forum.peugeot205.pl

Witam szanownych kolegów,

Sprawa ma się następująco, potrzebuję UFO do mojego Juniorka, jak się okazało padło (a jeszcze nie dawno było dobre:/)
Z moich obserwacji wynika: W Peugeocie nie serwisują już tej części... nie ma i nie będzie.
Na allegro 3/4 aparatów zapłonowych ma uszkodzone UFO mimo że opis jest przecudowny...
Jako iż jest 14 (słownie czternaście) rodzajów tego regulatora do silnika TU9, znalezienie odpowiedniego jest raczej nieprawdopodobne.
Na oddanie do naprawy za bardzo nie mam czasu, używam Puga na codzień.
Kłopot w tym że pod dużym obciążeniem pojawia się spalanie stukowe, które wszyscy wiemy co powoduje.
Czy któryś z kolegów próbował przestawić zapłon w którąś stronę żeby pozbyć się stukowego?
Co o tym myślicie? Jaki może to mieć wpływ na zachowanie auta?

Zapłonu raczej bym nie ruszał.Wysłanie do naprawy w Brzegu http://www.serwispomp.pl/ i otrzymanie przesyłki zwrotnej to czas ok.4 dni.Twój regulator będzie naprawiany a Tobie wyślą identyczny z półki. Można pokusić się o naprawę domowym sposobem.Największym problemem jest otworzenie siłownika jeżeli chce się zachować jego pierwotny wygląd.Membrana ma swoje lata i klejenie jej nie pomoże gdyż pęknie w innym miejscu.
Można ją zastąpić fragmentem gumy z rękawicy olejoodpornej.Sposób demontażu starej membrany nie nastręcza większych problemów.Trochę gorzej jest z montażem ale jest do zrobienia.Należy pamiętać o włożeniu sprężyny podporowej nim połączy się obie części siłownika.Na forum opisana jest naprawa UFO.

http://forum.peugeot205.pl/viewtopic.ph ... aprawa+UFO

Podane średnice pierścieni zaciskowych nie pasują do aparatu Duceliera.Najlepiej dokonać własnych pomiarów.Ja wstawiłem gumę olejoodporną o gr. 1mm a łączenie obu części to butapren + rura termokurczliwa fi 50. Jak do tej pory tj. 4 miesiące regulator działa.I drobna uwaga. W siłownikach występują rozmaite cięgła. Jedne można zdemontować i zamontować jak opisano to w naprawie UFO. Inne trzeba zdemontować wraz z częścią czołową aparatu zapłonowego gdyż trzpień zabezpieczony jest pierścieniem Zegera.Wystarczy zdemontować moduł zapłonowy.kopułkę i palec rozdzielacza. Widoczne 3 wkręty wykręcić i zsunąć zespół regulatora. Na stole dokonać dalszego demontażu.Opisałem tu aparat zapłonowy f-my Ducelier.

Dzięki za podpowiedź kolego. No właśnie trzeba się za to zabrać bo nie widzi mi się słuchać później zamiast stukowego - panewkowego...
Ale nadal nurtuje mnie przestawienie zapłonu, zaznaczył bym sobie dobrze położenie wyjściowe (wiem że musi być dokładnie:))
tylko w którą stronę miałbym przekręcić? w stronę chłodnicy, czy w stronę serva?
Ciekawią mnie też opisy kolegów którzy jeżdżą z uszkodzonym UFO, szarpie, przerywa muli... a nikomu nie stuka?
Być może większy silnik z większym momentem mniej to odczuwa...
Osobiście puścił bym temat bokiem, bo nie widzę jakiegoś ogromnego spadku mocy, co prawda czasami szarpnie, ale bez tragedii. Kolego borek_wpr, co sądzisz jednak o minimalnym przestawieniu zapłonu? Mówię o jakiejś milimetrowej ingerencji.
Pamiętam jak w Polonezie nasłuch się ustawiało:) W sumie w Polonezie to aparatem po centymetrze można było obracać i dopiero coś się działo:) A i UFO odłączone było hehe...
Czekam na rozwinięcie tej kwestii przez kolegów forumowiczów.

