forum.peugeot205.pl

Zaczynam powoli zastanawiać się nad zmianą silnika (bo wyglądu już nabrał) i mam mnóstwo dylematów. Generalnie zastanawiałem się nad kwestią - benzyna czy diesel?
Pewnie 3/4 użytkowników teraz oburzyło się tekstem diesel. No to teraz usprawiedliwienie - diesel spali 6-8 nawet przy dynamicznej jeździe, po tuningu spali 6-9. Kolejna sprawa to właśnie prostszy tuning.
Niestety w swapie na diesla boli mnie konieczność przerejestrowania itd.

Jeśli chodzi o silniki benzynowe:
Nie chcę już TU1M. Każdy domyśli się dlaczego. Myślałem nad TU3M - najbardziej dostępne, najtańsze rozwiązanie, bo z tego, co czytałem to nie trzeba wymieniać skrzyni. No i półosie też zostają. Brat mi coś wspominał, że w tych silnikach lubi wydmuchać uszczelkę pod głowicą - prawda to? Ostatecznie - jak jest z podnoszeniem mocy i spalaniem tego silnika?
Myślałem też o TU5JP, lub czymś podobnym z 106 lub saxo.

Mój TU3MC/Z (ten z zeliwnym blokiem i elektronicznym zapłonem) pali między 6,5 a 8, przy czym to ostatnie to przy wariactwach takich jak jazda z v=180kmh (według GPS) przez dłuższy czas.

Uszczelki, owszem, wydmuchuje, ja już mam to za sobą. Ale czy nie jest to cechą charakterystyczna wszystkich TU?

Jeśli nie chcesz robić gruntownej wymiany hamulców, zawiasu itp. to chyba najrozsadniejsza, a na pewno najtańsza opcja.

MK


MK

Uszczelki, owszem, wydmuchuje

Nie wiem co wy z tym wydmuchiwaniem.. Wszystkie auta zagazowane "wydmuchuja" po przebiegu zblizonym do 100 000 km, moj XS wydmuchal po 90 od zagazowania, i tyle.. Nie slyszalem zeby akurat te silniki mialy jakies wieksze problemy z uszczelkami..

Nie slyszalem zeby akurat te silniki mialy jakies wieksze problemy z uszczelkami..

Maja maja , a z mojich obserwacji wynika ze sa wrażliwe na przeganie (czesto jest to wina termostatu) a raczej na nawet troche przekroczaoną teperature

Moje TU3M już kilka razy miałem "przyjemność" nagrzać do 110 i więcej stopni (rekord to jak się jakoś w korku zagapiłem na okolicę, a tu wskazówka zaczęła się opierać maksymalnie na czerwonym polu - okazało się, że kable od wentylatora mi się przetarły) i uszczelka nadal fabryczna jakoś, a nalatane ma silnik ok 350 kkm.

Jak w dowcipie ciesz sie ciesz juz niedługo heheeh
A na poważnie wydaje mi sie ze kluczowym czynnikiem jest czas trwania tego procederu, pozatym moze masz po prostu szczescie

cyborg pisze:

Uszczelki, owszem, wydmuchuje

Nie wiem co wy z tym wydmuchiwaniem.. Wszystkie auta zagazowane "wydmuchuja" po przebiegu zblizonym do 100 000 km, moj XS wydmuchal po 90 od zagazowania, i tyle.. Nie slyszalem zeby akurat te silniki mialy jakies wieksze problemy z uszczelkami..

Nie zagazowałem przecież cabrioleta...