forum.peugeot205.pl

od razu mowie ze wymienione obydwie polosie a ciagle stuka przy przyspieszaniu w zakretach i przy przyspieszaniu na wybojach. juz nie bardzo wiem co sie dzieje a na warsztat to kasy na razie nie mam.

mi sukalo bo mialem pogubione sruby od lozyska pozredniego polosi... Po wymianie skręcili je na kleju?? bo lubia sie wykręcac

nie wiem jak je skrecili bo dluga polos wymieniali w warsztacie a druga sam wymienialem. ogolnie chodzi o to ze przed wymiana stukalo i po wymianie tak samo stuka wiec nie wiem czy to wina polosi

może końcówki drążków...

Łożyska MacPhersona, maglownica...

Stawiam na tuleje wahacza
Jak miałem wybite to tez mi stukało na zakrętach i juz myślałem ze półoś do wymiany po wymianie tulejek jak reką odjął

ja stawiam na poduche silnika, na zakreatch jak sie docisnelo gazeu to jakby ktos obuchem mlota nawalal w cos i byl silnik wyrwany z poduchy. od razu gosc jak wsiadl to na zakrecie stwierdzil ze to to i po wymianie cool fantastic

koncowki drazkow wymienione, lozysko mcpersona i poduszka z jednej strony tez. silenbloki wachaczy sa oki.
maglownica prawdopodobnie jest wyrypana kompletnie ale nie wiem czy by dawala taki efekt?
moze jest ktos z warszawy coby luknac co to za diabelstwo??

mam identycznie. Na lewych ostrych zakretach wali strasznie, przy dodawaniu gazu jeszcze mocniej. Poduszke mam ok, a jej mocowanie zrobione na sztywno. Silnik ma tylko minimalny ruch przod -tyl.

Sprawdz pozostałe poduszki silnika/skrzyni biegów . Może tez walić wydech o wodzik zmiany biegów ale to mało prawdopodobne.

rudi88.
co ustaliłeś odnośnie tych stuków?
Wymieniłem obydwa nowe wahacze, ponieważ w starych były luzy i zaczęły się stuki przy zakrętach i dodawaniu gazu. Odnoszę wrażenie jakby to dochodziło gdzieś od przegubów.
Pewności nie mam.
Podziel się swoją wiedzą.
Pozdrawiam

jak narazie zauwarzylem ze mam krzyzak w kolumnie kierownicy wyrypany kompletnie i po wymianie zobaczymy co bedzie. reszte przejrzalem i nie widze co to moze byc.

Heh, u mnie tak samo wali na zakrętach, z różnym natężeniem w zależności od aury, ale zawsze ze szczególnym upodobaniem do ślimaków pod górkę

Odkąd mam puga, to z przodu są wymienione całe wahacze, amorki, wodzik też nowy bo poprzedni był zrobiony chyba z piorunochornu i walił w co popadło, prawa półoś i prawe łożysko też nowe. I nic, dalej wali W czerwcu zrobię lewą stronę i oby wystarczyło. Dam znać.

Zastanawiam się, czy wymiana wahacza nie spowodowała zmianę zbieżności kół, a tym samym zmianą w obciążeniu przegubów, ponieważ cały czas mam wrażenie, że to trzeszczą przeguby.
Wygląda na to, że nie wszystkie oryginałki są na prawdę oryginalne.
Podjadę na sprawdzenie zbieżności i może to da jakiś efekt.

ale zaraz , przeguby wymieniales?