Co do akumulatora, zmierzyłem napięcie. Wyszło 12,73V. Uruchomiłem silnik i ponownie dokonałem pomiaru. Wyszło 14,68V. Następnie wyłączyłem silnik i ponownie dokonałem pomiaru. Wyszło 13,30V. Następnie dokonywałem serii pomiarów w krótkich, kilkunastosekundowych odstępach czasu i napięcie spadało aż doszło z powrotem do wartości 12,73V i tak już zostało.
Tak to ma być? Dobrze jest?
Ładowanie i akku masz ok. Chodź bez pomiaru napięcia pod obciążeniem nic nie jest pewne.
Tzn są takie mierniki które mierzą napięcie przy poborze prądu np. kilkadziesiąt czy ponad 100A.
Ot taka "symulacja" rozrusznika.
W sprawnym akumulatorze napięcie w czasie takiego poboru prądu może spaść do bodajże 10,5V.
Ale jak zapalasz silnik to specjalnie nie ma się co przejmować
Co do świec to normalne że po półtora roku mogą paść.
Miałem takie co i pół roku trzymały.