forum.peugeot205.pl

Powoli (w perspektywie miesięcy) rozmyślam nad przesiadką do czegoś nowszego, większego .
Jedna z paru opcji zakłada Megane/Lagunę, bo mi się trochę podoba.
Co sądzicie o tych autach, pewnie macie/mieliście takie ?
Jak się tym jeździ, ekspolatuje, jak z silnikami, zawieszeniem, niezawodnością itd, itp.
Najlepiej jakby to był TurboDiesel i miał Klimę, nie kombi (oczywiście ze wspomaganiem kierownicy, poduszką, fajnie jak będzie ABS )
Z racji finansów mówię, że chodzi o starsze wersje tych aut tak w granicach 9-11 lat

Znajomy ma lagunę, sam się też nad nią kiedyś zastanawiałem ... i powiem Ci że jest tak jak z każdym autem - kupisz zadbane to będziesz śmigał i nic ise nie będzie działo...
Trafisz źle to będziesz przeklinał i tylko marzył o tym że może go ktoś ukradnie(wersja z posiadaną polisą AC) lub podpali jak to czasem znajomy mawiał

Ja za to od siebie polecam safrane - auto takie że wsiadasz i nie chcesz wysiadać - budżet podobny - i na większość przypadków jakie znam to raczej niezawodne auta...

ja jezdzilem troche megana dziadka rocznik 2000. silnik 1.9d niestety ten najslabszy ale musze przyznac ze dosyc fajnie sie tym jezdzi.. autko godne polecenia ale tak jak pisal Jarmarek zalezy jak trafisz...

dokładnie ja też myślałem nad laguną ale jak mi zaraz wtryski polecą czy turbo to wpadasz w koszta, kolega ma za to na sprzedaż zadbane megane 2003r za 22.000zł z dwoma kompletami kół bagażnikami i innymi, full opcja poza klimatronic jak cię zainteresuje to daj znać..

mam też dostęp do używanych 0,5 roku do roku oraz nowych clio
teraz jest clio 2008r seria limitowana rip curl za 36tyś przebieg 8 tyś km, cena nowego to ponad 50tyś

Niedawno kupilem clio z konca 2002 i poki co nie narzekam. Klekocik, calkiem dynamiczny, spalanie zadne, nic nie stuka, nie trzeszczy.
Na razie zrobilem nim ok 4-5 tys km, wiec ciezko stwierdzic, czy za chwile cos sie nie zacznie...

Szef mój ma Nissana Primerę, rocznik około chyba 2005, z silnikiem renault 1,9 tdci - 3 awarie w ciągu trzech lat...i to wcale nie drobne..
pierwsza - rozpiął się zawór i silnik pracował jak maszynka do robienie gwoździ
druga - drastycznie spadła wydajność pompy olejowej - silnik prawie się zatarł...na gwarancji wymienili na nowy
trzecia - nowy silnik ma teraz przejechane około 30 tys - stuka w nim bardziej niż w moim 18 letnim CTI

tak wiec..sami sobie odpowiedzcie...
możliwe ze to jakieś chore zbiegi okoliczności i pech..ale nie od jednej osoby słyszałem złe opinie o silnikach tdci
sam nie mam z tym doświadczenia.

Od kilku miesięcy poruszam się Laguną 2003 3.0 V6 w wersji Initiale. Udało mi się ją kupić za 19 700, dołożyłem od siebie instalację gazową za 3400. Na trasie wychodzi taniej niż dieslem, a frajda z V6 i super wyposażenia jest nie do opisania Zawieszenie mogło by być trochę lepsze, hamulce są ok, fotele bardzo wygodne, części ekspoatacyjne są w miare tanie.


Polecam Lagunkę !

Jak ze zużyciem ? bo myślę nad Xantią 3,0V6 - a to bliźniacze silniki.

Przy umiarkowanym bucie: trasa 10l, miasto 16l oczywiście liczone na gazie.

Jak wiadomo Laguny v6 mk2 wychodziły tylko w automacie Więc spalanie jest wyższe o 1-2l w porównaniu do samochodów z manualną skrzynią biegów.

Silnik to bajka, zmienne fazy rozrządu, wydłużony czas serwisu (olej co 30kkm), każdy cylinder ma swoją cewkę, prawie jak w bmw

Fajne jest to, zę umiarkowany but przy takim silniku to wystarczająco dynamiczna jazda..
jakim to cudem olej co 30 tys ?

To są dane z książki serwisowej

Ja i tak zmieniam co 15 kkm

Orfister pisze:Szef mój ma Nissana Primerę, rocznik około chyba 2005, z silnikiem renault 1,9 tdci - 3 awarie w ciągu trzech lat...i to wcale nie drobne..

A to ten sam silnik co w Megankach I tzn w roczniach ok (98-2000)?

Orfister pisze:jakim to cudem olej co 30 tys ?

Orfi, w tym Ducato 2.3JTD co będę nim jeździł wymiana oleju jest co 45tys.km

Nieźle... hehehehe - ależ ta technika rwie do przodu

Orfister pisze:Szef mój ma Nissana Primerę, rocznik około chyba 2005, z silnikiem renault 1,9 tdci - 3 awarie w ciągu trzech lat...i to wcale nie drobne..
pierwsza - rozpiął się zawór i silnik pracował jak maszynka do robienie gwoździ
druga - drastycznie spadła wydajność pompy olejowej - silnik prawie się zatarł...na gwarancji wymienili na nowy
trzecia - nowy silnik ma teraz przejechane około 30 tys - stuka w nim bardziej niż w moim 18 letnim CTI

tak wiec..sami sobie odpowiedzcie...
możliwe ze to jakieś chore zbiegi okoliczności i pech..ale nie od jednej osoby słyszałem złe opinie o silnikach tdci
sam nie mam z tym doświadczenia.

TDCi, to chyba ford robi, a nie renault

2 i 3 (i cholera jedna wie, czy nie 1) -renault zaleca wymiane oleju co 30 tys km. Dzieki temu serwis ma przerob i zarabia na uszkodzeniach wyniklych wskutek problemow ze smarowaniem.