forum.peugeot205.pl

Witam.
Już opisuję co dolega (byc może mojemu przyszłemu Peugeocikowi ).
Autko stoi po zimie wcale nie używane, kiedy się nim zainteresowałem i chciałem zabrać do swojego garażu toooo silnik odmówił posłuszeństwa, pomijając to że akumulator jest do bani i trzeba odpalać z kabli to jeśli już zapali i chce się ruszyć to prawie natychmiast zdycha, na wolnych obrotach chodzi strasznie nierówno, raz obroty są ok a po chwili całym silnikiem rzuca na wszystkie strony jakby miał zgasnąć po czym znów wskakuje na odpowiednie. Po dodaniu gazu (gwałtownie) auto strzela pod silnikiem, wrzucając 1 bieg i chcąc ruszyć trzeba wkręcic go ostrożnie na wysokie obroty i pomału puszczać sprzęgło i to tak na kilka razy bo inaczej szarpie i zdycha, o 2 biegu nie ma mowy Czytałem tu parę postów ale nie znalazłem odpowiedzi na ten problem, objawy być może podobne do tych jak w poście forumowicza ARES20 jednak tam nikt nie odpisuje z tego co widzę. Auto było rok temu u mechaników bo działy się dziwne rzeczy z nim ale niestety nie potrafił nic zaradzić natomiast po zimie kompletnie się zapuszkował i nie chce jeździć. Jeśli ktoś spotkał się z taki przypadkiem lub ma pomysł to będę wdzięczny za odpowiedź. Chciałbym go kupić bo stan jest wręcz celujący jak na te lata ale jeśli naprawa będzie kosztowna to niestety

pozdro

Ja to bym zaczął od podstaw w kolejności:
1)podmienić aku na sprawny
2) wyczyścić klemy
3) podmienić przewody wysokiego napięcia
4) sprawdzić świece
4) sprawdzić cewkę
5) sprawdzić kopułkę i palec
Nie zaszkodzi też odczyt błędów komputera.., ale w sumie, to się nie znam..

Nie podałeś marki (można się domyśleć, że to 205), nie podałeś też jaki to silnik.

DJPreZes pisze:Nie podałeś marki (można się domyśleć, że to 205), nie podałeś też jaki to silnik.

Ależ kolega podał, Prezesie

TheMocarz pisze:Witam wszystkich forumowiczów.

Znalazłem się tu dzięki autku którego szukałem i chyba znalazłem ale... no własnie To może po kolei. Jestem z Gdańska, na co dzień poruszam się Subaru STI (lanos) lub Grand Vitarą oczywiście nie moje Peugeocik 205 tak to jest właśnie to co chciałbym mieć za swój pierwszy własny samochód, dlatego tu się znalazłem i liczę na wszelkie pomoce.
Dokończając moje ALE, znalazłem i nie musiałem daleko szukać gdyż rodzice mojej dziewczyny zdecydowali się sprzedać swojego niejeżdżącego 205 który właściwie nie był eksploatowany od kilku lat ew jakieś niedzielne wyjazdy z garażu. Silnik 1.1i, wersja color line (niestety nie GTi ) ale są nie małe problemy jeśli chodzi o silnik i nie wiem czy opłaca mi się go brać ponieważ próbowano go naprawić ale bez skutku. Resztę napiszę w odpowiednim dziale. Jeszcze raz wszystkich witam i liczę na pomoc

W tym temacie nie ma, a ja nie mam czasu skakać po całym forum
Jeśli to TU1M to jeszcze podciśnienia na przepustnicy - jak miałem u siebie nieszczelność, to cuda się działy.

Auto ma instalacje podtlenku LPG?

Nie to tylko benzyna

Kolego Tarik, tutaj temat był przerabiany:
http://forum.peugeot205.pl/viewtopic.php?f=26&t=24123

Ja dałem sobie z tym po prostu spokój

andi_kamachi pisze:Ja to bym zaczął od podstaw w kolejności:
1)podmienić aku na sprawny
2) wyczyścić klemy
3) podmienić przewody wysokiego napięcia
4) sprawdzić świece
4) sprawdzić cewkę
5) sprawdzić kopułkę i palec
Nie zaszkodzi też odczyt błędów komputera.., ale w sumie, to się nie znam..

1. auto odpalane przy pomocy innego auta, wiec aku chyba odpada.
2. klemy czyste
3. przewody wymienione na nowe.
4. świece nowe
5. cewka sprawna.
6. kopułka nowa palec w porządku więc nie został wymieniony.

Zrobiłem to wszystko dziś rano i jest bez zmian, część rzeczy była do zrobienia i materiały były wystarczyło zamontować, jedynie kopułkę dokupiło się gdyż styki kompletnie zjarane.

Nie mam pojęcia jak sprawdzić błędy w kompie, lampka na tab rozdzielczej się nie zapala w każdym bądź razie. za chwilę zabiorę się za wymontowanie i rozebranie monowtrysku i zobaczę jak wyglądają ścieżki od położenia przepustnicy... wtrysk jest chyba ok gdyż daje mgiełkę, z tego co się tu orientowałem tak powinno być.

O błędach jest na 74 stronie Etzolda.

Ok rozkręciłem cały wtrysk, wszystko wyczyściłem przy okazji zdejmowania jednego wężyka z tyłu wtrysku ułamałem krócieć gdyż wężyk nie chciał zejść i podważałem wkrętakiem ale już posklejałem (można dostać taki w sklepie motoryzacyjnym czy trzeba dorobić go we własnym zakresie?). Ścieżki od potencjometru przepustnicy wyglądają ok, wszystko skręciłem i przez chwilę działał dobrze, równo i wkręcał się bez strzałów jednak po kilku gwałtownych przegazowaniach znów zaczął strzelać :/. Przy okazji sprawdziłem ciśnieniowe od serwa i jest ok. Hmm jakieś pomysły?

Za błędy zabiorę się jutro jednak te które są wymienione (bez gwiazdki czyli zapala się kontrolka) to raczej nie mają wpływu na pracę silnika.

Błędów brak. Autem nadal nie da się jeździć, skończyły mi się pomysły co by to mogło być, wygląda to jakby coś z zapłonem było nie w porządku ale nie mam pojęcia gdzie wsadzić ręce aby to naprawić, ktoś pomoże? A co koledzy uważają na temat- KOMPRESJA? Czy może się to wiązać hmm

TU1M na Boschu czy Magneti Mareli? Sprawdz błędy po czym zresetuj kompa i zobacz jak bedzie pracował silnik.

Na Boschu, a jakie to ma znaczenie i czym się różnią? Dobrze będzie wiedzieć
Ok zrobię tak przy najbliższej okazji a komp się nie resetuje po odłączeniu akumulatora? bo często był odłączany więc...