Strona 1 z 1

Szukam dobrego speca od twardych dysków

: 07 maja wt, 2013 9:36 am
autor: cyborg
Jak w tytule, otoz padl mi dysk na którym miałem magazyn danych, najbardziej mi zal rodzinnych fotek z dzieciakami w wieku 6 lat oraz 8 miesięcy-a fotki byly z ostatnich 2 lat.. Najbardziej odpowiadaloby mi gdyby ktoś krok po kroku mogl mnie poprowadzić co po kolei robic z dyskiem żeby odzyskac dane, wiem ze sa metody.. Wiem tez ze firmy które się tym zajmują biora duże pieniądze za cos takiego, ja oczywiście nie chce nic za darmo, ale tyle ile chce taka firma nie jestem w stanie zaplacic.. Jeśli znajdzie się ktoś kto moglby pomoc to prosze o wiadomosc priv

Re: Szukam dobrego speca od twardych dysków

: 07 maja wt, 2013 9:46 am
autor: DJPreZes
Zacznijmy od tego czy dysk jest w ogóle widziany przez komputer (w BIOSie) czy nie. Jeśli tak, to mogę wieczorem rzucić kilka linków ;) Jeśli nie jest to ja się poddaję.

Re: Szukam dobrego speca od twardych dysków

: 07 maja wt, 2013 10:13 am
autor: andi_kamachi
Jeśli padła elektronika w tym dysku, (zakładam, że systemowym), to najtaniej i najłatwiej będzie kupić identyczny dysk (ważne, żeby zgadzał się firmware), wtedy podmieniasz płytkę, wpinasz go i powinno działać.
Jeśli nie zadziała, to wpinasz go pod komputer ze sprawnym systemem (jako slave), i wtedy będziesz miał do niego dostęp.
Jeśli zjeb..ło się coś innego w tym dysku, to są metody, ale kosztowne...

Re: Szukam dobrego speca od twardych dysków

: 07 maja wt, 2013 10:24 am
autor: bzium
Napisz jaki masz dysk (model/nr seryjny) i FW może coś się znajdzie ;]

I pamiętaj ludzie dzielą się na tych co robią backup i będą robić backup ;]

Re: Szukam dobrego speca od twardych dysków

: 07 maja wt, 2013 11:42 am
autor: cyborg
Hehe;) z tym backupem dobre;) Tym bardziej ze czasem ludzie przynoszą do mnie kompy na format i zawsze ich przestrzegam przed utrata danych i żeby robili sobie kopie;)
Ok, do rzeczy, dysk Seagate Barracuda 7200.7 160GB. Problem jest taki, że miałem ten dysk podłączony jako dodatkowy magazyn danych, od jakiegoś czasu przy uruchamianiu Windowsa pojawiał się komunikat o konieczności sprawdzenia danych i dysk był skanowany (czasami pomijałem skanowanie). Dostep do wszystkich danych w tym czasie był. Po paru dniach odlaczylem go żeby jednak nie padl zupełnie. Następnie któregoś dnia chciałem przerzucić z niego dane na mój dysk systemowy (zrobiłem porządki i znalazło się miejsce), przy uruchamianiu został przeskanowany jak zawsze, uruchomil się Windows (7-32bit) i zaczalem kopiować dane. Po skopiowaniu mniej więcej polowy pojawil się komunikat ze nie można odczytac pliku z dysku źródłowego, wiec wcisnąłem opcję "pomiń". Stało się tak dla kilku plików pod rząd, wiec postanowiłem anulować kopiowanie. Wtedy komputer zawiesił się, czekałem pół godziny i nic się nie zmieniło, zresetowałem go. Wtedy po uruchomieniu jedna partycja była jeszcze widoczna, odzyskałem z niej też część danych, jednak przy otwieraniu tej drugiej, z której kopiowałem najpierw, pojawiał się komunikat o konieczności sformatowania dysku. Wyłączyłem komputer, uruchomiłem "Hirens boot cd" i chciałem "przelecieć go" HDD regiem (tak, już teraz wiem ze niedobrze ze to zrobiłem). Po znalezieniu kilku badow HDD reg przestawal skanować, komunikat wyskakiwal o braku dostępu do dysku. Wyłączyłem HDD rega, uruchomiłem Windows. Teraz Windows w ogóle dysku nie widzi (w Biosie cały czas jest widoczny). Sciagnąłem też program Parted Magic, po pierwszym uruchomieniu dysk był widoczny jednak nie było dostępu do danych, teraz już nawet Parted Magic go nie widzi.. W Biosie cały czas jest widoczny więc elektronika jest ok.. Co robić..?

