika polecieli ci za dach? =] wedlug aso to 13k =] co oczywiscie przekracza klikakrotnie wartosc autka bla bla bla =]
: 04 lut sob, 2006 12:54 pm
autor: Ferguss
Nie uznali góry, źle się postarałem. Uznali tylną tylną folię, którą nową wycenili na 35oozł
: 06 lut pn, 2006 6:54 pm
autor: tomek
Niby liczą kiepsko ale jednak zazwyczaj i tak się opłaca
miłem do czynienia kilka razy i w zasadzie zawsze na duży +
1. mój '84, błotnik i lekko drzwi z OC, naprawa przekroczyła wartość--> wynik 2100 do ręki
2. znów mój, rysa 1mm i 10cm długość, z OC, 400pln
3. kolejny raz.. włamanie-> szyba zamki, skradziona kierownica momo
Fajnie mieć AC
naprawa wyniosła 197% wartości auta czyli 5700
Wynik--> 1900 do ręki
4. tym razem prawy błotnik - koleś zwiał z parkingu.. moje zdolności detyktywistyczne doprowadziły do sukcesu..
Kilka odwiedzin komisariatu i PZU i koleś się zgłosił do oględzin
ale napisał sprytne że "nie poczuwa się do odpowiedzialności" bo ja "źle" stałem
Pracownik PZU to przyjał... czekali na wynik sprawy z policji.. sprawa jednak była umożona bo nie była to droga publiczna i nie było zagrożenia zdrowia i życia..
Kabaret
Ale się nie poddalem! po tygodniu latania 800 do ręki
5. pug siostry '94 lewe drzwi z OC ponad 1000
6. poraz drugi przed naprawa poprzednich stłuczka przód - maska, reflektor, zderzak z AC naprawa przekroczyła wartość, wynik --> ponad 2000 do ręki
Wszystkie wyceny w Gdańsku i Olsztynie
7. już niestety bez rewelacji.. CIVIC'98 5d, para lewych drzwi w tym lusterko el. listwy ... z OC PZU wyceniło raptem całe ok 1600...
Musiało się skończyć na naprawie "bezgotówkowej" ale musiał tu być jakiś wpływ małego miasteczka...
: 07 lut wt, 2006 6:37 pm
autor: bipi
ja mialem swego czasu wlam do puga i kradziez radia. policzyli porysowana tapicerke (nie zauwazylem) i wymiane tapicerki tylnych drzwi. tylko ze mam tylko 3drzwi.
: 03 mar pt, 2006 8:23 pm
autor: Dav
Teraz ja coś napisze...
Jakieś 2 tyg. temu koleś TIRem na parkingu skasował mi lewy bok w moim 205 Green ('88r.).
Szkody: przedni błotnik do lakierowania, przednie drzwi do lakierowania, tylne drzwi do wymiany, tylny błotnik do lakierowania, dwie szyby w drzwiach wybite, lusterko zmasakrowane.
Pan rzeczoznawca wycenił wartość auta na 1250zł, a kwota jaką chcą mi wypłacić to 900zł
Wartość samochodu po kolizji wynosi 400
Chyba kogoś poj***
Osobiście szacuję wartość swojego auta na 2-2,5 tyś zł (chyba nie musze nikomu pisać jakie wyposażenie miała wersja Green). Dodam jeszcze, że autko ma zaledwie 118tyś. przebiegu.
Napisałem już odwołanie do PZU i teraz muszę czekać...
Samochód jest już w warsztacie i koleś samo lakierowanie wycenił na 800zł (200zł od elementu)
Do tego dochodzi jeszcze robota za blacharkę oraz cześć: lusterko - ok. 50zł, dwie szyby do drzwi - 220zł i tylne dzrwi
I powiedzcie mi, jest jakiś skuteczny sposób na tych patafianów z PZU aby pokryli mi w całości szkody
: 03 mar pt, 2006 8:57 pm
autor: Dżon Dobra Nadzieja
Trzeba było wołać w PZU o naprawe a nie o kaske, to 1 rzecz...
a 2 to idź do PZU i sie dowiedz (bo tak mi sie zdaje, ale nie jestem w 100% pewien) czy przypadkiem nie możesz przynieść im faktur z naprawy samochodu, które oni potem Ci zwrócą....
: 03 mar pt, 2006 9:34 pm
autor: Ferguss
nom, a na dodatek jak chcesz kasę to oni dają Tobie odszkodowanie netto, dopiero jak dostarczysz im faktury, to płacą brutto
: 03 mar pt, 2006 10:08 pm
autor: BubuPN
ja tam żadnych takich przygód nie miałem
no może poza jedną kiedy to pan rzeczoznawca zamiast wpisać przy lakierze "perła" bezdusznie wpisał "akryl" i musiał ponowne oględziny robić
: 05 mar ndz, 2006 9:04 am
autor: Lord_DRED
moja przygoda z PZU byla nastepujaca -
chcialem wykupic AC do mojego lwiątka- polazlem do debila z PZU ktory wycenil mi autko na niecałe 3 tysiące, a autko kupilem 2 tyg przed tym za 5,5 tysiaka - powiedzialem co mysle o tym głąbie i zyczylem mu zeby kupil gdzies kilo dobrego mózgu
: 05 mar ndz, 2006 1:16 pm
autor: Banita
buziulku to ze dales 5,5 to nie jest jego problem -cena rynkowa za ten rocznik to wlasnie kolo 3K (nie patrz na urzedowki z oplaty skarbowej
)