forum.peugeot205.pl

Przeglądając serwisy i strony zajmujące się naprawą francuskich aut, natrafiłem na tą ciekawą stronę.

Firma zajmuje się profesionalnie regeneracją tylnej belki, umieściła na swojej stronie mase zdjęć jak można spie&^$ć belkę chałupniczymi metodami bawiąc się w kowala w domu.

http://www.peugeot-citroen.com/foto/

Czytajac to co jest napisane na tej stronce, kazdy kto sam we wlasnym zakresie w jakis tam sposob probowal lub naprawial belke powinien zaczac bac sie o wlasne zycie. Wiadomo jest to wazny element auta odpowiedzialny za bezpieczenstwo kierujacego oraz innych uczestnikow drog, ale firma ta kreuje sie na jedynego wpelni profesjonalnego zawce tematu, wysmiewajac inne warsztaty zajmujace sie regeneracja belek, fakt faktem jest tam przedstawionych kilka ladnych kwiatkow, jakie przychodza do glowy domoroslym mechanikom, ale to juz sa skrajne i nieliczne przypadki. Przewaznie kazdy kto uslyszy o kosztach naprawy belki pierwsze co to zapyta sie czemu tak drogo i czy nie da sie taniej, wiec nie ma sie co dziwic ze ludzie kombinuja jak moga.Wiekszosc ludzi jezdzacych francuzami nawet nie zwraca uwagi na stan tylnej belki, jezdzac z kolami obcierajacymi o nadkola, uwazajac ze tak jest dobrze.
U mnie w miescie jest warsztat gdzie robia nawet geometrie w tylnych belkach metoda tu sie podciagnie tam sie nagnie i licza sobie za to ok 700pln.

Ale swoja droga ciekawe fotki, nie moglem sie napatrzec na niektore patenty.. No i nabralem ochoty do rozebrania swojej belki i obejrzenia w jakim jest stanie, regenerowalem ja jakies 70 tys temu, jestem ciekawy czy czopy nie wygladaja podobnie do tych na jednej z fotek;)

Generalnie strach mieć 205tkę z belką - jak się czyta

Widzę że dawno nikt tu nie zaglądał , ale mam pytanie , czy ktoś z was korzystał z usług tej firmy , bo mam belkę do roboty i nie chciałbym się przejechać na jakimś partaczu , a ich (tej firmy) delikatnie mówiąc samochwalstwo i megalomania trochę odrzuca . Chyba że możecie polecić jakiś dobry warsztat na śląsku lub krakowie

http://www.antalex.pl/
Proponuje tego kolege ,do 405tki robi za ok 700zł i tylko w 2 godziny po wczesniejszym umówieniu sie.

Dzięki mistrzu . A zna ktoś jakiegoś szpeca bliżej miasta stołecznego Chorzów . tak do 100 km ,bo 350 km to trochę daleko

Chciałeś najlepiej, to dostałeś linka. Sam też tam robiłem, a blisko nie miałem.

http://www.peugeot-citroen.com pisze:Demontujesz belkę z pojazdu u zaprzyjaźnionego mechanika lub sam w garażu i bez jej osprzętu ( amortyzatory, szczęki i bębny hamulcowe ) owijasz kartonami lub folią ( foto po niżej ). Jak zdemontować tylną belkę czytaj tu...
W każdym dużym mieście Polski mamy oddział transportowy. Dzwonisz do nas, podajesz adres, telefon i dane pojazdu ( nr rej., przebieg km) potrzebne do wystawienia gwarancji i faktury. Czekasz na kierowcę. Odbiór z dużych misat tego samego dnia belki 11-17 godziny. Z małych miasteczek czasami do 2 dni.
Gdy belka kolejnego dnia dojedzie do nas to czas jej naprawy wynosi 90 minut. Po jej rozebraniu i sprawdzeniu wielkości uszkodzenia dzwonimy do Ciebie z obowiązku i grzeczności poinformowania o wielkości zniszczenia oraz kosztach naprawy zgodnie z cennikiem.

Koszt wysyłki ich kurierem 90zł w obie strony, możesz tak rozwiązać problem .

Dzięki że mnie zjechaliście jak mlodego ,ale po pierwsze nie powiedziałem jeszcze że nie skorzystam z ich usług , tylko jak oglądałem tamte zdjęcia to wolałbym być przy robocie i wszystko widzieć , sam rozbieram auta bo handluję częściami , więc mam o tym jako takie pojęcie jak to ma wyglądać

Ja Cię nie zjechałem, tylko napisałem, że robią tam porządnie. Nie znam warsztatów blisko Chorzowa po prostu

spoko , nie gniewam sie , a tak poważnie to dzięki za ten namiar , bo jak nie znajde nic bliżej to pewnie , z niego skorzystam

A nawet jesli znajdziesz to zawołaja pewnie 1K,wiec nawet jakby trzebabyło jechac to i tak sie opłaca,a zrobią porządnie.

