ponad 1 000 000 km 1,9 diesel !!!! ktoś przejechał więcej ??

minta · Post autor: **minta** » 18 sty śr, 2006 4:28 pm

kombatant wojenny: peugeot 205xad, 1,9D, rocznik 1988

przebieg w przyblizeniu ponad milion kilometrów... pisze w przyblizeniu bo niestety nie mogę znaleźć poprzedniego licznika z tego samochodu. Na poprzednim było ponad 760 tyś a na tym sami widzicie

został włożony jak miał troszke ponad 100 tyś

Karoseria całkiem całkiem, tylna belka to już chyba czwarta z kolei, ale nadal jeździ... a jak nie jeździł to się go pociągnęło i zapalił

:D:D

przepraszam wszystkich za słaba jakość zdjęć, bo aparat jest tylko imitacją a fotograf ze mnie żaden.

Sebek · Post autor: **Sebek** » 19 sty czw, 2006 2:34 am

205MI16 · Post autor: **205MI16** » 19 sty czw, 2006 4:48 pm

Silnik widać że już nie kapał a spływał olejem - ale swoje zrobił.

minta · Post autor: **minta** » 19 sty czw, 2006 5:28 pm

Fakt. Oleju palił prawie tyle co ropy... Teraz pan który sie tak ładnie uśmiecha na zdjęciu kupił do swojego ukochanego autka silniczek z 96 roku z przebiegiem 70 tyś. A stary poszedł na zasłużona emeryture

blaszka · Post autor: **blaszka** » 20 sty pt, 2006 10:51 am

nio te silniki francuskie to do siebie maja ze mozna zrobic naprawde duze przebiegi

Para · Post autor: **Para** » 20 sty pt, 2006 12:29 pm

blaszka pisze:nio te silniki francuskie to do siebie maja ze mozna zrobic naprawde duze przebiegi

niewiem które

blaszka · Post autor: **blaszka** » 20 sty pt, 2006 1:40 pm

Para pisze:niewiem które

i dieslowskie i benzyny

a co ty myslisz ze tem diesel to przejechał milion km bez zadnej wymiany czesci
chodzi mi o to ze jak sie dba i wymienia czesci eksploatacyjne to bedzie słuzył długo

prędziej padnie silnik w twoim fordzie niz w pugu

tomek · Post autor: **tomek** » 20 sty pt, 2006 2:25 pm

Golfowcy chwalą golfy, pugowcy pugi... A mam wrażenie że mają zbliżone wytrzymałości.
VW, i inne też robią ładne przebiegi, to często bardzo indywidualna sprawa...
W zasadzie chyba tylko o fordach jeszcze dobrze nie słyszałem

Ponoć diesele forda to już max porażka.. po 100kkm już na jesień nie chcą palić..

Ale tak się zastanawiam, kto wytrzymał ten milion w takim małym biednym aucie.., he??

Mój diesel 1,8 niestety nie był zbyt trwały.. a miał spokojną przeszłość.. coprawda nigdy nie zawiódł ale po 300kkm sprawiał wrażenie zmęczonego milionem.. przed 200 musiał dostać nowe pierścienie, potem żywot skończyła głowica..
Do 140tys na elfie, potem aral.. (jakby ktoś pytał)

No cóż zobaczymy jak TD będzie się spisywał - pierwsze kilka kkm za nim, przy -22 nie poległ, ale za oszczędny jednak nie jest...

woocash · Post autor: **woocash** » 20 sty pt, 2006 2:32 pm

no golfy swoją drogą dobre

szczerze.... to jednak tam są prostsze silniki, a jak wiemy chyba wszyscy, francuzi uwielbiają komplikować... prostota służy wytrzymałości i tyle.. ale mam nadzieje, że mój TU3M bedzie wytrzymały

blaszka · Post autor: **blaszka** » 20 sty pt, 2006 2:32 pm

dlatego o fordzie napisałem

co do reszty niemiecchich silników to sie zgodze ze sa wytrzymałe zwłaszcza w mercedesach i vw

bipi · Post autor: **bipi** » 31 sty wt, 2006 10:47 pm

tylko jest roznica w brzminieniu silnika z duzym przebiegiem puga i mercedesa

blaszka · Post autor: **blaszka** » 01 lut śr, 2006 10:57 am

tak silnik puga pracuje cicho jak na diesla a mercedesa klekocze jak stado bocianów

cheatoss · Post autor: **cheatoss** » 01 lut śr, 2006 4:19 pm

jest roznica pomiedzy 1.8/1.9 diesla w pugu, a 2.0/2.5/3.0 diesla mietka =] nie dziwota ze klekocze =] ale niektorzy ten klekot lubia =] u mnie w malym miasteczku na okolo 30 taksowek stojacych na parkingu przy dworcu 28 to w124, jeden okularnik i jedna omega =]

Post autor: **DJPreZes** » 01 lut śr, 2006 4:33 pm

ostatnio jezdzilem Mercem 124 z silnikiem 2.0d i powiem, ze...na co oni ta pojemnosc spozytkowali to nie wiem..Na prostej to zamknalem licznik (180), ale...405 czy 205 (w 405 1,9d a w 205 1,4) maja o niebo lepsze przyspieszenie i ogolnie silnik jest duzo bardziej elastyczny.Przebieg w tym mercu 200k, w 405 ok 405k (hehehe) i musze powiedziec, ze wole cisze, przyspieszenie i calkiem niezla predkosc, niz glosna prace, przyspieszenie prawie jak w maluchu i duza predkosc po godzinie rozpedzania sie. (wiem, ze te samochody roznia sie swoja masa, ale 2,0d w mercu tak czy tak ma tylko 70KM czy 75KM, wiec nie jest to szczyt techniki)

Banita · Post autor: **Banita** » 01 lut śr, 2006 5:13 pm

Wyjatkiem jest escort mojego kolegi -klekot z ok 230K na liczniku -pali od razu, glosny nie jest i calkiem niezle smiga, ale gosc przy okazji bedac mechanikiem dlubal przy nim bardzo dlugo (przy przebieg kolo 50K) zanim zaczal elegancko chodzic te 180K bylo zrobione w ciagu jednego roku na opale -latal sobie z kolega po europie

Mechanicznie jest lux, ale buda juz dawno zaczela ulegac biodegradacji