forum.peugeot205.pl

trekpio88 pisze:Witam problem powrócił, przyszły chłodniejsze dni i klapa! Świece mam na sto procent sprawne paliwo też jest ok. Zapalanie wygląda tak gdy stoi na dworze w chłodny dzień (silnik zimny): pierwsze grzanie ani słychu, drugi raz coś tam zaczyna silnik kręcić ale dalej nic, a gdy tak 3 raz spróbuje to zapali ale musze kręcić rozrusznikiem aż silnik wpadnie w obroty.A gdy jest ciepły to pali bez problemowo,no i jak są cieplejsze dni i jak stoi w garażu (ocieplany)to też niema większych problemów.

Powiedzcie ile ja musze kupić tego przewodu paliwowego żeby powymieniać?? jaki to musi być przewód??

Bo wydaje mi sie że to mogą być przewody, tylko dlaczego w zimniejsze dni jest duuuuuużo gorzej???


A pompa wtryskowa?? moze miec jakies wady???

Po tych objawach mozna wnioskowac ze po prostu juz masz za male cisnienie sprezania.
Dlatego w cieple dni problem nie wystepuje.
Zuzycie popmpy wtryskowej objawia sie w inny sposob.
Musisz sprawdzic w pierwszej kolejnosci luzy zaworowe,jezeli sa zle wyreguluj powinno pomoc,jesli nie sprawdz cisnienie sprezania,jak bedzie male dosc lub nierowne,sprawdz szczelnosc cylindrow,wtedy bedziesz juz wiedzial wszystko.
Najpierw zawory!!!
Jak nie pomoze byc moze remoncik....

Akumulator wymieniony,przewody paliwa wymienione(bo myślałem że to lewe powietrze) ale dalej to samo!!!

Szukaj w tym module od świec. Sam mówisz, że z nim były problemy tak ?
Ewentualnie gdzieś styki kabli przy module, świecach i może nie grzeją na 100%. Weź kiedyś gruby kawał kabla i z rana przyłóż kabel od plusa akumulatora do tej lini zasilającej świece na np. 4-5s.
Jak po tym "ręcznym zapaleniu świec" odpali bez problemu to wiadomo że coś z tym modułem, stykami itd

dzięki na ten pomysł z kablem nie wpadłem

Moim zdaniem wszystko tkwi w słabym spręzaniu na cylindrach skoró mówisz że aku 45Ah kreci Ci go bez problemu. Wg mnie przy dobrej kompresji ciężko byłoby odpalic tym akumulatorem

ciężko było odpalic przez zimę bo nie dość ze aku 45 A i za 3 kręceniem aku był ''dętka'' ale teraz mam wiekszy aku mocniejszy a problem dalej taki sam.

dodaje że jak jest ciepły to chodzi i odpala jak szwajcarski zegarek na mocy tez jako tako nie stracił

A ja bym sie dalej upierał przy tym akumulatorze. Ja w swoim dieslu mam aku 72Ah, ma juz pare latek i ostatnio troche mi przysłabł (tak sie składa że nawet w tej chwili go ładuje:)) duzy wpływ na to ma temperatura i wilgotnosc. Kiedy był słaby na zimno rozrusznik ledwo co krecił ale jak silnik sie zagrzał to juz bezproblemowo a według mnie dlatego że ciepły olej jest rzadrzy i stawia mniejszy opór i w ogóle silnik jest rozruszany a nie dlatego że przez te pare minut grzania akumulator sie podładował:) Proponuje Ci (jesli masz taka możliwośc) odpalić puga na kable z innego samochodu z lepszym aku a najlepiej z diesla

gucio ja w piątek kupiłem nowy akumulator i jest dużo mocnijeszy

domel po podłączeniu świec ''na krótko" bez rezultatu:/

Gucio słusznie sugeruje słabe sprężanie. Ciągałem kiedyś szwagra co miał luzy na pierścionkach. Jak tylko się ochłodziło nie mógł odpalić, a potem "jak zegarek". Nie wiem ile kosztuje sprawdzenie ciśnienia, ale to nie powinna być zbyt droga impreza.

trekpio88 pisze:domel po podłączeniu świec ''na krótko" bez rezultatu:/

ok. Mam nadzieję że oczyściłeś styki świec z kablem -magistralą zasilającą .
Jeśli świece ok to rzeczywiście może być coś źle z ciśnieniem w garze w lub ewentualnie swoje "ssanie" nie działa.
Sprawdź jeszcze tą linkę co idzie od termostatu do pompy wtryskowej (ssanie)

Sorki za ługi monolog


HEj witam już wiem co to najprawdopodobniej było. Spiralka (kontrolka)!!! A za tym gdy przekręciłem kluczyk w pozycji zagrzewania świec słychać w module tyknięcie i spirala sie zaświeca i świece się grzeją i tutaj problem spirala gasła po chwili i ja zapalałem samochód.Rozmawiałem z mechanikiem i powiedział mi że mam trzymać w pozycji grzania świec tak długo (niepatrząc czy spirala gasnie) aż ponownie ''tyknie'' i zaraz po tym odpalić. I SPRAWDZIŁO SIE!! i wniosek taki: świece sie nie dogrzewały ponieważ były za krótko grzane (a ja patrzyłem na spiralke która szybciej gasła i zaraz potym odpalałem) sprawdziłem to tak że podłączyłem żarówkę: masa i kabelek podłączyłem do świecy, zagrzałem świece żarówka sie oświeciłą (spirala gasła!) a żarówka dalej świeciła i dopiero po "tyknięciu" żarówka gasła

trekpio88 pisze:domel po podłączeniu świec ''na krótko" bez rezultatu:/

Tzn że źle zrobiłeś ten test, i tylko wprowadzasz w błąd, że świece nie działają skoro wszystko działa tylko za krótko "trzymałeś" zapalone świece.
Przez kabel powinno normalnie zadziałać.

dobrze zrobiłem test tylko ze ja również trzymałem ''na krótko'' tak długo jak swieciła się spiralka jakbym potrzymał tak ok 7 sekund to odpalił by bez problemu