: 12 sty pt, 2007 3:01 pm
Pewna pani wybrała się na wycieczkę do Indii. Tam zobaczyła zaklinacza węży,
który grał melodię na piszczałce, a przed nim prężyła się i gięła królewska
kobra. Pani dowiedziała się, że ta piszczałka potrafi podniecić każde
podobne stworzenie. Zapragnęła ją nabyć, aby zastosować w domu, bo jej
staremu jakoś ten jego interes przestał się prężyć.Kobieta wróciła do domu w
środku nocy. Cichutko weszła i zobaczyła, że mąż śpi. Nie budząc go,
zbliżyła się, wyjęła piszczałkę i zaczęła cichutko grać. Po chwili kołdra
drgnęła, a później zaczęła się pomalutku, delikatnie unosić coraz wyżej i
kołysać w różne strony. W pewnej chwili pani nie wytrzymała - przerwała grę,
zrzuciła sukienkę, zerwała kołdrę i ujrzała wyprężonego, półmetrowego...
tasiemca!
James Bond chce zaimponować pięknej nieznajomej, więc pokazuje jej nowy
gadżet.
- Widzi Pani ten zegarek? To niesamowite urządzenie pozwala mi dojrzeć
rzeczy, których nie widac gołym okiem. Na przykład teraz widzę, że nie ma
pani bielizny - objaśnia
- Ależ proszę pana, to urządzenie się myli. Ja mam na sobie bieliznę! -
zaprzecza dama
- Tak? - James jeszcze raz ogląda zegarek.- Kurczę znów spieszy się o 10
min.
Kierowca nowego bmw złapał gumę. Zatrzymuje się na poboczu i zabiera się za
zmianę koła. Podjeżdża do niego mercedes, z którego wysiada młody facet i
pyta :
- Co pan robi?
- Odkręcam koło.
Facet od merca łapie kamień, wali nim w szybę i mówi :
- W takim razie ja biorę radio.
Dwie koleżanki plotkują na temat wspólnych znajomych:
- A wiesz, że Jola trafiła w czwartek do szpitala?
- Nie. Co jej jest?
- Podobno zatruła się jakimś jadem.
- Pewnie niechcący ugryzła się w język.
Początkujący myśliwy tłumaczy swojemu sąsiadowi :
- Nie ma bardziej chytrych zwierząt od lisów. Wczoraj przez cały dzień
tropiłem jednego, a gdy w końcu go zastrzeliłem, okazało się, że to pies.
Podczas egzaminu wstępnego na prawo profesor zwraca się do jednego z
kandydatów:
- Dlaczego pan chce studiować ten kierunek? I to na naszym
uniwersytecie.....
- Tato..... Nie wygłupiaj się ..........
Dupę wynalazł uczony radziecki Wołow. Dlatego mówimy: "dupa Wołowa".Inni
twierdzą,że dupę wynalazła Marynia. Ci z kolei rozmawiają o dupie
Maryni. Dupa pełni ważną rolę w ruchu obrotowym. Wszystko kręci się
wokół dupy. Dupa służy również do przekazywania zdecydowanych sygnałów
niewerbalnych. Dobrze wymierzony, solidny kopniak w dupę jest wyrażeniem
uczuć negatywnych wobec adresata takiego gestu. Dupie można również
przekazać emocje pozytywne, np. całując kogoś w dupę. Dupa może spełniać
też rolę lizaka. Szczęśliwie nie wszyscy są dupolizami.Uniwersalność
dupy nie kończy się na tym, jest ona bowiem zadziwiająco skutecznym
pojemnikiem: w dupie można mieć całe osoby, a nawet społeczności. Dupa
służy nieraz jako etalon: wiele rzeczy jest do dupy, tym samym dupa
spełnia rolę uniwersalnego wzorca porównawczego. W dupę (lub po dupie)
można również dostać. Czynność ta umacnia więzi emocjonalne między
rodzicami i dziećmi. Prócz tego, dupa spełnia rolę siedziska, powiadamy
bowiem: "siadaj na dupie", często z dodatkiem poleceń uzupełniających,
jak np. "[...] i siedź cicho". Określenie "dawać (dać) dupy" funkcjonuje
w dwóch znaczeniach: erotycznym i wartościującym, jednak "ściągnąć kogoś
z dupy" tylko w tym pierwszym. Można również chronić swoją (lub czyjąś)
dupę, co kolejny raz potwierdza ważność dupy w otaczającym nas świecie.
"Zabrać się do czegoś od dupy strony" oznacza podejście niewłaściwe, od
końca; dupa funkcjonuje tu jako synonim odwrotności. Dupa pełni również
rolę uchwytu, można bowiem trzymać się czyjejś dupy. Określenie to nie
oznacza braku równowagi, ale samodzielności.
Dupa jest więc narzędziem podręcznym, albowiem zawsze mamy ją pod ręka,
i nigdy nie zapomnimy jej zabrać ze sobą. Dupa jest nierozłącznym
elementem naszego "posranego"życia.
Pewien stary Zyd wygral w totka 15 mln zl. Jak zawsze przy takich
okazjach
zjechala sie masa ludzisków i nawet TV. Reporterka sie pyta:
- Co teraz dziadku zrobicie z tymi pieniedzmi? Na co wydacie ?
- No, na poczatek czesc na pewno na pomnik.
- Czyj pomnik?
- Jak to czyj?!?! Adolfa Hitlera!
Zaraz wylaczyli wszystkie kamery, przerwali transmisje, ludzie z
niesmakiem zaczeli sie rozchodzic. Reporterka sie pyta:
- Czyj!!?!
- Adolfa Hitlera!
- Dlaczego?
