przy ruszaniu z jedynki (troszke przeciągnięciu ) i wrzuceniu na dwójke (też chciałem przeciągnąć) coś jakby "strzeliło" i z za samochodu poszedł ciemny dym ... po czym auto zgasło ... i już nie chce odpalić co bym nie robił ...
auto to peugeot 205 1.4 1991 xri, na monowtrysku z komputerem ... bez gazu
poprzedni właściciel powiedział że wystarczy tylko przeczyścić kostke od modułu bo zasniedziala i tak sie dzieje , ale ja czyscilem i niestety nic sie nie poprawilo , niestety auto nie ma narazie rozrusznika i trzeba z popychu


i otóż moja prośba może jest jakas osoba z warszawy która by mogła zajrzeć pod niego chociaż żeby uruchomić go ?