Pytanko o wodziki przy TU1M+MA
: 16 cze sob, 2007 8:23 pm
Słuchajcie, mam nadzieje że obędzie się bez fotek.
Chodzi o wodzik włączania biegu, który idzie od spodu lewarka do słynnego "L" czy bumerangu.
Przy silnikach XU wszystkie te połączenia są na zasadzie sworzni kulowych.
Chodzi mi głównie o połączenie tego wodzika z elementem "L"
W TU natknąłem się tam na coś w stylu silentblocka. Czy on powinien się obracać swobodnie i dawać się zsunąć??
Bo w moim przypadku nie sposób go zsunąć, nie obraca się, cały ruch to wyłącznie sprężysta praca gumy... tak ma być?
Zajrzałem tam oczywiście z powodu wyskakującej "2" ale pomijając samą skrzynie, że mogłaby zakleszczać tą pozycje mocniej, to przez ten silentblock lewarek mocno sprężyście "chce" wracać zawsze na "luz" !!!
Ta sprężystość wyciąga biegi dość mocno!! Po odpięciu tego od skrzyni "2" zakleszcza się całkiem ok i wogóle nie wyskakuje!!
Chodzi o wodzik włączania biegu, który idzie od spodu lewarka do słynnego "L" czy bumerangu.
Przy silnikach XU wszystkie te połączenia są na zasadzie sworzni kulowych.
Chodzi mi głównie o połączenie tego wodzika z elementem "L"
W TU natknąłem się tam na coś w stylu silentblocka. Czy on powinien się obracać swobodnie i dawać się zsunąć??
Bo w moim przypadku nie sposób go zsunąć, nie obraca się, cały ruch to wyłącznie sprężysta praca gumy... tak ma być?
Zajrzałem tam oczywiście z powodu wyskakującej "2" ale pomijając samą skrzynie, że mogłaby zakleszczać tą pozycje mocniej, to przez ten silentblock lewarek mocno sprężyście "chce" wracać zawsze na "luz" !!!
Ta sprężystość wyciąga biegi dość mocno!! Po odpięciu tego od skrzyni "2" zakleszcza się całkiem ok i wogóle nie wyskakuje!!