forum.peugeot205.pl

GTI rulezz

Musze powiedziec ze troche mnie podbudowaliscie, GTI bylo moim malym marzeniem z dziecinstwa, chociaz sie niesamowicie psuje i jest to ogromna skarbonka bez dna to i tak jestem dumny z tego ze wlasnie mam go Ale jak jeszcze raz nie odejdzie mi polo to nie wiem co zrobie, albo potne go na zletki albo wpakuje jakis japonski motor i niech nikt mi nie mowi ze sie nie da bo sie da hehe (taki maly zarcik )

Pozdrawiam

Sluchajcie mam takie male pytanko. Przewod podlaczony (chyba olejowy, nie wiem co to) do pokrywy zaworow gdzie on powinien leciec, druga koncowka gdzie powinna byc wpieta?

To odma
Leci z pokrywy zaworow do trojnika w wezu ktorym wlewasz olej (na dole przy samym bloku jest trojnik)

skarbonka bez dna to fakt, ale i dobrych mechaników do niej znaleść tez jest problem. Mi służy już ponad 9 lat ale co nerwów sie z ojcem najedliśmy i kasy w błoto wyrzuciliśmy przez "jebanych" specjalistów z salonu peugota co to zamiast uszczelki dadzą Ci gazetę, albo wepchną kable wysokiego napięcia(orginalne za 300zl, bo niby poprzednie byy zajechane), a później mechanik w Rzeszowie(800km od Koszalina) mówi "Panie toż to ku..rwa przecież moduł zapłonu"!!! i weź tu człowieku sie nie denerwuj. GTI przeważnie są już pełnoletnie(moje jest) i trzeba podejść trochę z ''uczuciem".jeden dzień ponarzekasz a na drugi dzień poklepiesz go po dachu i powiesz "Kocham Cię"

aż się łezka w oku kręci

Smanov pisze:skarbonka bez dna to fakt
jeden dzień ponarzekasz a na drugi dzień poklepiesz go po dachu i powiesz "Kocham Cię"

aż się łezka w oku kręci

i to jest chyba strzał w 10
oddaje sedno sprawy

TOMI 666 pisze:

Smanov pisze:skarbonka bez dna to fakt
jeden dzień ponarzekasz a na drugi dzień poklepiesz go po dachu i powiesz "Kocham Cię"

aż się łezka w oku kręci

i to jest chyba strzał w 10
oddaje sedno sprawy

Zgadzam sie z Wami w 110%, tak jest

Banita dzieki za odpowiedz

Hehe Chłopaki się rozczulili Ale nie ma co, musisz znaleść odpowiedniego mechanika lub kogoś kto się dobrze zna na gitach i pomoże Ci obudzić w nim prawdziwą bestyjke Pzdr!

i tak do usranej śmierci...

...kupe kasy... kupe nerwów... i to tylko przez takie rozczulenia... warto? te samochody nigdy nie będą w pełni sprawne....

Nie chce sie wymadrzac ale, prosze panstwa te autka musza sie sypac bo maja swoje lata. Ja mialem przez 5 lat Fiata 132 i wierzcie mi - rowniesz kupa szmalu,nerwow itp.
W koncu sprzedalem (zostala mi jeszcze masa czesci, ktore gromadzilem przez lata) i zaopatrzylem sie w 205gti. I wiem, ze tu bedzie podobnie(juz musialem kupic pompe paliwa), ale moze choc troche latwiej
Natomiast jak ktos chce nie wkladac kasy w takie staruszki to niech kupi sobie auto w salonie, wyda 70tys. a i tak jeszcze bedzie ladowal kupe szmalu w obowiazkowe serwisy. Wiec tak czy owak zeby jezdzic to trza smarowac

taaa, a te 70 tys lepiej wlozyc w GTI a nie w jakigoś renaulta z salonu:) pozdro

jestes ograniczony do ranałltów i peżotów?

na tym forum o innej marce nie ma mowy... no chyba że VolksWagej... dlatego każdy myśli że żeby mieć samochód to trzeba jebać w niego cała kase tego świata...

nie wszystkie samochody się tak sypią i tak są upierdliwe jak 205tki

Dżon Dobra Nadzieja pisze:
nie wszystkie samochody się tak sypią i tak są upierdliwe jak 205tki

zdaje sobie z tego sprawe.

nie, nie jestem ograniczony do tych marek, tylko ostatnio znajomy kupił wlasnie renaulta z salonu za 67tys i tak jakos mi sie skojarzylo.

No. I teraz bedzie wywalal co pol roku po pare stowek. A jeszcze AC no i kasa plynie...

Dżon Dobra Nadzieja pisze: nie wszystkie samochody się tak sypią i tak są upierdliwe jak 205tki

to teraz mi wyjasnij panocku jakie nie?
1. kwestia kierowcy -jedni niszcza inni nie -ja naleze do tych 1
2. czesci -jak sie kupuje uzywane tarcze hamulcowe no to ej... ciekawe co z innymi czesciami?
sie kupi jakis zastepnik z allegro, ktory nie spelnia norm, przez to sie posypie cos innego i nagle przygniata lawina usterek.