Strona 1 z 2

chłodnica...:(

: 01 cze pt, 2007 10:56 am
autor: Smanov
czy to jest znak że chłodnica jest do wymiany?? :(:(

: 01 cze pt, 2007 10:57 am
autor: aroslaw
a mocno cieknie czy tylko wilgotna ??

: 01 cze pt, 2007 11:03 am
autor: Smanov
w sumie nie wiem, stanu w zbiorniku mi nie trzyma, to chyba mocno...

: 01 cze pt, 2007 11:06 am
autor: DJPreZes
Do wymiany to jeszcze nie koniecznie - musisz dokladnie zlokalizowac wyciek, ocenic jego rozleglosc, itd. Jak mala dziurka to zalutowac i spokoj na jakis czas, przez ktory bedziesz mogl szukac sprawnej uzywki (bo kupowania nowki to raczej nie ma sensu, co?). Jak duza dziura to tez sprobowac zalatac i szybciej szukac :P

: 01 cze pt, 2007 11:08 am
autor: Smanov
ale zeby zlokalizowac to trzeba wyjac tak?pomozcie, pierwszy raz mnie to spotyka...:(

: 01 cze pt, 2007 11:09 am
autor: Lisu
spróbuj nasypać takiego proszku do uszczelniania chłodnic. Może nic straconego
a tak poza tym to mój wujek miał kiedyś żuka i chłodnica mu ciekła to herbaty nasypał i pomogło :wink:

: 01 cze pt, 2007 11:13 am
autor: bandziorek.
ja mialem rok temu dziure jak moskwa w cholodnicy bo jak auto postalo 15minut to odrazu plama byla pod calym silnikiem i wozilem ze soba wode w 5l bance i ciagle dolewalem ale polutowal mi za 30zl koles w warsztacie co sie zajmuja tylko lutowaniem chlodnic i chodzi do tej pory

: 01 cze pt, 2007 11:17 am
autor: aroslaw
a ja bym z proszkami sie nie bawil !

przedostanie sie to gowno do silnika i moga byc jeszcze problemy ...

: 01 cze pt, 2007 11:19 am
autor: DJPreZes
Zalezy jaki proszek. Zeby taki magiczny i cudowny proszek dzialal to trzeba za niego dac kupe kasy. Na szybko to mozesz wbic jajko do chlodnicy :P (juz widze jak Banita wpadnie i smiechem zabije)

: 01 cze pt, 2007 11:24 am
autor: Smanov
ok, coś będę myślał...moze na to jajko sie zecyduje i tą herbatę...śniadanko jak ta lala 8)7, ale dzieki za odpowiedzi:)

: 01 cze pt, 2007 4:50 pm
autor: ghostface
zajebiste sa te "polsrodki" :D ...czekam az sie okaze ze na cos jest najlepszy schabowy z kapusta :P ...sorry za OT ale to naprawde ciekawe

: 01 cze pt, 2007 6:00 pm
autor: TO-MI
znaleźć dziurkę :wink: zalutować i ma być spokój chyba że chłodnica już taka słaba że wypadnie następna :)
ostatnio koledze lutowałem w 306 i jak na razie jeździ i nie cieknie
jak masz lutownice tak ze 100W to dasz rade :twisted:

: 01 cze pt, 2007 7:41 pm
autor: sroger
u mnie wyciekało z chłodnicy i nasypałem tego proszku ,wyciek ustąpił na 2 dni.
nie bawiłem się z jeźdzeniem do mechanika i lutowaniem, kupiłem nową chłodniczkę ,zamontowałem w 30 min, problemu nie będzie na długi czas,

Dodano po 15 minutach:

u mnie wyciekało z chłodnicy i nasypałem tego proszku ,wyciek ustąpił na 2 dni.
nie bawiłem się z jeźdzeniem do mechanika i lutowaniem, kupiłem nową chłodniczkę ,zamontowałem w 30 min, problemu nie będzie na długi czas,

: 01 cze pt, 2007 8:23 pm
autor: TO-MI
można i nową ale jeżeli sam zalutuje i znajdzie wyciek beż demontażu chłodnicy
to też pół godzinki zejdzie i bedzie koszt 5 PLN :P

: 01 cze pt, 2007 9:07 pm
autor: Yahoo
na tym raczej ciężko zaoszczędzić niestety, samemu jest troszkę trudno to zrobić jeśli oczywiście ktoś nie ma o tym pojęcia, proszek jest do dupy, a nie do chłodnicy, najlepsze wyjście to kupno nowej - dobrze poszukaj, nie są masakrycznie drogie, jak szukałem do swojego, koszt ok. 200-250 zł