Strona 1 z 2
pytanie od blondynki ;)
: 11 kwie śr, 2007 6:56 pm
autor: dzana
jakie konsekwencje dla bezpieczenstwa mojego niesie jezdzenie z uszkodzonym lozyskiem kola i wahaczem do wymiany
dotyczy to tej samej strony samochodu- lewy przod. ile bedzie kosztowac wymiana tych rzeczy??
: 11 kwie śr, 2007 7:09 pm
autor: krzycho-g
moze być kupa śmiechu a możesz pójść siedzieć i ostatecznie możesz tez pojezdzić autostradą do nieba
wachacz 80-130 zł + wymiana ok. 50 zł
łożysko 55-100 zł + wymiana ok. 50 zł
Dodano po 27 sekundach:
o przypadkach zajscia w ciąże jeszcze nie słyszałem ....
: 11 kwie śr, 2007 7:09 pm
autor: mareckilublin
powiem krotko moze ci urwac kolo co spowoduje ze bedziesz miala 3 a nie 4 co niesie ze soba ryzyko niepanowania nad pojazdem a w konsekwencji doprowadzic to moze do wypadku
co do cen to ja za lozysko zaplacilem ok 40 zl a co do wahacza to nie wiem
pozdro
: 11 kwie śr, 2007 10:58 pm
autor: CykCyrykCyk
Musisz wlozyc kilka workow cementu do bagaznika po przeciwnej stronie i powstanie przeciw waga ;P i nawet urwane kolo Ci nie przeszkodzi w delektowaniu sie jazda ;P
A najlepiej bedzie jak pojedziesz do mechanika, byle dobrego i od razu wszystkiego sie dowiesz ;P
: 11 kwie śr, 2007 11:17 pm
autor: Orfister
Chłopaki se jaja robicie...a tu koleżanka w pilnej potrzebie...
U nie to samo...długi czas myslałem że wyje mi skrzynia, a tu niestety..łożysko lewego koła...
Niestety urwanie koła jest możliwe, allleeee...to musiało by byc juz taaaki luz blussss że szok...od małego luzu nic sie nie stanie, poza tym, ze wyje...
Groźniejsze jest wyrobienie sworznia kulowego wahacza...jesli luz jest mały to i tu nie ma niebezpieczeństwa poza stukaniem...w ekstremalnym przypadku moze dojśc do wyskoczenia sworznia i rozpięcia sie calego wahacza..a to juz nie jest przyjemne...
tak więc lepiej za wczasu...
Pozdrawiam
: 12 kwie czw, 2007 6:09 pm
autor: dzana
tak tak koledzy robia sobie jaja a sprawa jest powazna! jezeli chodzi o wahacz to wiem ze jest do wymiany na 100% bo powiedzial diagnosta na przegladzie. jezeli chodzi o lozysko to juz sama nie wiem: podnioslam dzis caly przod no i nic nie stuka i nie dudni za to jedno kolo prawie w ogole sie nie kreci w powietrzu
zalozylam kilka dni temu letnie opony ,moze to one sa powodem tego mojego zludzenia w czasie jazdy ze to lozysko??
: 12 kwie czw, 2007 6:20 pm
autor: aule
Jak się koło nie kręci w powietrzu to może być zapieczony cylinderek hamulcowy, który nie odbija. wówczas cały czas bedą się obcierać tarcze i może byc słychać jakby łożysko było do wymiany.
Jak wahacz do wymiany to robota nie jest trudna i od tego bym zaczął. Wystarczy sprawny mężczyzna co będzie umiał odkręcić trzy śruby, zdjemie uszkodzony i założy nowy.
: 12 kwie czw, 2007 7:29 pm
autor: woocash
nowy wahacz "średniej" klasy
kosztuje 60 zł, wypada też zmienić śruby albo nakrętki, ale czasem się obejdzie... koszt wymiany = 60 zł+ kilka browarów (po)
: 12 kwie czw, 2007 9:34 pm
autor: dzana
nowy wahacz "sredniej" klasy juz dawno zakupiony- koszt 80 zl
Jak wahacz do wymiany to robota nie jest trudna i od tego bym zaczął. Wystarczy sprawny mężczyzna co będzie umiał odkręcić trzy śruby, zdjemie uszkodzony i założy nowy.[/quote]
GDZIE CI MEZCZYZNI - WSPANIALI TACY??? /najlepszy bylby mechanik
: 12 kwie czw, 2007 9:36 pm
autor: aule
dzana pisze:[...] GDZIE CI MEZCZYZNI - WSPANIALI TACY??? /najlepszy bylby mechanik
W Krakowie
: 12 kwie czw, 2007 9:45 pm
autor: TO-MI
dzana pisze:
GDZIE CI MEZCZYZNI - WSPANIALI TACY??? /najlepszy bylby mechanik
mój brat ma ksyfke mechanik jak cie to urządza
: 12 kwie czw, 2007 10:19 pm
autor: Orfister
A gdzie Dzana zamieszkuje?
: 12 kwie czw, 2007 11:04 pm
autor: aule
No własnie??
: 13 kwie pt, 2007 12:03 am
autor: Dżon Dobra Nadzieja
No własnie??
: 13 kwie pt, 2007 12:48 am
autor: d_ARC
No właśnie gdzie
Orfister pisze: od małego luzu nic sie nie stanie, poza tym, ze wyje...
No niby tak tyle, że od wycia do duuuuuuużego luzu brakuje ledwie ok. 3 okrążeń ostrzejszej jazdy po torze, przelicz na 15km. Przerabiałem temat i zrobiło się tak, iż wolałem auto na lawecie do mechanika zawieźć niż ryzykować jazdę przez 5 km z prędkością 20 km/h. Miałem wrażenie, że koło za chwilę odpadnie, chodziło we wszystkich możliwych kierunkach i ocierało o wszystko o co tylko mogło. A laweta to droższa sprawa niż wymiana łożyska