Strona 1 z 1

SANKI - wymienić czy łatac?

: 15 mar sob, 2008 11:58 pm
autor: arti
Witam. Dzis podczas wymiany tulei stabilizatora wykryłem kolejna robotę :)....w miejscu gdzie obejma tulei jest przykręcona do sanek dwoma śrubami, u mnie po jednej stronie auta ten fragment sanek jest niestety na tyle podgnity, ze obejma tak naprawdę trzyma tylko na jedną śrubę, druga symbolicznie...
PYTANIE do kolegów którzy temat przerabiali: czy połatać to miejsce(reszta sanek bez uwag) czy wymienić całe sanki na zdrowe (koszt sanek ok.50 zł) ? Czy robocizna za łatanie nie może wyjść na to samo co przekładka sanek? Za każdą poradę dzięki.

Re: SANKI - wymienić czy łatac?

: 16 mar ndz, 2008 9:08 am
autor: palpio
Wymień całe sanki niewielki koszt a spawanie prawie wyjdzie na to samo :Y

Re: SANKI - wymienić czy łatac?

: 18 mar wt, 2008 8:10 am
autor: arti
aktualizuję temat napomniany przez moda...:)

i pytanie uzupełniające: Dziś zanabyłem całe sanie. Szykuje sie zatem wymiana. Prośba do wszystkich kolegów, którzy mieli z tym tematem własnoręcznie do czynienia - wszelkie uwagi techniczne, porady i ciekawostki zbieram...sprytne sposobiki na wymianę bez angażowania arsenału środków z dźwigiem włącznie :)...Piszta co wieta

Re: SANKI - wymienić czy łatac?

: 18 mar wt, 2008 10:09 pm
autor: rallye
odkręcasz śruby w zwrotnicy trzymające sworznie wahaczy, ale zostaw śruby jeszcze w zwrotnicy, później proponuję odkręcić magiel od sań, zdjąć wodziki od biegów, i na końcu odkręcić śruby trzymające sanie, w tym momencie sanie powinny wisieć na wahaczach trzymających się w zwrotnicach, wyciągamy śrubę - pomagamy wahaczowi uwolnić się ze zwrotnicy np. młotkiem i z drugiej strony to samo :)