Sonisphere 2012

[DJPreZes]

Jak pewnie spora część z was wie, od 3 lat w Warszawie odbywa się festiwal Sonisphere. W tym roku wypada on na dzień przed rozpoczęciem tripa, więc w przypływie dobrego humoru polazłem do Empiku i kupiłem bilety na tą imprezę. Powstają dwa, a nawet trzy pytania w takim razie:
- czy ktoś z klubu też idzie na ten festiwal? Można by wypić symboliczne (okrutnie drogie) piwko (sztuk 1, góra 2, no moze 7 ) A tak serio pewnie ze dwa, bo... i tutaj nadchodzi punkt 2.
- czy ktoś z Warszawy przenocowałby mnie i Martynę w nocy z 10 na 11 maja. Koncert na Bemowie, ale znając ceny napojów "chłodzących" na terenie festiwalu, to prawdopodobnie będę trzeźwy i być może samochodem. Oczywiście najlepiej by było zostawić samochód u kogoś z was pod domem i zwiedzanie stolicy odbyć przy pomocy komunikacji miejskiej lub (to już boskooo) skorzystać z usług "przenocowującego" (ciekawe słowo mi wyszło)
- jak organizujecie swój wyjazd na tripa, bo ja go zaczynam jak czytacie z Warszawy (chyba, że mi się Indiana rozpadnie i nie zdążę kupić nic innego, to w ogóle nie pojadę, a jest na to duże prawdopodobieństwo), więc chętnie pojechałbym z wami większą grupą (ale tym razem bez śmietników i innych dziwnych urządzeń fotorobiących)

[Para]

Metallica i Gojira cie pozamiataja lepiej niz najmocniejsze piwooo szkoda, ze w tym roku omine sonisphere

[ciechom]

No ... panie Prezes :p
do maja jeszcze troche i u mnie nic sie nie zmiena
zreszta juz masz u mnie swoje drobne rzeczy

ale mysle ze na poczatku maja do potwierdzenia na 100%

[DJPreZes]

21 dni! 21 dni! 21 dni!

[DJPreZes]

14 dni! Temat normalnie tak zapycha serwer, że masakra. Zaraz mi usuną temat, bo generuje meeeeeeega ruch
To jak tam? Ktoś poza ciechomem jest gotów nas ugościć?
No i jak jedziemy na tripa?

[Para]

Udanej zabawy !!!!

[DJPreZes]

Masakra... Żyjemy i powoli dochodzimy do siebie Mała scena świetnie nagłośniona i poza brakiem prądu na Luxtorpedzie oceniam ją idealnie.
Za nagłośnienie Gojiry i Black Label Society powinni pieniądze oddawać - masakra. Na Gojirze była ściana perkusji i "coś" będącego zlepkiem wysokich tonów gitar i basu, totalnie przesterowane i jakby obniżone na wyjściu dodatkowo. Dramat.
Na BLS same sprzęgi, buczenie i zamiast solówki Zakka było "bbuuuzzzbzzzzzzzzyzbzbzbzzzzzz".
Machine Head sporo lepiej już,ale wtedy stałem po piwo( nazywanie piwem tego dziwacznego płynu powinno być karalne!) i przygotowywałem się na Acid Drinkersów (którzy pokazali klasę, a ja już umierałem ze zmęczenia)
Sama Metallica - kosmos jak te dziadki jeszcze potrafią grać. Cały koncert spoko, nawet efekty specjalne w postaci słupów ognia się znalazły (przy Rammstein to wyglądało na jakieś płomienie z zapalniczek, no ale zawsze coś). Po tym jak wrócili na BIS efekty już były takie, że urywały głowę. Wybuchająca scena, strzały, ogień, sztuczne ognie i taki pokaz laserów, że sporo osób totalnie zamurowało. Lepszego pokazu w życiu nie widziałem.

[Para]

No i git, na poprzednich Sonisphere juz ich oskarzali o to, ze naglosnienie przed Metallica jest slabsze tylko po to zeby Metallica brzmiala "lepiej" , nie wiem czy to prawda, ale mocno bym sie wkur*& gdyby naglosnienie bylo slabe podczas wystepu Gojira. Oni potrzebuja 2 razy glosniej i 2 razy donosniej niz inne ekipy

A jak Metallica ? Zagrali caly "czarny album" ? Ciekawy jestem jak niektore kawalki brzmia Live bo nigdy chyba wczesniej ich nie grali.

[Manwe]

szkoda bls'a, muszę to następnym razem odwiedzić