forum.peugeot205.pl

Podczas hamowania nic, ani przy równej jeździe najmocniej ciągnie w lewo na jedynce i na mocnym przyśpieszaniu, opony równo napompowane. Coż to może być?

luzy na wahaczu lub źle ustawiona zbieżność nie wjechałeś w jakiś krawężnik lub dziurę

hmm zbieram sie do wymiany przegubu napedowego ale z tego co wiem to jedynie efektem uszkodzenia jest stukanie na zakrecie, tez taki efekt moze byc? Dziury ani kraweznika nie zaliczylem

Zbieznosc nie ma nic do tego.
Luz na wahaczu/zwrotnicy/drazku.
Opona

ile gdzies moze naprawa kosztowac w kazdej z wersji podanej przez Ciebie Banita? 1.1 look 91rok

trzeba sie najpierw udac np na stacje diagnostyczna na szarpak i zobaczyc co jest do wymiany. Wtedy mozna mowic o kosztach. Generalnie koszt gum nie powinien przekroczyc 100-200 PLN w zaleznosci co sie tam zuzylo...

Damian1p pisze:ile gdzies moze naprawa kosztowac w kazdej z wersji podanej przez Ciebie Banita? 1.1 look 91rok

sklep.intercars.com.pl

Moglbys z laski swojej...

a co do sciagania to ja mam podobna zagadke.. Wymienilem juz wszystko co bylo mozliwe a i tak sciaga.. Nie wiem jakie znaczenie ma ten pret przy stabilizatorze, w Etzoldzie jest napisane jak go ustawiac przy kazdorazowym odkrecaniu stabilizatora, ja tego nigdy nie odkrecalem a sam stabilizator jak najbardziej, jeszcze kiedys sprobuje to ustawic moze

ja tak mialem ale to byla wina wylacznie opon, po kupieniu nowych.. problem is no more.

Właśnie miałem pisać. Mam podobnie. Zawieszenie przód zrobiłem w styczniu, wszystko jest OK, ale od jakiegoś czasu przy gwałtownym przyspieszaniu auto jakoś dziwnie pływa.
Nie miałem tego nigdy na oponach letnich, może to wina zimówek? Mam normalne Klebery, 185/60 14, takie jak powinny być na tych felgach i wydają się być w porządku, choć tak jak mówiłem, czasem "pływają"...
Trochę mnie to denerwuje szczerze mówiąc...

Też kiedyś miałem coś takiego. Polecam przełożenie przednich kół między sobą na chwilę (prawe na lewe i lewe na prawe) i sprawdzenie czy nie ściąga w drugą stronę. Jeśli tak to opona (lub felga)

Problem rozwiązany. Okazał się bardzo prozaiczny. Po prostu w wulkanizacji źle mi napompowali opony, a poza tym w plusowej temperaturze powietrze zwiększyło swoją objętość (jak mi to fachowo wytłumaczył ktoś obeznany ) i dlatego Pug pływał.

A na krakowskich ulicach teraz istna masakra. Jest tyle cholernych dziur po zimie, że najchętniej w ogóle nie wyjeżdżałbym autem z garażu... Czasem mam wrażenie, że auto rozsypie mi się od jazdy w takich warunkach...