Strona 1 z 2
Koło drga ?
: 30 mar pt, 2007 2:04 pm
autor: ghostface
Hej Pomocy bo nie wiem co sie stalo
Dzisiaj jak wracalem do domu to stwierdzilem ze mi auto sciaga na delikatnie na prawo przy prostych kolach. Jak przyjechalem to chcialem popatrzec co sie moglo stac i zauwazylem ze jak kopne w kolo przednie (delikatnie oczywiscie) prawe ale od przodu nie od boku to cale drga i taki metaliczny oddzwiek slychac. Wahacze mam nowki wiec to nie to ..... moga byc polosie bo moje juz sie tluka od jakiegos czasu .....pomozcie

: 30 mar pt, 2007 2:22 pm
autor: smug
eeee

przy kazdym tak drga jak kopniesz

A to ze sciaga to moze byc wina opon lub geometrii. Zostal metaliczny dzwiek...

.Moze masz luzy na galkach,maglownicy,krzyzaku,....?
: 30 mar pt, 2007 2:27 pm
autor: ghostface
no wlasnie na drugim tak nie drga siedzi sztywno. Geo mam do ustawienia ale wiem ze nie sciagalo zaczelo dzisiaj dosc to odczuwalne jest. Krzyzak napewno do roboty ...
: 02 kwie pn, 2007 5:23 pm
autor: ghostface
Dobra wszystko fajnie nawet mnie juz to kolo "drgajace" by nie interesowalo gdyby nie fakt ze auto ma straszna tendencje do "uciekania" w prawo przy dodawaniu gazu, tak ze trzeba nawet kierownica skontrowac troszke w lewo. Co ciekawe to w momencie przyspieszania (gaz do dechy) z kierownica delkatnie "odkrecona w lewo" auto jedzie prostym torem do czasu az odejme noge z gazu wtedy ucieka w lewo (czyli tak jak powinno bo kierownica lekko skrecona) i trzeba wyprostowac. A najgorzej jest jak jade i musze przychamowac, jadac torem prostym mam delkatnie kierownice skrecona w lewo (bo kontruje zeby nie schodzil na prawo) odejme gaz i wcisne chamulec to czuc jak przod "faluje" ..dosc gwaltownie potem sie ustawia na torze jazdy....chyba niezbyt to bezpieczne
Nie wiem czy jasno to opisalem bo ciezko tak to ujac w slowa
Dodam ze cisnienie w gumach prawidlowe...a "test" robilem tez na zimowkach zeby wykluczyc opony bo najpierw myslalem ze to cos z gumami
....nie wiem co wiecej czekam na odzew

: 02 kwie pn, 2007 5:57 pm
autor: Banita
wahacze lub zwrotnica, ew lozysko stabilizatora, ale dziwne by bylo, gdyby tylko jedno bylo uszkodzone
: 02 kwie pn, 2007 9:02 pm
autor: ghostface
wahacze mam nowki...raczej sie nie powinno na tym jezdzic nie ?

: 02 kwie pn, 2007 9:11 pm
autor: TO-MI
to może jajo w zwrotnicy i nawet najlepszy wahacz nie pomoże
przy wymianie dobrze dokręciłeś

: 02 kwie pn, 2007 9:42 pm
autor: Banita
ghostface pisze:wahacze mam nowki...raczej sie nie powinno na tym jezdzic nie ?

Kto powiedzial, ze byly dobrze skrecone? Dopoki nie zajrzysz to sie nie dowiesz.
: 02 kwie pn, 2007 9:49 pm
autor: ghostface
Ja nie mowie ze dobrze skrecone .... no nic czekam na mechaniola narazie i tak pytam bo sie troche dupnie jezdzi i sie boje czy cos sie nie rozleci

.....a to jajo w zwrotnicy co mowicie to duze koszta ewentualnie ?? ....tak zebym wiedzial
: 02 kwie pn, 2007 9:53 pm
autor: TO-MI
a jajo to koszt "nowej" zwrotnicy czy ewentualnie dorobić tulejke

: 02 kwie pn, 2007 9:57 pm
autor: Banita
tulejke w zwrotnicy?

: 02 kwie pn, 2007 9:57 pm
autor: ghostface
no ja tym bardziej nie wiem bo obawiam sie ze mam "delikatnie braki wiedzy" w dziedzinie mechaniki ;]

: 02 kwie pn, 2007 10:04 pm
autor: Banita
skoro mozna tulejowac zwrotnice, to najwyrazniej ja rowniez mam

: 02 kwie pn, 2007 10:05 pm
autor: ghostface
Ja mam tylko nadzieje ze mi auto sie nie rozkraczy na drodze

: 03 kwie wt, 2007 5:56 pm
autor: bandziorek.
w tych zawieszeniach peugeotow ktore maja wachacz jednoramienny i stabilizator trzyma go zeby nie chodzil w przod i w tyl to nawet jak wymienilem wszystkie tulejki w wachaczu i gumy na stabilizatorze to i tak mnie troche prowadza po drodze