forum.peugeot205.pl

Przedstawię problem : odkąd kupiłem Puga miałem przygody z wahaczami, które ewidentnie rzucały samochodem przy przyspieszaniu - OK wymieniłem na jesień przestało go rzucać przy przyspieszaniu. Później jak odebrałem prawo jazdy zimą to miałem takie przygody jak rzucanie na boki , więc wybrałem się na pełną geometrie samochodu. Wszystko fajnie mi ustawili, ale niestety przy wybojach, koleinach i innych nierównościach przy większej prędkości można się nieźle przestraszyć jak nim rzuci w którąś strone...szczególnie jak zmieniłem teraz na 195... Szukałem po forum i znalazłem pare tematów :


http://forum.peugeot205.pl/viewtopic.ph ... d&start=15 - mam dokładnie takie same objawy - po prostej drodze jedzie normalnie, ale jak napotka dziurę , studzienkę to jest masakra.
http://forum.peugeot205.pl/viewtopic.ph ... ki#p192287
http://forum.peugeot205.pl/viewtopic.ph ... oki#p18112

Po świętach wybieram się na trzepaki...żeby mi dokładnie powiedzieli co jest nie tak...aczkolwiek chciałbym się dowiedzieć teraz co może być przyczyną drążek kierowniczy, pręt z obejmą na stabilizatorze, znowu wahacze lub coś z kolumną Mcphersona ??.

No i chciałbym przede wszystkim się dowiedzieć ile będe musiał wydać na części i czy dużo roboty jest z tym?.

mam takie same objawy

Sprawdzales czy nie masz jaja na mocowaniu sworznia w zwrotnicy?.
U siebie nie masz preta ustalajacego stabiliaztor

ewidentnie wywalony sworzeń dolny w zwrotnicy, czesto po wymianie wahacza sytuacja się nie poprawia ponieważ w zwrotnicy już sięę zrobiło za duże gniazdo