forum.peugeot205.pl

Chciałbym się nauczyć jeździć szybko i agresywnie moim peugeocikiem. Wchodzić w zakręty bokiem i robić inne "rajdowe" rzeczy. Nauczyć się panować nad autem w trudnych warunkach przy większej prędkości. Chcę sobie poćwiczyć na leśnych i polnych drogach ale nie wiem od czego zacząć...
Macie może jakieś wskazówki jak zacząć rajdową przygodę?

Hmm leśne drogi raczej nie wskazane chyba że daleko do drzew, brak wystających korzeni blisko drogi. Zapisz sie na doszkalanie jazdy w trudnych warunkach . A lepiej to jakiś duzy pusty plac proponuje znaleźć pojechać jak popada śnieżek i można sobie po kontrolować uślizgi.

no w zasadzie tak
ale od czego zacząć naukę??

wjedź dość szybko w zakręt na biegu bezpośrednim i jak już będziesz miał lekko skręcone koła odejmij całkowicie gazu, po chwili kiedy już będziesz leciał bokiem skieruj koła w stronę drogi (kierunku jazdy) i dodaj gazu mozna zrobić to samo ale zamiast puszczać gaz klepnąć lekko lewą nogą hamulec Potrenuj najpierw tam gdzie masz dużo miejsca

Pogadaj z Krzycho-g - wiele się nauczysz

A Krzycho jakieś kursy prowadzi, czy co??

Jest samoukiem do dużym doświadczeniem

co to jest bieg bezpośredni??
jakie jest prawdopodobieństwo, że przewrócę auto??

Bieg bezpośredni to ten na którym będziesz wchodził w zakręt.
Jak będziesz jechał 120km/h to duże przy 20-30 zerowe.

Najlepiej na placu rozpędź sie do 40km (trójeczka), tuż przed skrętem zredukuj do 2, i wejdź dość stanowczo w zakręt, tak jak pisał sekator odejmij gazu, po chwili zkontruj i jak będziesz czuł że silnik słabnie delikatnie dodaj gazu, jak depniesz do podłogi to cie obróci.

Przynajmniej ja się tak uczyłem, mistrzem nie jestem ale lekkie drifciki na ośniezonych drogach nie sa problemem.

najlepszym (wg mnie) sposobem na kontrolowane poślizgi jest jednak hamulec ręczny

KrakerSx pisze:Bieg bezpośredni to ten na którym będziesz wchodził w zakręt.
Jak będziesz jechał 120km/h to duże przy 20-30 zerowe.

Najlepiej na placu rozpędź sie do 40km (trójeczka), tuż przed skrętem zredukuj do 2, i wejdź dość stanowczo w zakręt, tak jak pisał sekator odejmij gazu, po chwili zkontruj i jak będziesz czuł że silnik słabnie delikatnie dodaj gazu, jak depniesz do podłogi to cie obróci.

Przynajmniej ja się tak uczyłem, mistrzem nie jestem ale lekkie drifciki na ośniezonych drogach nie sa problemem.

wszystko prawie TAK tylko, że 40km/h to ja jeszcze na jedynce jeżdżę, proponuję co najmniej 2-gi bieg a 3 nie wcześniej niż z 80km/h (zależy od przełożeń) chyba, że jedziesz po żywym lodzie to wtedy prościej wcześniej wrzucać wyższy bieg żeby mniej momentu na kołach było. Jak odejmiesz gazu i Cię zarzuci to w ułamkach sekundy kontrujesz a w między czasie już dodajesz gazu (musisz wyczuć ten moment), skrętem kół celujesz w kierunku, w którym chcesz jechać

... a ha, jak w nic nie wpadniesz (studzienka, krawężnik, dziura w jezdni itp.) to na cywilnej oponie dach prawie nie do wykonania, szczególnie na śliskiej nawierzchni ale popróbuj najpierw przy mniejszych prędkościach.

florek2b pisze:najlepszym (wg mnie) sposobem na kontrolowane poślizgi jest jednak hamulec ręczny

przy wyższych prędkościach poślizg po ręcznym jest najmniej kontrolowanym poślizgiem , proponuję właśnie odjąć gaz lub kopnąć lewą w hamulec z jednoczesnym dodawaniem dalej gazu.

sekator pisze:

florek2b pisze:najlepszym (wg mnie) sposobem na kontrolowane poślizgi jest jednak hamulec ręczny

przy wyższych prędkościach poślizg po ręcznym jest najmniej kontrolowanym poślizgiem , proponuję właśnie odjąć gaz lub kopnąć lewą w hamulec z jednoczesnym dodawaniem dalej gazu.

ale tu chodzi o naukę dlatego warto zacząć właśnie od ręcznego przy małych prędkościach

florek2b pisze:

sekator pisze:

florek2b pisze:najlepszym (wg mnie) sposobem na kontrolowane poślizgi jest jednak hamulec ręczny

przy wyższych prędkościach poślizg po ręcznym jest najmniej kontrolowanym poślizgiem , proponuję właśnie odjąć gaz lub kopnąć lewą w hamulec z jednoczesnym dodawaniem dalej gazu.

ale tu chodzi o naukę dlatego warto zacząć właśnie od ręcznego przy małych prędkościach

to będzie zły nawyk

Jazda z dodawaniem gazu i odejmowaniem daje większą kontrolę niż z ręcznym. Przynajmniej takie doświadczenie zebrałem jeżdżąc po wiaduktach mostu Łazienkowskiego i Poniatowskiego.