problemy z dopływem paliwa
: 20 sty ndz, 2008 8:52 pm
Mam problem z odpalaniem mojego puga 205 1.8d. Chodzi o to, ze jak postawie go na górce przodem do góry to po jakiś 8 godzinach zapala na 5 sekund po czym gaśnie i potem trzeba kręcić akumulatorem przez co najmniej pół minuty. Gdzieś musi spływać paliwo. Nie mam pompki do odpowietrzania bo kiedyś super mechanik mi gwint na niej zerwał a kosztowała kupę kasy i została wywalona i wsadzony zwykły przepływowy filtr paliwa z forda - najtańszy jaki był. Czy to może być przyczyną, czy może mam jakiś wężyk nieszczelny, a może jakiś przeciek na pompie paliwowej. Dodam, że czasami na zakrętach mi sam gazuje - objaw standardowy jak nie ma paliwa w pompie czy też w zbiorniku. Maiłem podobne objawy że mi gazował gdy miałem nieszczelne połączenie wężyka od filtra do pompy. Teraz wszystko sprawdzone zero bąbli powietrza dochodzących do pompy bo mam przezroczysty wężyk i tak się boję zaparkować nosem do góry. Brak odpowietrzania na pewno nie jest to bo jeździ tak od ładnych 10 lat a dzieją się cuda od pół roku.
Muszę to napisać - kocham swojego puga, ojciec go kupił z salonu a ja nie mam zamiaru go sprzedać raz że mała kasa dwa że to jest super samochodzik. Koledzy nie sprzedawajcie swoich maszynek, to są super samochody.
Muszę to napisać - kocham swojego puga, ojciec go kupił z salonu a ja nie mam zamiaru go sprzedać raz że mała kasa dwa że to jest super samochodzik. Koledzy nie sprzedawajcie swoich maszynek, to są super samochody.