Warszawskie pogaduchy :)

[Florek2b]

no to fakt nie skumałem twojego jak zwykle wyrafinowanego żartu z lampkami cofania

[dzikson]

Taa... kluczyki lubią się gubić Ekipa z Borek coś o tym wie.
Ciechom, a ja już wyobrażałem sobie wydłubywanie białych kwadratów z lampy

[Florek2b]

nie no ludzi żadnych ginących kluczyków ja mam sesje

[Dervozavilus]

Florek, daj spokój, sesja nie zając. I w końcu nie możesz, czy nie powinieneś, bo to zasadnicza różnica Poza tym tutaj kilka osób się broni za niedługo, a zostają na noc. Jak kluczyków będziesz pilnował, to akumulator może się gdzieś zapodziać Różne są przypadki na świecie.
Zuza, ze mną przyjadą 3 nocujące panie.

[Zuza]

Uuu Czarek cały swój harem wieziesz
No to fajnie , że nie będę sama jeśli uda nam się do was dołączyć

[cejot]

Zuza, ze mną przyjadą 3 nocujące panie.

Nie wiedziałem, że ty taki obrotny chłopak jesteś.

Co do wyjazdu to są coraz większe szanse, że i ja pojadę.

[Jarmarek]

cicha woda, brzegi rwie...

[Małysz]

Zuza, no to będzie Was kobiet jeszcze więcej, bo Ja też przyjadę z koleżanką

[Jarmarek]

Tylko jedną ?

[Małysz]

Tylko jedną, bo będąc pijanym mógłbym sobie nie poradzić z większą ilością kobiet.

[Dervozavilus]

Proszę mi się tu nie naśmiewać... dwie z tych pań, to moje siostry.
Małysz, to Ty masz zamiar się upić???

[Małysz]

Czarek spoko, będę się trzymał dobrze.

[ciechom]

Dwie kobiety po bokach ... będzie się trzymał

[Zywik]

A ja Tobie Małysz pomogę trzymać fason

[Małysz]

Maciek, wiedziałem, że mogę na Ciebie liczyć