Problem z silnikiem - proszę o pomoc!
: 08 lut pt, 2008 12:40 pm
Witam. Kupiłem niedawno P205 1.6 Automatic. Był śmiesznie tani i już to powinno dać mi do myślenia, ale zachowałem się jak rasowy lamer (na autach nie znam się prawie wcale) i kupiłem. No i pojeździł sobie dwa miesiące, po czym wyszły problemy bardzo podobne do tych z tego postu:
http://forum.peugeot205.pl/viewtopic.ph ... ika#p32795. Ale nie tylko. Litania przypadłości mojego silnika jest taka:
1. Z oleju robi się śmietana,
2. Oleju ubywa bardzo szybko (żeby utrzymać ten sam poziom na bagneciku dolewam ok. 250ml co 300-400km),
3. Kopci na niebiesko, czyli silnik żłopie olej,
4. Spalanie absurdalnie wysokie (ok.12-15 litrów na 100km, a jak się posypała lambda, to zrobił 20l/100km - horror),
5. Nierówna praca silnika (poprzedni właściciel jeździł na sucho?).
Przebiłem się już przez sporo postów na tym forum i wiem, że kapitalny remont tego silnika to 3000 PLN, a pobieżna naprawa usterek - jakieś 1500 PLN. Na razie - poza zasięgiem finansowym. Nie wiem też, czy nie lepiej by było sprzedać to auto, tylko że jakoś nie widzi mi się wciskanie trupa komuś innemu (chyba że chciałby wziąć świadomie, żeby sobie potem przerobić).
Pytania:
1. Czy wymiana uszczelki pod głowicą (+ oczywiście planowanie i te sprawy) oraz wymiana filtru oleju rozwiąże przynajmniej problem nr 1? Czy poprawi się spalanie?
2. Czy jest sens to robić bez gruntownego remontu silnika? Czy taka naprawa powstrzyma dalszą degradację silnika (i zapewni jeszcze jakieś 20 000 km żywotności)?
3. Czy może wymienić silnik? Jeżeli tak, to czy tylko na 1.6 z innego automatu, czy może być też 1.4? Czy koszt silnika+robocizny będzie mniejszy niż 1500 PLN?
4. Czy po prostu jak najszybciej go sprzedać? Tą radę usłyszałem już od kilku osób. Tylko że mi się, kurde, to auto podoba. Wolałbym, żeby jeszcze trochę pojeździło.
Ludzie, pomocy! Tylko - proszę - wolno i drukowanymi, bo niewiele w tym temacie kumam.
Pozdro.
http://forum.peugeot205.pl/viewtopic.ph ... ika#p32795. Ale nie tylko. Litania przypadłości mojego silnika jest taka:
1. Z oleju robi się śmietana,
2. Oleju ubywa bardzo szybko (żeby utrzymać ten sam poziom na bagneciku dolewam ok. 250ml co 300-400km),
3. Kopci na niebiesko, czyli silnik żłopie olej,
4. Spalanie absurdalnie wysokie (ok.12-15 litrów na 100km, a jak się posypała lambda, to zrobił 20l/100km - horror),
5. Nierówna praca silnika (poprzedni właściciel jeździł na sucho?).
Przebiłem się już przez sporo postów na tym forum i wiem, że kapitalny remont tego silnika to 3000 PLN, a pobieżna naprawa usterek - jakieś 1500 PLN. Na razie - poza zasięgiem finansowym. Nie wiem też, czy nie lepiej by było sprzedać to auto, tylko że jakoś nie widzi mi się wciskanie trupa komuś innemu (chyba że chciałby wziąć świadomie, żeby sobie potem przerobić).
Pytania:
1. Czy wymiana uszczelki pod głowicą (+ oczywiście planowanie i te sprawy) oraz wymiana filtru oleju rozwiąże przynajmniej problem nr 1? Czy poprawi się spalanie?
2. Czy jest sens to robić bez gruntownego remontu silnika? Czy taka naprawa powstrzyma dalszą degradację silnika (i zapewni jeszcze jakieś 20 000 km żywotności)?
3. Czy może wymienić silnik? Jeżeli tak, to czy tylko na 1.6 z innego automatu, czy może być też 1.4? Czy koszt silnika+robocizny będzie mniejszy niż 1500 PLN?
4. Czy po prostu jak najszybciej go sprzedać? Tą radę usłyszałem już od kilku osób. Tylko że mi się, kurde, to auto podoba. Wolałbym, żeby jeszcze trochę pojeździło.
Ludzie, pomocy! Tylko - proszę - wolno i drukowanymi, bo niewiele w tym temacie kumam.
Pozdro.