forum.peugeot205.pl

TO JAK PANOWIE JUZ ZERO SPOTÓW? ;( MOZE JESZCZE COS WYMYSLIMY?

Ja mogę po 6 grudnia bo wcześniej auto będzie u lakiernika.

Gofer: Auto nie nadaje się do wyklepania? Jakby co to mam maskę, którą chętnie bym komuś za darmo oddał bo zagraca balkon i nie mam co z nią zrobić. Dach wyklepiesz, szybe wstawisz i może jeszcze będzie jeździł? Chyba że chcesz się go i tak pozbyć ze względu na złe wspomnienia...

Założyłem wczoraj zimówki, więc jak tylko mi akumulator nie będzie szwankował na mrozach to jakiś mały spocik można zrobić.

Ściągnie się Thestruktora, który musi wypić z nami kilka "karniaków" za nieobecności i może jeszcze Arkola, bo należy mu się odpoczynek od Allegro. Ileż można tych części sprzedawać? Czas pokazać Pugi światu

Na Marina 205 nie liczę, bo jego RG Cabrio jest zapakowany w tym garażu jak ogórki kiszone w słoiku:)

Aha! Może zjawi się jeszcze jedno GTI, które zapowiadam od jakiegoś czasu. Tutaj jednak konieczna jest interwencja służb specjalnych, bo koledze pękł blok silnika po wariacjach
Jeśli fachowcy w pitstopie coś zaradzą, to właściciel nie wymiga się już od przyjazdu.

Fox tak naprawde to obudziłes we mnie nadzieje. Musze go jeszcze porzadnie ogladnac narazie stoi na parkingu policyjnym i nie wiem co konkretnie tam sie podzialo. W koncu to moje dziecko zobacze co tam sie podziało moze da sie to naprawic ale nie wiem czy mi sie to opłaca.Niedługo, jak niektórzy juz wiedza, wyjezdzam na 16m-cy do anglii a tam moze jakiegos ladnego gti sobie sprawie zobaczymy jak to bedzie. Jakby co to bede pamietał o twojej masce

gofer jak coś to pisz ja jestem chętny w pomocy w naprawianiu wpadne wyklepiemy zrobimy reanimacje i po sprawie bedzie git


















;0

Do Gofra :
Czytam ten wątek już od pewnego czasu i właśnie się zastanawiałam kto w końcu zamiast współczuć podniesie na duchu da kopniaka i powie , że 205 są nie do pokonania i wszystko jest do naprawienia. Jak tylko cała sprawa się wyjaśni i odzyskasz samochód bierz się do roboty a jak sprowadzisz sobie gti to będziesz miał dwoje dzieci ... jedynakom jest nudno (wiem z doświadczenia). Mimo tego , że nie poznałam Cię osobiście 3mam kciuki i życzę powodzenia w NAPRAWIE dwieściepiątego
Pozdrawiam

oplacac sie oplaca. potem jak nie bedziesz mial co z nim zrobic to go mozesz sprzedac w calosci zreszta sam zdecydujesz. pozdrawiam

Chcialbym poinformowac wszystkich by uważali jak sie szaleje na parkingach sklepów handlowych na śniegu . mi sie nie udalo tzn za szeroki łuk i dzwon ;( naszczescie wiele sie nie zepsuło

pozdrawiam

trzeba wiedzieć jak
albo wiedzieć jak bardzo się nie umie i robić to odpowiednio wolno
w niedziele wracałem olkuską - dogoniłem jakiś ślimaków 30km/h to łapa i w tył zwrot , za chwile łapa i znowu na kraków,
potem przejazd przez biały giebułtów Na koniec jescze parking pod kościołem i kauflandem - to lepsze niż 400mświatła:)
Zima znów zaskoczyła drogowców - i było fantastycznie, pewnie w tym roku już się nie zdaży żeby główne drogi białe były

a no wiesz slizgalem sie jak chcialem ale raz nie wyszło:P tak to wszystko fajnie i ok wychodziło

Drogi w tym roku rzeczywiście rewelacyjne. Kilka nawrotek na ręcznym i człowiekowi się gęba śmieje od razu:) Co do ślizgania się na parkingach to kiedyś szalałem pod carrefourem na kurdwanowie i obok mnie jeździł jakiś gość toyotą i wpakował się w jakąś kupe żwiru która tam była usypana rozwalając zderzak.Morał z tego taki że najlepiej jest się ślizgać na lotnisku w czyżynach:) Nie ma krawężników, drzew, latarni. Jak się przeceni swoje możliwości to co najwyżej wyląduje się na trawniku. Polecam:)
Ogólnie to chyba się zestarzałem. Kiedyś człowiek w ogóle się nie zastanawiał czy może auto rozwalić, albo wpaść w jakiegoś przechodnia na osiedlu. Pamiętam jak kiedyś w dawnych czasach dużym fiatem taty jeździłem poślizgami z jednej strony na drugą po serpentynach na osiedlu. Raz co prawda skosiłem nim jakiś słupek, ale kanciak był niezniszczalny i zderzak się wyklepało młotkiem. Teraz zanim zaciągnę ręczny to 10 razy się zastanawiam czy w coś nie wpadnę, czy nie ma nikogo w polu widzenia w kogo mógłbym wjechać i czy na pewno nie uszkodzę auta...Nie wiem czy to dobrze czy źle - pewnie dobrze:) Grunt że na gokartach nie trzeba o tym wszystkim myśleć i tam można się wyszaleć do woli. Tak a propos to jeździliście w nowej hali gokartowej w hucie już? Całkiem fajne miejsce - też polecam:) Można by kiedyś się tam spotkać i pościgać razem.

gokarty drogo wychodza wole puga zalać
ale nie na lotnisko bo tam krzywo i filtry spadają

fiacior musiałbyc lepszy do driftu niż poldek taty:)

Na lotnisku jest boczny pas który jest idealni równy - można sobie fajne wahadełko robić jadąć wzdłuż pasa i rzucać tyłem raz na lewo raz na prawo. Większe frajda niż kółko na parkingu bo trudniejsze do wykonania na dłuższym odcinku:) A gokarty warte wydania kasy raz na jakiś czas. Po kilku kółkach wydaje się że twarde zawieszenie gti'ka jest miękkie jak sofa w salonie:)

hehe nie no dobry pomysł z gokartami w sumie poczekam na snieg i pojade na pas. ale wtedy to tak za bardzo nie myslalem . przyszło mi to do głowy tylko dlatego ze rok wczesniej bez prawka kumpa autem szalalem




a tak btw co na to powiecie?

kasparov bylby dumny