witam
czy ktos zdejmowal i zakladal opony w garazu przy pomocy lyzek do opon?
jest to w ogole mozliwe?
wymiana opon
-
- Maniak
- Posty: 1281
- Rejestracja: 08 sty wt, 2008 10:23 pm
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Jasło
Re: wymiana opon
Jest możliwe ! Trzeba uważać żeby przy zakładaniu/zdejmowaniu nie przeciąć kołnierza !
-
- Uzalezniony
- Posty: 687
- Rejestracja: 02 lis ndz, 2008 5:52 pm
- Posiadany PUG: Roland Garros
- Numer Gadu-gadu: 1459401
- Lokalizacja: Gdów
Re: wymiana opon
Nie radzę naprawde kiepski pomysł, wiele razy testowałem to na zuzytych oponach, naprawdę trzeba być ostroznym bo mozesz rozwalić kołniez i opona na śmietnik, tak więc radze Ci jedź do wulkanizatora co ma maszyne niech Ci to na maszynie zrobią bo mozesz tylko sobie kosztów dodać, uwierz wiem co mówie.
- rudi88
- Nowicjusz
- Posty: 98
- Rejestracja: 27 cze śr, 2007 6:12 pm
- Posiadany PUG: junior 1.0 91r.
- Numer Gadu-gadu: 0
- Login tlen: rudi88
- Lokalizacja: WAWA
Re: wymiana opon
jesli chodzi o zdejmowanie to mozna sie pobawic, ale jesli opona jest bezdentkowa to ciezko ja sciagnac z felgi i trzeba uwarzac zeby nie uszkodzic stopki bo wtedy tylko do smieci sie nadaje.
zeby zalozyc oponke bezdentkowa przydaje sie pasta do opon, dzieki niej lepiej sie przeslizgoje po feldze.
ale zakladac samemu to nie radze, chyba ze bedzie to kolo z dentka do przyczepki ktora jezdzi 60 km/h.
i podstawa to dobre wywarzenie kolka, tzn. po jednym ciezarku na strone a nie po kilka jak sie na niektorych wulkanizacjach robi.
PS. pracowalem jakis czas na wulkanizacji wiec wiem co mowie
zeby zalozyc oponke bezdentkowa przydaje sie pasta do opon, dzieki niej lepiej sie przeslizgoje po feldze.
ale zakladac samemu to nie radze, chyba ze bedzie to kolo z dentka do przyczepki ktora jezdzi 60 km/h.
i podstawa to dobre wywarzenie kolka, tzn. po jednym ciezarku na strone a nie po kilka jak sie na niektorych wulkanizacjach robi.
PS. pracowalem jakis czas na wulkanizacji wiec wiem co mowie
zakret, albo bokiem albo wcale