Jarmarek pisze:Wojtek, ale jakie to ma znaczenie dla wkręcania się na obroty?
tak sobie wymyslilem ze jesli beda przedmuchy na zaworach to bedzie mial slabe sprezanie
a te wtryskiwacze to faktycznie cos dziwnie sie zachowuja jutro bede u banity to moge nagrac filmik jak moje chodza
najlepiej byloby podpiac inny komplet (jakby wawa nie miala to mi sie gdzies wala taki komplet to bys sobie sprawdzil ) i sprawdzic czy to wina wtryskiwaczy czy sterowania nimi.
Moze sprawdz jeszcze wydajnosc bo pompa moze i nowa ale flitr paliwa moze jest zapchany. Mialem podobne objawy tylko szybciej odpalal, ale rowniez byl problem z wkrecaniem w czasie jazdy i po wymianie filtra jak reka odjal
Objawy nie zniknęły, a wtryski pracują dalej identycznie.
Silnik ma problemy z odpaleniem niezależnie od temp. silnika, ale odpala na dotyk jeśli odstęp między zgaszeniem auta, a ponownym rozruchem nie przekracza 30sek.
Podczas pracy przy delikatnym zwiększaniu gazu silnik wkręca się idealnie na obroty, ale przy wciśnięciu gazu 'do dechy' silnik się dławi i raz na jakiś czas strzela, a potem albo gaśnie albo powoli (pierdząc) zaczyna się wkręcać na obroty.
Pytania:
1. Pompa jest wymieniona na nową, ale nie oryginalną - podobno ma 3bary, ale może wydajność jest za mała(choć przedtem wszystko pracowało normalnie)
2. Moja wiązka pochodzi od auta z gazem, było w niej zrobione odcięcie dla wtrysków - wszystko jest teoretycznie załatane, i przepływ na mierniku na obu pinach w kostce na wtryskach do + przy aku jest na poziomie 040-070 (001 oznacza pełen styk) - czy może być problem z tym związany?
Ma w ogóle ktoś jakiś materiał lub mógłby po krótce opisać sposób działania elektryki na wtryskach? Myślałem że jest standardowo - 1pin to '+', a 2pin to '-' i razem dają 12V podczas pracy, ale tak nie jest i nie bardzo wiem jak to działa...
Jarmarek sprawdz prosze czy kostka przeplywomierza jest ok.Zdejmij z niej ta gumowa oslone i wszystko powinno sie wyjasnic. Mialem identycznie kiedy ze starosci 2 przewody sie wylamaly z konektorow, nie bylo polaczenia i przy dodaniu gazu cyrki sie dzialy. Nalepiej poskladaj cala kostke od nowa i powinno byc cacy
buniooo pisze:Jarmarek sprawdz prosze czy kostka przeplywomierza jest ok.Zdejmij z niej ta gumowa oslone i wszystko powinno sie wyjasnic. Mialem identycznie kiedy ze starosci 2 przewody sie wylamaly z konektorow, nie bylo polaczenia i przy dodaniu gazu cyrki sie dzialy. Nalepiej poskladaj cala kostke od nowa i powinno byc cacy
Marku miałem kiedyś podobne objawy do twoich w sumie trzy razy . Pierwszym razem było tak że jeździłem na rezerwie i pompa zassała syfu ze zbiornika tzn auto na wolnych obrotach chodziło bdb przy wolym dodawaniu gazu też było ok ale jak szybko dodawałem gazu to najpierw się dusił a następnie gasł. Drugim razem okazał się aparat zapłonowy też na wolnych było ok a przy szybkim dodaniu gazu zalewało go krztusił się dusił. Do aparatu dostawał się olej z głowicy i iskra była jakaś słabawa. Za trzeci przypadek odpowiadał czujnik temp- strasznie ciężko palił a jak odpalił to bardzo bogatą mieszankę miał. Numer z przepływką też bym wziąl pod uwagę.
Sprawa wyjaśniona... wszystko wyszło po wyjęciu pompy paliwa.
Już dziś rano wiedziałem że coś się dzieje nie tak z pompą jednak bo w ogóle nie miała ciśnienia(można było zatkać dopływ paliwa palcem[3barowa pompa]).
Za pomoc chciałbym podziękować szczególnie Złotemucbr - po raz kolejny DZIĘKI a także reszcie warszawskiego oddziału za cierpliwość i pomoc
Winowajcą był kondom element łączący pompę z obudową - pękł pół - jak to mówi ludowe przysłowie najważniejsza jest GUMA - żeby nie pękła