Strona 1 z 1
Osłona przegubu
: 08 lip wt, 2008 2:32 pm
autor: Bartuś
Ok wiem że było wiele razy i nawet dość konkretnie. Chcę wymienić zewnętrzną gumę prawego przegubu, wiem że od strony koła ciężko, więc wybrałem ten wariant co się rozbiera ośkę od dupy strony, rozmontowuje przegub wewnętrzny i przeciąga gumę przez półoś. Generalnie teraz pytanie: jak wy zdejmujecie gumę z przegubu wewnętrznego bo ona z jednej strony trzyma się na gumowym pierścieniu lub metalowej opasce, ale z drugiej wchodzi do takiej metalowej puszki i wygląda jakby była tam zaprasowana?! Co z tym zrobić? Chodzi mi o tą dłuższą półoś, guma przy łożysku podporowym, chociaż na drugiej półosi jest chyba ten sam patent.
Re: Osłona przegubu
: 08 lip wt, 2008 3:14 pm
autor: domel
Normalnie wyciągasz tą połówkę. Nic nie jest zaprasowane. Ściągnij opaskę z tej puszki i będzie ok. Chyba tylko sworzeń wahacza musisz wyciągnąć aby móc całe koło wychylić na zewnątrz wyciągając przy tym półoś z tej puszki.
Re: Osłona przegubu
: 08 lip wt, 2008 3:35 pm
autor: Bartuś
No właśnie problem jest taki, że na tej puszce nie ma żadnej opaski ta guma jest po prostu wciśnięta pod/zaciśnięta tą puszką i nie wiem jak ją stamtąd wydobyć...
Re: Osłona przegubu
: 08 lip wt, 2008 9:48 pm
autor: Pieraś
to jest montowane na wcisk ale jak wyjmiesz to nie sadze bys to wlozyl bo to jest wprasowywane... raz takie kupilem w czesciach i gosc z ASO w samym ASO nie mogl tego wlozyc i potem kupilem jako 1 element.... pewnie jak dobrze smarem daz to przejdzie guma po mocnym naciagnieciu przez ten przegub... moj mech. musial to jakos tak przeciagac.
Re: Osłona przegubu
: 09 lip śr, 2008 11:23 am
autor: Bartuś
Aha czyli nie tak prosto jak się wydawało, no ale w tym samochodzie nic nie jest proste
A jakbym wyciągnął gumę z tej puszki jednak jakoś to potem przy zakładaniu mogę po prostu ją naciągnąć na tą puszkę i ścisnąć opaską? Czy to ma jakiś głębszy sens że jest pod spodem niż wkur...... wymieniającego?
Re: Osłona przegubu
: 09 lip śr, 2008 9:15 pm
autor: Pieraś
tez bralem te opcje pod uwage, jesli naciagniesz ja to mysle ze jak zacisniesz metalowa opaska to bedzie ok. Zakladajac ze przy obrocie nie bedzie o nic haczyc
Re: Osłona przegubu
: 11 lip pt, 2008 8:24 pm
autor: gad
Ja ostanio sie z tym bawilem i ta puszka o ktorej mowisz jest zaklepana na przegubie. Musisz zlapac cala pulos w imadlo i po kolejo srubolretem odginac to co jest zaprasowane, Jest z tym troche zabawy ale jakos schodzi. Potem masz tam pierscien sprezysty ktory tez sciagasz i wyciagasz polos z przegubu. Ogolnie jest z tym conajmniej godzina zabawy ale lepiej sie samemu pomeczyc niz dac zarbic mechanikowi:P
Re: Osłona przegubu
: 11 lip pt, 2008 8:24 pm
autor: gad
Ja ostanio sie z tym bawilem i ta puszka o ktorej mowisz jest zaklepana na przegubie. Musisz zlapac cala pulos w imadlo i po kolejo srubolretem odginac to co jest zaprasowane, Jest z tym troche zabawy ale jakos schodzi. Potem masz tam pierscien sprezysty ktory tez sciagasz i wyciagasz polos z przegubu. Ogolnie jest z tym conajmniej godzina zabawy ale lepiej sie samemu pomeczyc niz dac zarbic mechanikowi:P
Re: Osłona przegubu
: 12 lip sob, 2008 4:57 pm
autor: cronix
Zgadzam sie z przedmowca, ja tez rozbieralem w ten sposob ta puszke. Troche jest zabawy ale to nic trudnego. Po fakcie wymienilem puszke z ta gumą na nową, bo po co zostawiac starą i później znów rozbierac...
Re: Osłona przegubu
: 09 sie sob, 2008 3:39 pm
autor: Bartuś
Dobra to znowu ja. Zabrałem się za to jakiś czas temu, powodem zwłoki były egzaminy i niedająca się odkręcić nakrętka trzymająca ośkę do piasty koła. Pospawałem sobie porządny klucz, nałożyłem dwumetrową rurę i nakrętka puściła (ktoś zagniatając ją na ośce spieprzył od razu gwint dlatego tak ciężko). Odczepiłem zwrotnice z wahacza, ośka wyszła z piasty gładko, odkręciłem nakrętki łożyska podporowego, śruby o pół obrotu no i etzold mówi, ze już ośkę powinienem sobie wyjąć ręką. Tylko, że tu kolejny zonk. Ośka w łożysku nie chce ani drgnąć obojętnie czy za nią ciągnę, pcham, targam. Jak walę w to młotkiem i przecinakiem żeby wysunąć ją z tego łożyska to czuję jakbym walił w jednolity kawał stali. Możliwe żeby aż tak się zapiekło, czy coś pier....? Jakieś pomysły, patenty? Ktoś się spotkał z takim problemem? Już mnie zaczyna wkurzać ta robota...
Re: Osłona przegubu
: 09 sie sob, 2008 7:32 pm
autor: palpio
zapieczone łożysko półośki odkręć podporę i razem z nią wyciąg tylko miedzy podporą a silnikiem są tulejki króre trzymają podpore zeby sie nie przesuwała
Re: Osłona przegubu
: 09 sie sob, 2008 7:54 pm
autor: gad
tylko wyciagnac to jest baaardzo ciezko:/ ja zeby to wyszarpac u siebie musialem popszczac wszystkie sruby od skrzyni zeby dalos ie ja chociarz troche przekzywic i dopiero wtedy wylazla bo inaczej zapierala sie o jakis wystajacy elemet obudowy silnika:/ robota ogolnie malo przyjemna
Re: Osłona przegubu
: 11 sie pn, 2008 10:45 am
autor: domel
Ale po co ty chcesz całą półoś z tą podporą wyciągać ?
Rozbierz przegub wewnętrzny i wyciągnij sobie tylko część półosi od przegubu wewnętrzego wraz z przegubem zewnętrznym.