forum.peugeot205.pl

No i zaczęło się porządkowanie mojego Juniora

Poprzedni właściciel zmienił skrzynię biegów "4" na "5". Bardzo się cieszę, tym lepiej, że jest to skrzynia z XS-a czyli bardzo krótka.

Niestety, drążek skrzyni buja się mocno na boki, jakby wyrobiony był w nim jakiś element (znaczy buja się, ale z oporem, mogę ją ustawić w pionie lub bardziej w bok i zostanie w tej pozycji, ale jej bezwładność jest zdecydowanie większa niż kiedyś na "4"). Czy jest to jakaś typowa przypadłość tej skrzyni i czy samemu dam sobie radę z tą naprawą? Chciałbym maksymalnie ile się da zrobić samemu, nie chodzi tu już o pieniądze zostawione u mechanika, ale o własną satysfakcję z dobrze wykonanej pracy

Oprócz tego bujania biegi wchodzą precyzyjnie, nie zdarzyło mi się "nie trafić" w inny bieg niż zaplanowany.

możesz na początek sprawdzić stan wodzików może któryś się wyrobił

Manwe pisze:możesz na początek sprawdzić stan wodzików może któryś się wyrobił

Bardzo bym Cię prosił Kolego "po polsku" Czyli czym ruszać, gdzie patrzeć itp

zaczynasz od bezpiecznego podniesienia auta albo skorzystania z kanału, jak będziesz pod autem to myślę, że bez trudu zobaczysz "pręty" łączące lewarek ze skrzynia biegów, należy nimi poruszać lub poprosić kogoś żeby ruszał dźwignia zmiany biegów podczas gdy ty będziesz podziwiał prace wodzików, dostęp do wodzików znajdujących się przy samej skrzyni będziesz miał również od góry po ściągnięciu dolotu

Skoro biegi wchodzą precyzyjnie to skupiłbym się na kołku znajdującym się w dźwigni wychodzącej ze skrzyni biegów (ta dźwignia od ruchu poprzecznego). We francuzach bardzo często jest on wyrobiony. Wymiana nie sprawuje większego problemu a sam kołek kosztuje kilka złotych.

Mam u siebie identyczny problem. Wbijanie biegów jest precyzyjne, ale nawet na włączonym biegu drążek lata sobie na boki.
Oto rozwiązanie jakie znalazłem na forum Puga 206:

"Problem tkwi w dżwigni wybieraka wychodzącego ze skrzyni biegów.Tam rozwiązanie konstrukcyjne jest kiepskie.Mianowicie wałek który wychodzi ze skrzyni połączony jest z dżwignią za pomocą (!) kołka rozporowego który bardzo szybko się wyrabia i powstaje luz między dżwignią a wałkiem czego efektem jest,że lewarek od biegów ma bardzo duży luz.Zaznaczam,że tego połączenia nie wolno spawać,bo tam znajduje się uszczelnienie.Ja znalazłem inny sposób który doskonale zdał egzamin.Po zdjęciu rury dolotowej powietrza jest dostęp do tego wybieraka (z kanału jest lepszy).Jednak to wymaga precyzji i wybiłem kołek z tego połączenia.Kołek zastąpiłem uciętą na taki sam wymiar laską zaworową od silnika Polonez.Średnica tej laski jest idealna i wcisnełem ją w miejsce kołka.Biegi "wchodzą"jak w nowym samochodzie.Na lewarku nie mam praktycznie żadnego luzu,no i ścieżki lewarka są bardzo dokładne."

Muszę zastosować to u siebie