Strona 3 z 5

Re: Obniżanie belki.

: 24 lut ndz, 2008 7:37 pm
autor: PAWLACZYSKIS
Ta... :D To powiedzcie mi jak ja mam zbić te łapy, bo za chorobę nie schodzą :(

Re: Obniżanie belki.

: 08 paź śr, 2008 5:35 pm
autor: kabzik
witam! mam prośbę! czy ktos moze mi pomóc i krok po kroku napisac jak podwyzyc/znizyc prawe koło? chodzi mi o to od którego drązka zacząć i jaki rozmiar jest tej sruby co sie wkreca 'coś' zeby go wybić. chce kupić długą szpilke i wkrecic, nałoze odwaznik na szpile i moze mi wyjdzie. mam belke bez stabilizatora. czego mozna sie jeszcze spodziewac w trakcie roboty? czytałem wszystko o belkach, ale tam wszystko chaotycznie opisane. z góry dzieki za pomoc.

Re: Obniżanie belki.

: 09 paź czw, 2008 8:19 am
autor: cyborg
gwint w drazku M8, ale zalecam duzo cierpliwosci, duzo WD-40 i duzo czasu jak nigdy tego nie ruszales. W sumie to moze ci to nie wyjsc tym sposobem jak jest mocno zardzewiale ale poprobuj. Ja jak pierwszy raz rozbijalem belke to mialem ja wyjeta z auta i szlo bardzo ciezko ale moze u ciebie bedzie latwiej. Na co zwrocic uwage? po jednej stronie tam gdzie odkrecasz nakretke M8 jest regulacja dlugosci drazka skretnego, staraj sie tego nie przestawic. Przed wybijaniem, jak podniesiesz tyl auta to podstaw podnosnik pod piaste i nieco ja podnies bo inaczej ciezar wahacza i piasty sila grawitacji skreca troche drazek i "przeszkadza" w wybiciu. O specjalnej podkladce z mimosrodowym otworem pewnie wiesz wszystko wiec nie bede ci pisal ze musisz ja oczywiscie wyjac po wykreceniu stuby M8 z lbem pod Torxa.. Z grubsza to tyle, choc na pewno nie bedzie latwo, pozostaje zyczyc ci powodzenia;)

Re: Obniżanie belki.

: 09 paź czw, 2008 8:44 am
autor: kabzik
1).a na którym wieloklinie mam przestawic o ząbek? na tym co do wahaccza wchodzi czy na tym co do belki wchodzi? znaczy wybijam drązek i ustawiam odpowiednie połozenie wahacza i potem wbijam poprostu drązek jak leci?
2). jak ustawiam jedną strone (pasażera) to tylko ten jeden drązek wybijam?
3).chyba lipa z tym torxem :( grzać to czy walic w to ile wlezie- jakies doswiadczenia?
4). cyborg dzieki za zainteresowanie sie moim problemem i pomoc!!

Re: Obniżanie belki.

: 09 paź czw, 2008 3:13 pm
autor: cyborg
ad.1tu jest pewien problem bo nie zobaczysz tego raczej, musisz przestawiac z wyczuciem i mierzyc jakas odleglosc, np od blotnika. Mi czasem przestawial sie ten a czasem ten drugi, ale widac roznice bo one maja inna liczbe wciec-musisz doswiadczalnie, przestawiac i mierzyc obydwie strony. W ogole najlepiej jakbys odkrecil amorki do tego chociaz od gory bo bedzie latwiej zmierzyc czy jest rowno..
ad.2 tak, kazdy drazek jest od jednego z kol, nie pamietam ktory od ktorego ale wydaje mi sie ze ten z przodu jest od prawego (nie dam glowy)
ad.3 -w torxa mozesz pukac najlepiej przez bita zeby nie uszkodzic gniazda, z grzaniem ostroznie, mozesz spalic uszczelniacz belki, psikaj WD i opukaj
ad.4 - nie ma sprawy, pamietam jak sam bylem w ub roku wystraszony jak pierwszy raz ja rozkladalem i musialem sam na czuja wszystkiego dochodzic
;) Powodzenia i cierpliwosci

Re: Obniżanie belki.

