no to Borki odpadają. Ośrodek od Zuzi mi w sumie odpowiada. Może i trochę daleko, ale już jest taki czas, że... nie ma czasu na wybrzydzanie. Więc jeśli tam są miejsca, to proponuję je rezerwować.
W przerwach między piciem napojów wysoko bądź nisko procentowych, można zrobić eskapadę krajoznawczą - okolice się do tego doskonale zadają. A fani fotografii, będą jakby w raju
