Strona 1 z 1

TULEJKA AMORTYZATORA TYLNEGO - skąd i jak?

: 01 gru sob, 2007 1:10 am
autor: arti
Witam. Dziś zlokalizowałem źródło denerwującego popukiwania z tyłu. Mam wytłuczoną tulejke w dolnym uchu mocującym tylny amortyzator (sory za nazewnictwo, ale lajkonik jezdem)...
Obrazek

poradźcie skąd to wziąć, czy wogóle można to luzem dostać, albo może jakiś zamiennik z innego auta....albo ktoś kiedyś z tym walczył i ma na składzie jakiś nadmiar....dzięki z góry i pozdrowienia. Arti

Re: TULEJKA AMORTYZATORA TYLNEGO - skąd i jak?

: 01 gru sob, 2007 8:46 am
autor: Orfister
NIe da się tego wymienić, nie występuje jako część zamienna..tylko cały amortyzator....a najlepiej oba na raz.. :wink:

Re: TULEJKA AMORTYZATORA TYLNEGO - skąd i jak?

: 01 gru sob, 2007 9:28 am
autor: Banita
Da sie wymienic, pewnie da sie od zcegos dopasowac, a jak juz pewnie wiesz mozna sobiewytoczyc z teflonu czy jakiegos twardszgo poliamidu.

Re: TULEJKA AMORTYZATORA TYLNEGO - skąd i jak?

: 01 gru sob, 2007 9:35 am
autor: Orfister
No niby wszystko sie da..ale ja wiem czy jest sens? Skoro się ta guma wyrobiła, znaczy ze ma już swoje lata, a jeśli tak, to i amor już swoje przeszedł..wiec zda mu sie wymiana.
Dotaczanie z poliamidu..a i owszem..ale nie na polskie drogi..wg mnie.

Re: TULEJKA AMORTYZATORA TYLNEGO - skąd i jak?

: 01 gru sob, 2007 10:50 am
autor: Banita
A dlaczego nie na polskie drogi? W koncu to jest mocowanie amortyzatora, a od tlumienia drobnych drgan jest opona.

Jak Ci sie przepali zarowka w lampie to wymieniasz cala lampe?

Re: TULEJKA AMORTYZATORA TYLNEGO - skąd i jak?

: 01 gru sob, 2007 11:05 am
autor: klim
Ja mam to samo i amory są akurat dobre i tez wywala się z dołu. Mi się wydaje ze to jest feler producentów niektórych amorów. Jak znajde materiał to tez bede dorabiał u tokarza. Jakie masz te amory bo u mnie sachs super

Re: TULEJKA AMORTYZATORA TYLNEGO - skąd i jak?

: 01 gru sob, 2007 4:37 pm
autor: Orfister
Banita pisze:A dlaczego nie na polskie drogi? W koncu to jest mocowanie amortyzatora, a od tlumienia drobnych drgan jest opona.

Jak Ci sie przepali zarowka w lampie to wymieniasz cala lampe?
No w sumie to może i masz rację...amor tłumi i opona dodatkowo..hmm...tyle że ta guma jest poddawana naprężeniem na skręcanie podczas uginania się wahacza..
jak założysz z twardego materiału, to co wtedy? Chyba, że wtedy oś obrotu uchwytu amortyzatora będzie realizowana na śrubie mocującej amortyzator...

Re: TULEJKA AMORTYZATORA TYLNEGO - skąd i jak?

: 04 gru wt, 2007 8:15 am
autor: cyborg
Ja mialem tez wybite te gumy, wzialem amor pod pache, udalem sie do sklepu i po 10 minutach wyszedlem z nowymi tulejami od nie wiem czego za ok 5 zl/sztuka, trzymaja do dzis;).Sprzedawca tez nie wiedzial od czego to, mial po prostu take pudlo z roznymi tulejami i znalazl podobne;)

Re: TULEJKA AMORTYZATORA TYLNEGO - skąd i jak?

: 04 gru wt, 2007 8:46 am
autor: arti
a toś mnie kolego pocieszył...nawet nie wiesz jak _O_

Re: TULEJKA AMORTYZATORA TYLNEGO - skąd i jak?

: 20 lut pt, 2009 11:56 am
autor: Orfister
dziś wyszperałem , że te tuleje występują jednak jako część zamienna, wieczorem podam nr referencyjne...

Re: TULEJKA AMORTYZATORA TYLNEGO - skąd i jak?

: 06 maja śr, 2009 7:42 am
autor: cyborg
Odswiezam temat poniewaz drugi raz (w ciagu 100 kkm) musialem wymienic tuleje w tylnych amorach i tym razem trafilem na wprost idealny silentblock, mianowicie to jest tuleja wahacza do Toyoty Corolli, na opakowaniu jest napisane "tuleja przedniego zawieszenia wg katalogu JC", dalej duzymi literami JC i numer J42016A 2198-12110. Tuleje kosztowaly mnie 24 zl/sztuke i nalezy je jedynie obciac po wcisnieciu gdyz sa za dlugie ale srednice wewnetrzna i zewnetrzna maja idealne, po posmarowaniu weszla bardzo ciasno (wciskalem w imadle) i mysle ze potrzyma dlugo