Warszawskie pogaduchy :)

[Florek2b]

to coś długo jechałeś
puki jeszcze sie da to: Koza z nosa po palcu

[Agnieszka]

Głupio pisać takiego krótkiego posta, ale nasuwa się tylko jeden komentarz:

[cejot]

...no chyba, że z masłem!

[ciechom]

Spać jazda

[Agnieszka]

No to spać czy jazda? Bo nie wiem co mam robić.

[2mouse]

No to spać czy jazda? Bo nie wiem co mam robić.

Najpierw jazda, potem spać. Odwrotnie też może być, ale pierwsza wersja to więcej przyjemności, przynajmniej wg. mnie...

[ciechom]

tylko nie spać podczas jazdy

[cejot]

Taką ciekawostkę rzucę...
Po walce z ubezpieczycielem, trwającej mniej więcej rok i 3 miesiące, otrzymałem odszkodowanie za poszkodowanie mojego El Charro przez jakiegoś wieśniaka. Udało się

[Agnieszka]

Mówisz o tej sytuacji pod Twoim blokiem?

[Florek2b]

noo to gratulacje

[cejot]

Mówisz o tej sytuacji pod Twoim blokiem?

Owszem, o niej.

noo to gratulacje

dzięki

[Agnieszka]

Po tym co mówiłeś trudno było spodziewać się szczęśliwego zakończenia, a tu proszę
Fajnie, że jednak sprawa została rozpatrzona na Twoją korzyść.

[cejot]

Bo nie odpuściłem. Ale zachodu przy tym było - pisma do trzech różnych komend Policji, wyjaśnianie przeniesienia likwidacji szkody między dwoma ubezpieczycielami, niezliczona ilość telefonów z pytaniem "Where is my money?!".

[ciechom]

aleś uparty i dobrze

[cejot]

Halo Warszawa!

Tak pomyślałem, że można by się spocić na parkingu jakiegoś CH? Co wy na to?