Ja do jezdzenia "na codzien" moglbym miec "cokolwiek" - byle jakies oszczedne - jakis dieselek bylby dobry. Jakis VW albo Audi z TDI, sporo dobrego slyszalem o japonskich nowych dieslach - D-4D Toyoty albo albo i-CTDi Hondy w jakims nieduzym autku. Takie samochody bylyby w sam raz do pomykania do pracy albo do sklepu po bulki.
A na letnie wieczory i weekendowe majowki jakis niemiecki klasyk - najlepiej BMW M635 CSi z 1985r.

3.5 litra, 6 cyl., 24 zaworki, 286 KM, 6.4s do 100 km/h, Vmax 240 km/h, lakier czarny metalik, w srodku biala skorka jak od Gucciego, chromowane BBSy, ponadczasowa linia...
