Strona 1 z 1

Alternator z leżaka lub Gti do TU

: 27 mar wt, 2007 7:55 pm
autor: szmergiel
Jak w temacie, z jakich modeli silnika alternatory podejdą do silnika TU (oprócz TU) pozdro!!

: 27 mar wt, 2007 8:15 pm
autor: moralez
z gti czyli XU podejda ale trzeba porzezbic, przerabialem niepolecam

: 28 mar śr, 2007 11:36 pm
autor: woocash
z leżaka pewnie też :P chociaż tam tez inne mocowanie, słowem, nie ma lekko, ale poszukaj innch, znaczy np od c15...

: 29 mar czw, 2007 12:27 am
autor: moralez
tam na ogol to chyba diesle byly czyli XU 8) :?:

: 29 mar czw, 2007 7:38 am
autor: Orfister
Podejdą od benzynowych : 106, 306, Saxo, AX, BX, Partner, Berlingo...
Ważne by silnik był benzynowy i o pojemnosci od 1,0 do 1,6.
Przerabiałem temat i jestem na bieżąco. :D

: 29 mar czw, 2007 8:22 am
autor: woocash
ja w leżaku miałem od c15 diesla - nie pasował, miałem patent z blachą od klamki :P
także... chyba do TU by podpasił - miał mocowanie "w drugą stronę"

: 29 mar czw, 2007 12:27 pm
autor: szmergiel
bardzo dziękuje za szybką i rzeczową odp. szkoda ze od leżaka jest troche rzeźbienia bo sporo tego za mała kase. mój jest jeszcze żywy ale, łożyska maja taki luz że przy pewnych obrotach walą jak panewka <ok 1 mm luzu mają. i cały czas pali sie kontrolka ładowania, choć ładuje. zmieniłem regulator i to samo, szczoty nowe wiec albo uzwojenie sie przychajcało lub diody. <nie odpalajcie nikomu nieznajomemu auta na kable bo jak ma aku rozładowany do zera i o tym nie powie to prawie jak byście zwarcie zrobili na kablach, ja tak załatwiłem sprawe prawdopodobnie>

: 29 mar czw, 2007 1:04 pm
autor: MistrzuGT
A jak Ci sie ta lapka od ladowania swieci?? ylko troszke czy tak na maxa jakby wogole nie bylo ladowania?

: 29 mar czw, 2007 10:29 pm
autor: Svd
tez jestem ciekaw jak to sie swieci bo jestem tez wsumie w podobnej sytuacji tj. jak jade i zapale swiatla to widze ze delikatnie kontrolka sie zarzy, lub ew. uruchomie nadmuch im mocniej tym mocniej sie swieci kontrolka, (oczywiscie nie pelnym swiatlem tylko tak niemrawo sie zarzy) pytalem elektryka na szybko to mowil ze prawdopodobnie diody.
choc w miedzy czasie okazalo sie ze cos nie tak jest z akumulatorem (elektyk mowil ze prawdopodobnie cela puscila) wiec moze po wymiane bedzie lepiej.

Pozdrawiam

: 29 mar czw, 2007 11:26 pm
autor: szmergiel
żarzy sie non stop, nie zależnie od obciażenia alternatora. na starym reg. często gęsto zapalała się. generalnie jest różnica potenciału na kabelku od kontrolki <ten co wchodzi do alternatora> od auta jest 12,5 V a z alternatora 11V, i ta różnicą sie pali. jeżdrze tak już prawie 2 lata i nic. ładuje dobrze wiec olałem póki co. pozdro!!

: 30 mar pt, 2007 12:00 am
autor: MistrzuGT
akumulator to nie jest, bo zmienilem i jest tak samo....
tez to olewam, jak laduje i moge jezdzic to znaczy ze jest ok :)

: 30 mar pt, 2007 7:18 am
autor: Orfister
Takie żarzenie moze byc też wynikiem słabych styków przy alterku..szczególnie ten mały kabelek na wsuwkę...
Ale ja bym stawiał na diody...w naszych alterach niestety padaja dosć często, zakładając ze sredni wiek naszych aut to 15 lat...po prostu dokonują żywota...
Uszkodzone diody również dają znać o sobie w postaci zakłoceń w radio...
Dlatego polecam zakup używanego, ale nowszej konstrukcji alternatora.
Taki bez zewnętrznego wiatraczka chłodzącego..

: 30 mar pt, 2007 8:08 am
autor: szmergiel
Orfister pisze: Taki bez zewnętrznego wiatraczka chłodzącego..
a to jakiś nowszy typ od 205 z silnikiem TU?? normalnie pasuje zamiast takowego z wiatraczkiem?? a jak nie ma wiatraczka to czym jest chłodzony, ale dociekliwy jestem :-) pozdro!!

: 30 mar pt, 2007 9:16 am
autor: Orfister
W nowszych pugach ( 106, 306 ) cytrynach, są te same bloki silnika co w naszych pugolotach...ważne by była benzyna i o poj. do 1600 wtedy mocowania podchodzą.
Te nowsze mają "wiatraczki" wewnątrz..jednymi dzurkami zasysają sobie powietrrze, drugimi wyrzucają ... :mrgreen:

: 31 mar sob, 2007 12:40 am
autor: TO-MI
jak już sie w rzeźbę bawić to pewnie i od poldolota podejdzie :D