Dziadek podwija rekaw i mówi:
- A kto mi te numery podyktowal?!?!?
który grał melodię na piszczałce, a przed nim prężyła się i gięła królewska
kobra. Pani dowiedziała się, że ta piszczałka potrafi podniecić każde
podobne stworzenie. Zapragnęła ją nabyć, aby zastosować w domu, bo jej
staremu jakoś ten jego interes przestał się prężyć.Kobieta wróciła do domu w
środku nocy. Cichutko weszła i zobaczyła, że mąż śpi. Nie budząc go,
zbliżyła się, wyjęła piszczałkę i zaczęła cichutko grać. Po chwili kołdra
drgnęła, a później zaczęła się pomalutku, delikatnie unosić coraz wyżej i
kołysać w różne strony. W pewnej chwili pani nie wytrzymała - przerwała grę,
zrzuciła sukienkę, zerwała kołdrę i ujrzała wyprężonego, półmetrowego...
tasiemca!
James Bond chce zaimponować pięknej nieznajomej, więc pokazuje jej nowy
gadżet.
- Widzi Pani ten zegarek? To niesamowite urządzenie pozwala mi dojrzeć
rzeczy, których nie widac gołym okiem. Na przykład teraz widzę, że nie ma
pani bielizny - objaśnia
- Ależ proszę pana, to urządzenie się myli. Ja mam na sobie bieliznę! -
zaprzecza dama
- Tak? - James jeszcze raz ogląda zegarek.- Kurczę znów spieszy się o 10
min.
Kierowca nowego bmw złapał gumę. Zatrzymuje się na poboczu i zabiera się za
zmianę koła. Podjeżdża do niego mercedes, z którego wysiada młody facet i
pyta :
- Co pan robi?
- Odkręcam koło.
Facet od merca łapie kamień, wali nim w szybę i mówi :
- W takim razie ja biorę radio.
Dwie koleżanki plotkują na temat wspólnych znajomych:
- A wiesz, że Jola trafiła w czwartek do szpitala?
- Nie. Co jej jest?
- Podobno zatruła się jakimś jadem.
- Pewnie niechcący ugryzła się w język.
Początkujący myśliwy tłumaczy swojemu sąsiadowi :
- Nie ma bardziej chytrych zwierząt od lisów. Wczoraj przez cały dzień
tropiłem jednego, a gdy w końcu go zastrzeliłem, okazało się, że to pies.
Podczas egzaminu wstępnego na prawo profesor zwraca się do jednego z
kandydatów:
- Dlaczego pan chce studiować ten kierunek? I to na naszym
uniwersytecie.....
- Tato..... Nie wygłupiaj się ..........
Dupę wynalazł uczony radziecki Wołow. Dlatego mówimy: "dupa Wołowa".Inni
twierdzą,że dupę wynalazła Marynia. Ci z kolei rozmawiają o dupie
Maryni. Dupa pełni ważną rolę w ruchu obrotowym. Wszystko kręci się
wokół dupy. Dupa służy również do przekazywania zdecydowanych sygnałów
niewerbalnych. Dobrze wymierzony, solidny kopniak w dupę jest wyrażeniem
uczuć negatywnych wobec adresata takiego gestu. Dupie można również
przekazać emocje pozytywne, np. całując kogoś w dupę. Dupa może spełniać
też rolę lizaka. Szczęśliwie nie wszyscy są dupolizami.Uniwersalność
dupy nie kończy się na tym, jest ona bowiem zadziwiająco skutecznym
pojemnikiem: w dupie można mieć całe osoby, a nawet społeczności. Dupa
służy nieraz jako etalon: wiele rzeczy jest do dupy, tym samym dupa
spełnia rolę uniwersalnego wzorca porównawczego. W dupę (lub po dupie)
można również dostać. Czynność ta umacnia więzi emocjonalne między
rodzicami i dziećmi. Prócz tego, dupa spełnia rolę siedziska, powiadamy
bowiem: "siadaj na dupie", często z dodatkiem poleceń uzupełniających,
jak np. "[...] i siedź cicho". Określenie "dawać (dać) dupy" funkcjonuje
w dwóch znaczeniach: erotycznym i wartościującym, jednak "ściągnąć kogoś
z dupy" tylko w tym pierwszym. Można również chronić swoją (lub czyjąś)
dupę, co kolejny raz potwierdza ważność dupy w otaczającym nas świecie.
"Zabrać się do czegoś od dupy strony" oznacza podejście niewłaściwe, od
końca; dupa funkcjonuje tu jako synonim odwrotności. Dupa pełni również
rolę uchwytu, można bowiem trzymać się czyjejś dupy. Określenie to nie
oznacza braku równowagi, ale samodzielności.
Dupa jest więc narzędziem podręcznym, albowiem zawsze mamy ją pod ręka,
i nigdy nie zapomnimy jej zabrać ze sobą. Dupa jest nierozłącznym
elementem naszego "posranego"życia.
Pewien stary Zyd wygral w totka 15 mln zl. Jak zawsze przy takich
okazjach
zjechala sie masa ludzisków i nawet TV. Reporterka sie pyta:
- Co teraz dziadku zrobicie z tymi pieniedzmi? Na co wydacie ?
- No, na poczatek czesc na pewno na pomnik.
- Czyj pomnik?
- Jak to czyj?!?! Adolfa Hitlera!
Zaraz wylaczyli wszystkie kamery, przerwali transmisje, ludzie z
niesmakiem zaczeli sie rozchodzic. Reporterka sie pyta:
- Czyj!!?!
- Adolfa Hitlera!
- Dlaczego?
Dziadek podwija rekaw i mówi:
- A kto mi te numery podyktowal?!?!?