Re: Szukam dobrego speca od twardych dysków

: 07 maja wt, 2013 9:23 pm
autor: cyborg
Bzium,model dysku to: ST3160827AS. Dasz rade jakos pomoc..? Albo ktoś inny?

Re: Szukam dobrego speca od twardych dysków

: 08 maja śr, 2013 10:13 am
autor: dexen
cyborg, jak dla mnie to padająca elektronika lub głowica. Zaczyna się od błędów odczytu, a przy poważnym stanie dysk może nie być widoczny z programów ponieważ nie jest w stanie odczytać jakichś tam pomocniczych danych ze swojej powierzchni i nie jest w stanie dokończyć procesu uruchamiania się. (współczesne dyski to małe komputerki; ktoś nawet uruchomił linuxa na jakimś).

Na PW dostaniesz namiary do magika od takich napraw z którego kolega admin jest zadowolony.
bzium pisze:(...)I pamiętaj ludzie dzielą się na tych co robią backup i będą robić backup ;]
Bzdura. Kolega admin robił dzień w dzień, a gdy przyszła potrzeba, /nic/ nie mógł odzyskać. Okazało się, że jest bug w programie archiwizacji -- sypał się dla archiwum >2GB. Jedyne zabezpieczenie to działający proces /odzyskiwania z backupu/.
...a ja nie robię backupów ^^

Re: Szukam dobrego speca od twardych dysków

: 08 maja śr, 2013 11:12 am
autor: bzium
cyborg pisze:Bzium,model dysku to: ST3160827AS. Dasz rade jakos pomoc..? Albo ktoś inny?
Poszukam takiego dysku w moich zapasach ;] być może tylko elektronika padła ;]
Powiedz mi czy sprawdzałeś połączenia dysku ? Zmienić kabel/ port w kontrolerze/ kabel zasilający ?
Czasami problem nie leży w samym dysku.
Czy dysk "wydaje jakieś odgłosy" ? Czy próbowałeś zgrać dane ustawiając dysk w pozycji pionowej (na boku) ?

dexen ja też znam takich adminów co robili backupy i ich nie testowali... większość z nich już wyleciała z roboty ...
Jak komuś zależy na danych to robi dwie kopie co jakiś czas sprawdzając czy działają i nie trzyma ich w tym samym miejscu ;]

Re: Szukam dobrego speca od twardych dysków

: 08 maja śr, 2013 10:11 pm
autor: cyborg
Polaczenia sprawdzałem, zmieniałem porty, zmieniałem kable, probowalem na lezaco, na stojąco.. W tej chwili dysk wydaje powtarzajaca się w kolko sekwencje "skrobnięć", taki identyczny "beat", zamula uruchomienie się Windowsa, niezmiennie jest widziany w biosie i niewidziany w Windowsie..
Dexen, dzięki wielkie za namiar na speca, dziś nie probowalem dzwonic ale jutro sprobuje z nim pogadać, skad on jest?

Re: Szukam dobrego speca od twardych dysków

: 08 maja śr, 2013 10:16 pm
autor: dexen
cyborg pisze:Polaczenia sprawdzałem, zmieniałem porty, zmieniałem kable, probowalem na lezaco, na stojąco.. W tej chwili dysk wydaje powtarzajaca się w kolko sekwencje "skrobnięć", taki identyczny "beat", zamula uruchomienie się Windowsa, niezmiennie jest widziany w biosie i niewidziany w Windowsie..
głowica lub elektronika która nią steruje. Być może wystarczy wymiana płytki drukowanej z elektroniką, a może nie...

A, i szczerze radzę, nie ryzykuj uruchamiania go bez potrzeby, bo jeżeli głowica zostanie w złym miejscu talerza, fizycznie zniszczy dane :<
cyborg pisze:Dexen, dzięki wielkie za namiar na speca, dziś nie probowalem dzwonic ale jutro sprobuje z nim pogadać, skad on jest?
Szczecin lub bliskie okolice, dokładniej nie wiem, bo to kolega go polecił :-)