O regulacji zapłonu wiem niewiele lecz trzeba pamiętać że są dwa regulatory kąta wyprzedzenia.Pierwszy-to regulator sterowany podciśnieniem czyli UFO. Działa na pracującym lecz zimnym silniku kiedy włączone jest ssanie. Jednocześnie zaczyna pracować mechaniczny regulator kąta który jest zamontowany w aparacie zapłonowym.Kąt wyprzedzenia jest sumą pracy regulatorów.Zmniejszając ssanie (zwiększamy otwarcie przesłony rozruchowej) - zmniejszamy podciśnienie sterujące siłownikiem i tym sposobem przekazujemy więcej sterowania do regulatora mechanicznego. Jeżeli aparat zapłonowy był ustawiony prawidłowo to bym go nie przestawiał gdyż tylko pogorszymy pracę silnika a to przekłada się na zużycie paliwa. Bardzo dobry opis zamieszczono na stronach miłośników Forda Capri capri.pl » garaż » silniki .
http://www.capri.pl/garage/ignition-2.8i
To że budowa układu inna nie ma znaczenia. Z grubsza zasada działania jest taka sama.
I tu taki opis: Może coś się przyda.

Dzięki za opis, podobny mam w książce ze szkoły
No więc przestawiłem zapłon, o grubość włosa dosłownie, jakieś 0,2mm odchylając aparat w lewą stronę (stojąc na przeciw aparatu)
Jakie są moje spostrzeżenia:
1. spalanie stukowe zniknęło, jadąc na 4 biegu przy prędkości około 40km/h i wciśnięciu gazu do końca auto przyspiesza, nie muli, nie przerywa, jest dynamiczne (jak na 954 oczywiście) i przede wszystkim nie stuka:) podjazd pod górkę z 2 biegu również O.K
2. Silnik pracuje dokładnie tak samo (chodzi o odgłos)
3.Pali na zimno jak i gorąco "od strzała"
4.Spalanie ciężko wyczuć zrobiłem dopiero około 60km.
5.Z rury wydechowej nie czuć złego spalania, zapach w normie (jak to po 200 000km przebiegu:))

Aha, zdemontowałem aparat żeby wywlec UFO. Moje spostrzeżenia:
1. Ufo można wyciągnąć bez demontażu aparatu (BOSCH), ale wg. mnie szybciej jest wyciągnąć cały aparat:)
2. Ufo mocowane jest na 2 śrubki, krótkie, na śrubokręt płaski.
3. Po odkręceniu, pociągamy za UFO i odciągamy trzpień membrany w bok
4. Powinno zejść bez przemocy, możemy odczytać wtedy numery z trzpienia, które potrzebne są do weryfikacji części.
5. Montaż jest szybki jak Usain Bolt na setkę, po prostu wkładamy trzpień do wysokości zaczepu w aparacie i paluchem wciskamy go w swoje miejsce.
6. Oczywiście jak koledzy pisali wcześniej, dbałość o czystość przylgni aparatu i bloku jest kluczowa.

Nie rozbierałem UFO, moim głównym celem było przestawienie zapłonu na czas znalezienia nowego UFO. Ufo zdjąłem z ciekawości, czy rzeczywiści jest trudno to zrobić - nie jest.

Proszę kolegów forumowiczów o spostrzeżenia i zapytania, chętnie podzielę się wiedzą

Taka jedna uwaga-ufo da sie wyjac i wlozyc bez wyjmowania aparatu tak ja mowiles, z tym ze wyjac jest chwilka a wlozyc godzina.. I w dodatku sposobem-a drugi raz gdybym to robil to wolalbym wyjac aparat. Lepiej jest dac do regeneracji i odebrac swoje ufo, ja jak dawalem swoje to facet powiedzial ze takiego nie ma na podmiane bo to bardzo nietypowa dlugosc (w 1,4)

cyborg pisze:Taka jedna uwaga-ufo da sie wyjac i wlozyc bez wyjmowania aparatu tak ja mowiles, z tym ze wyjac jest chwilka a wlozyc godzina.. I w dodatku sposobem-a drugi raz gdybym to robil to wolalbym wyjac aparat. Lepiej jest dac do regeneracji i odebrac swoje ufo, ja jak dawalem swoje to facet powiedzial ze takiego nie ma na podmiane bo to bardzo nietypowa dlugosc (w 1,4)

Może w 1,4 w 1.0 włożenie UFO(przy zdjętym aparacie tak jak napisałem wyżej) zajęło mi całe 3 sekundy

Tak jak napisalem, przy zalozonym jest masakra. Przy zdjetym bulka z maslem

Panowie... fajnie, że zgłębiacie temat i udzielacie dobrych porad technicznych, ale dlaczego nie możecie kontynuować wcześniej utworzonego tematu?
Tylko nie mówcie, że go znaleźć nie można.

Zamieszczone rysunki bardzo przypominają te z tematu http://forum.peugeot205.pl/viewtopic.php?p=96655#p96655

Zapewne autor postu -aule- korzystał tak samo jak ja z artykułu
/Układy Zasilania Silników Spalinowych/

Ufo kupione, zapłon ustawiony.

Temat do zamknięcie. Moderatora proszę o podklejenie pod tematy o UFO.