forum.peugeot205.pl

Być może banalne pytanie, ale mam z tym problem. Zmieniłem w swoim LooKu stalówki 13" na Speedliny 14". Na stalówkach wszystko było OK. Teraz podczas hamowania/zwalniania słychać i czuć stukanie. Jakby tarcze, ale niemożliwe, żebym podczas wymiany kół coś z nimi zrobił. Myślałem, że to ja koła źle założyłem, ale pojechałem je wyważyć (bo były niewyważone) i koleś potem je montował. Dalej to samo. Czy możliwe, żeby te koła nie pasowały do LooKa? Koło nie dociska tarczy? Jak sprawdzić co jest przyczyną. Jutro, jak mi się uda, to założę z powrotem stalówki, żeby mieć pewność, że na nich dalej jest OK.
Jakieś rady?

hej, na tych speedlinach wszystko MUSI być ok. tzn felgi pasują do samochodu...

Pozostaje jedynie kwestia tego co jest z tymi felgami i oponami - jutro przejedziemy sie po parkingu to może coś się rozjaśni...

Wspominałeś że przy ruszaniu też puka i wali?

Jak podniesiesz przód to daj na luz i zobacz czy jak pokręcisz kołem to czy słyszysz to stukanie.
Tak ja piszesz, załóż stalówki i zobacz czy jest ok.
Czy stukanie słychać tylko z przodu/z tyłu czy ze wszystkich kół?

Stukanie słychać z przodu i tylko przy hamowaniu/zwalnianiu. Podczas jazdy stukania nie ma. Właściwie jak mocniej wciskam hamulec, to też jakby mniej jest to odczuwalne. Ponadto przy większych prędkościach (120-140, dziś w drodze do pracy sprawdziłem) czuć drgania na kierownicy. Wcześniej podobnie było przy 90-100, ale po wyważeniu kół problem znikł. Generalnie tymczasowo zapobiegawczo podczas jazdy staram się nie używać hamulca

może sie pokrzywiły ... zagrzały sie a ty przypadkiem w wielka kałuże wjechałeś to sie zdarza w tanich tarczach.

Nie miały kiedy. Podjechałem pod dom na stalówkach - wszystko było OK. Zmieniłem koła. Odjechałem i od razu pojawił się problem. Dzień był bezdeszczowy, zero kałuż.

Podepnę się pod temat. U mnie natomiast po założeniu felg o ET13 jeden zacisk ociera o felge... Czy to możliwe przy takim ET? Może mam zaciski jakieś z innego bolida?

Może masz po prostu za mały rozmiar felgi. W którym miejscu felgi obciera?

Obciera nie od góry, od boku... A felgi to 15". Może rzeczywiście mam jakieś potężniejsze zaciski, bo gad blokuje koła przy mocniejszym bucie w natychmiast

Założyłeś śruby od stalówek czy śruby do alusów?

Wiadome, trzeba było dłuższe śruby, no ale przecież tu jakby chodzi o to, że odległość felgi od zacisku jest za mała, na co wpływu nie mają śruby...

do Dervozavilus => chyba nie takie śruby założyłeś, do alu chyba trzeba inne, zapobiegawczo, zamiast unikać hamowania, unikaj jazdy albo wróć do stalowych felg bo sie zabijesz. Stukanie przy hamowaniu, przyśpieszaniu i ostrym manewrowaniu na parkingu miałem jak gumiarz nie przykręcił mi koła z przodu i luzem latało ono na śrubach.

do arekgr=> masz krzywą felgę, albo da sie młotem naprostować <jeśli stalowa>, albo wymiana.

szmergiel, felga prosta, na całym obwodzie równo się "dociera" z zaciskiem... Już się prawie dotarło, ale mimo to nieraz potrafi jeszcze ocierać. Pewnie jedynym wyjściem jest "zużycie" jednego klocka hamulcowego o jakiś milimetr i będzie okej. Ale zastanawiało mnie, dlaczego felga z takim ET ociera... BTW, oczywiście mówię o alusach.

Dervozavilus, ile Ci śruby się wkręciły, ile obrotów? U mnie na tych ze stalówek to nawet nie mogłem na próbę założyć felg po zakupie, to w ogóle były kompletnie za krótkie. Pomógł zakup dedykowanych dla alusów, za głupie 2,5zł za sztukę Może Ty faktycznie masz niedokręcone te felgi...

Śruby mam właściwe od tych felg. Pierwsze, powiedzmy, 100 km zrobiłem na 12 śrubach do alusów, i po jednej na koło od stalówek. Teraz już mam cały komplet do tych felg. Koła były dokręcone. Nie wiem ile obrotów zrobiła śruba zanim się dokręciła. Nie liczyłem, ale trochę kluczem poobracałem. Wczoraj zmieniłem przednie koła na stalówki. Problem znikł. Przejechałem ok. 20 km i na wczorajszym zlocie założyliśmy z powrotem aluski. Bardzo chciałem zaprezentować Jarmarkowi jak to stuka, ale się nie udało. Niby dobrze, tylko co było powodem? Teraz nie wiem, czy to bardziej z przewrażliwienia już na tym punkcie, czy rzeczywiście ma to miejsce, ale mam wrażenie, że czasami przy hamowaniu jeszcze coś stuknie, ale bardzo delikatnie. Z tym, że nie na pewno.
Aha, nie wspomniałem wcześniej, że kiedy te stukanie było bardzo uciążliwe, przy hamowaniu i po hamowaniu, ściągało mnie raz na lewo, raz na prawo. Nie było reguły w którą stronę. I teraz pytanie. Czy mogło mieć znaczenie, że tarcze nie są skręcone? Tzn. trzyma je tylko koło. Na stalówkach tak było i problem nie istniał, ale może aluski muszą mieć skręcone tarcze.

W XMie tez felgi mi trzymaja tarcze i jakos tego nie ma, ale to co mowisz moze miec jakis sens...Moze stalowki jakos lepiej przylegaja i cos tam gdzies tam, a alu mniej i sruby jakos cos ;] Ogolnie to bardzo dziwna sprawa to co mowisz...