no oglądałem pare ofert i ceny są zabójcze , biorąc pod uwage że za auto dałem 900 , a dojazd nie jest aż tak istotny jak to czy moge być przy robocie i lampić sie mechanikowi na ręce co wkłada . Dlaczego?
przykład 1: miałem 5lat temu mitsubishi galanta 2.0b 91r. który nagle postanowił że nie bedzie ze mną współpracował , zawiozłem go do mechanika - wycena 5000zł (za auto dałem 2600)- trzeba wymienić silnik
zawiozłem go do 2 mechanika - przetrzymał go 3tygodnie i stwierdził że nie wie co mu jest
zawiozłem go do 3 mechanika - po 2 tygodniach stwierdził że winna jest instalacja lpg , zawiozłem go na diagnostyk gazu , po przejrzeniu układu stwierdzono ż wszystko ok.(byłem przy tym)
zawiozłem go do 4 mechanika - stwierdził to co pierwszy wymiana silnika koszt tym razem 4500
zawiozłem go do 5 mechanika - po 3tygodniach uznał że winna jest instalacja elektryczna
zawiozłem go do elektryka - okazało się że wydmuchało uszczelkę pod głowicą i przeskoczył pasek rozrządu naprawa 1200zł z częściami i po tygodniu mogłem jeżdźić autem
przykład 2 : 3 lata temu miałem forda scorpio 2.5td 96r . niefartownie w zimie zatankowałem na LUKOIL , w paliwie była woda , i w nocy zamarzły wtryski , po odmrożeniu nie pojechałem ich odrazu wyregulować bo miałem jakąś pilną jazdę , w efekcie klękną silnik , 2 mechaników uznało że naprawa jest nie opłacalna i trzeba wymienić silnik (2500silnik , 1200-1500 wymiana) , 3 podjął się naprawy ale naprawa miała kosztować 1200zł (500robocizna , 700części ) kosztowała 2200 , nie zgodzili się abym sam dostarczał części (kupowalem tylko z motorkrafta ale bez loga forda) bo tylko oni mają dostęp do oryginalnych , wszystkie inne to chińszczyzna , wszystkie części były o nawet 100% droższe niż najdroższe jakie znalazłem na necie , np. świece żarowe na necie max 27zł/szt u nich 54zł/szt , później okazało się że połowy z tych części wogóle nie wymienili ,choćby tych świec .
I dlatego właśnie o mechanikach mam bardzo złe zdanie (bez urazy dla kolegów forumowiczów którzy parają się tym fachem)
i jeśli żaden nie zgodzi się na to żeby był przy robocie (nie widze nie wierze) to sam to zrobie , pewnie zajmie mi to nie 1.5-2 godzin tylko dwa dni i kilka wiązanek po łacinie ale już takie belki rozbierałem więc złożenie też powinienem opanować

PS. Dziękuję za propozycje sprzedaży mi belki za 1000zł , ale ja takie belki (używki nie regenerowane) sprzedaje po 250zł , jeśli są koła w negatywie lub tył nisko siedzi to w całości belkę wywożę na złom , więc też klient ma prawo przypuszczać że na tej belce którą ode mnie kupi jeszcze trochę pojezdzi , a ja pisałem że konkretnie chcę widzieć co jest wkładane do środka , więc gotowa mnie nie interesuje.

jw.76 pisze:Dzięki że mnie zjechaliście jak mlodego ,ale po pierwsze nie powiedziałem jeszcze że nie skorzystam z ich usług , tylko jak oglądałem tamte zdjęcia to wolałbym być przy robocie i wszystko widzieć , sam rozbieram auta bo handluję częściami , więc mam o tym jako takie pojęcie jak to ma wyglądać

Nikt ci nie pozwoli sie miotac po warsztacie pare godzin i patrzec mechanikowi na rece, ja za takie cos bym wolal 2 razy wiecej.

Czesto tak jest, ze warsztaty maja juz belki gotowe, wysylasz im swoja, a oni przysylaja ci ich juz zrobiona. Zajrzyj do dzialu znizki klubowe tam powinno byc info o jakims warsztacie gdzie misiek robil belke i podobno udalo mu sie wydoic jakas znizke.

Ps: uzupelnij sobie profil i wpisz skad jestes bo ci sie nie wyswietla pod awatarem.

Mozesz tez do sprawy podejsc tak jak np. Ja. Zgromadz sobie wszystkie potrzebne czesci, jak ci zalezy na oryginalnych to lec do ASO i zamow lozyska i czopy, na allegro mozna juz znalezc po 70 zl za komplet na strone. W technicznym jest temat co dokladnie ci bedzie potrzebne. Zrob ile mozesz, jak dalej nie mozesz to poszukaj kogos do pomocy, jak masz jakiekolwiek pojecie to sam zrobisz. Ja nie mialem i zawiozlem belke do Lublina.

Forum pomoze jakby co.