: 09 paź czw, 2008 9:27 pm
autor: kabzik
dzis próbowałem sie z tym torxem, ale jest silniejszy :) w sobote spróbuje metodą Banity, którą poleca- wybicie wahacza. jak mnie poniosą nerwy to następny post bedzie w dziale "kupie" :)

Re: Obniżanie belki.

: 10 paź pt, 2008 8:15 am
autor: cyborg
;) Jakby co to mam belke od looka w calkiem niezlym stanie (niestety bez amorkow)
Co do wybicia wahaczy to wiecej roboty(musisz odlaczyc przewody hamulcowe i najlepiej linki od recznego) ale czasem to jedyna metoda. Tylko wtedy bedziesz przestawial drazek na tym mniejszym wielowypuscie

Re: Obniżanie belki.

: 10 paź pt, 2008 11:35 am
autor: Banita
Bzdura. Hamulcow nie trzeba odlaczac.

Re: Obniżanie belki.

: 10 paź pt, 2008 1:05 pm
autor: cyborg
Zalezy co chce robic z tym wahaczem. Jak tylko przestawic to sie zgodze, ale jak chce wyjac na zewnatrz i dobrac sie do zapieczonej sruby np w imadle to trzeba.

Re: Obniżanie belki.

: 10 paź pt, 2008 1:31 pm
autor: Banita
Po diabla?

Re: Obniżanie belki.

: 10 paź pt, 2008 3:00 pm
autor: cyborg
po to zeby na przyszlosc bylo latwiej zdemontowac belke np przy okazji regeneracji. Czy do wszystkich zardzewialych/zapieczonych srub w swoim pugu podchodzisz w tem sposob ze "po diabla"? Bo ja lubie jak wszystko mi w aucie dziala i jest nasmarowane i demontowalne jak zajdzie potrzeba, ale widac nie wszyscy..

Re: Obniżanie belki.

: 10 paź pt, 2008 3:44 pm
autor: Banita
A co ma demontaz belki do demontazu wahaczy?
Po diabla ingerowac w elementy, ktore w danym momencie nie potrzeba? Jak potrzeba, to sie odkreca, a nie odkreca po to ze kiedys bedzie potrzeba...

Re: Obniżanie belki.

: 10 paź pt, 2008 8:31 pm
autor: frik
witajcie jA mam najlepszy sposub na obnizenie puga
wystarczy polna droga pretkisc okolo 70km/h
samoczynnie sie obnizy
bo mi tak sie stalo i siedzi na odbojach tylko przud wysoki hehehe
a teraz pytanie ma ktos jakies zdjecia jak wyglada belka w srobku czy jakies zdjecia
bo chcialbym to naprawic aby amortyzowal dolki bo teraz stuka
pozdrawiam

Re: Obniżanie belki.

: 10 paź pt, 2008 9:36 pm
autor: kabzik
Banita a jak wybijasz wahacz to walisz w wahacz czy cos podkładasz? chyba mi nie pęknie? nastawiłem sie ze go wybije!!! jutro młotek jade kupić :) musze to zrobić bo jedyny gosc który sie tego podejmuje chce 300zł
melduje o wykonaniu zadania! śruba nie dała sie ruszyc wiec wybiłem wahacz. teraz mam dwie strony idealnie równo :) martwi mnie tylko dlaczego wahacz nie wchodzi w rure do konca tylko zostaje szparka taka 4milimetry po jednej i po drugiej stronie? chyba jakis partacz ja robił przedemną.. skąd te szczeliny?

Re: Obniżanie belki.

: 20 paź pn, 2008 4:14 pm
autor: borek_wpr
Na forum jest angielska wersja /Fani czterech kółek/ dotycząca 205 i regulacji wysokości tylnego zawieszenia. Może ktoś ma polską wersję.Proponuję zamieścić ją w PORADNIKU