forum.peugeot205.pl

Witam,
jako że dawno nic się nie zepsuło (bo auto stało nieużywane ) musiało coś paść.

Dziś po ponad miesiącu stania, wyciągnąłem Peugeocika z garażu na przejażdżkę do pracy.
Dopóki jechałem w korku, problemu nie było widać, a raczej czuć.

Zaczęło się dopiero, gdy wyjechałem na trasę, wjeżdżając w niektóre dziury, których nie udało się ominąć Poczułem jak tył auta z prawej strony strasznie podskakuje. Zatrzymałem się, złapałem samochód za nadkole z lewego tyłu i podniosłem karoserię do góry, koło zostało na asfalcie

Natomiast podnosząc prawą stronę podniosłem całą karoserię + koło. Z tej strony amortyzator jest twardy jak skała.

Czy to już czas na zmianę amorków ? Czy to tylko drobny problem od nieużywania pojazdu ? Amortyzator stanął w normalnej pozycji, ani wyciągniętej, ani schowanej, ot tak, jak samochód normalnie poziomo stoi.

Powiem szczerze, że nie "uśmiecha" mi się w tej chwili wymieniać amorków

Nie jestem specjalistą, ale to raczej objaw związany z drążkami skrętnymi belki, a nie amorkami.

klekocix pisze: Natomiast podnosząc prawą stronę podniosłem całą karoserię + koło:(

ale masz moc

DJPreZes pisze:Nie jestem specjalistą, ale to raczej objaw związany z drążkami skrętnymi belki, a nie amorkami.

... ale od stania samochodu w garażu samo to może się zepsuć?

A mi sie wydaje, że to raczej belka na łożyskach jest zatarta.

No i pewnie zmac jest najbliższy prawdy.

DJPreZes pisze:No i pewnie zmac jest najbliższy prawdy.

Znaczy czeka mnie wymiana belki? Czy da się to jakoś nasmarować i rozruszać? Stało się to "nagle", całą zimę auto jeździło (znaczy mniej więcej raz na 2 tygodnie po kilka kilometrów) i nic nie wskazywało na awarię.

Wymiana belki w przypadku mojego samochodu wydaje się być nieopłacalna?

występuje opcja zatarcia amortyzatora ale bardziej prawdopodobne jest to że belka do wymiany podeszła woda i zkorodowało łożysko z czopem i stoi jak zaspawane

W tym rozwiazaniu zawieszenia zatarcie amortyzatora na amen nie wchodzi w gre, jest on zamocowany ukosnie wiec przejmuje wieksza skladowa sily od ciezaru auta niz w przypadku amorka ustawionego pionowo (jak ma to miejsce w innych autach). Jednym slowem w 99,9% zatarte lozyska belki niestety..

PiotrDiesel pisze:występuje opcja zatarcia amortyzatora ale bardziej prawdopodobne jest to że belka do wymiany podeszła woda i zkorodowało łożysko z czopem i stoi jak zaspawane

Wczoraj z kolegą robiliśmy testy tej belki. Udało się nam ją ugiąć na kilka cm w dół (znaczy całe auto stało w tym miejscu niżej). Następnie za nadkole podnieśliśmy samochód i koło wróciło na swoją pozycję. Znów ugieliśmy belkę na kilka cm i tym razem przejechałem się po wybojach. Znów koło wróciło na pierwotne miejsce. Tak więc ruch jest tylko wymaga przyłożenia dużej siły i do tego belka nie chętnie wraca na swoje miejsce.

Da się to jeszcze uratować?

Ew. ile kosztuje regeneracja belki? Bo nie wiem, czy to jest opłacalne dla mnie i samochodu...

same czesci powinny sie zmiescic w ok 600 zl (zalezy co jeszcze po drodze dojdzie), do tego potrzeba troche sprzetu i roboty. Regeneracja chyba ok 1000, zalezy gdzie

Zawias w mojej 205 zablokował się ponad rok temu i wtedy rozwierciłem belkę pomiędzy łożyskami zablokowanej strony. Przechyliłem auto na podnośniku do konserwacji i wlałem sporo WD40, potem przechyliłem na drugi bok, dolałem WD40 i zakleiłem dziurę. Od tamtej pory zawias jeszcze spokojnie pracuje.

Można zregenerować belkę z robocizną za około 700zł. Jeszcze starą można opchnąć i dostać rabacik np tu:
http://forum.peugeot205.pl/viewtopic.php?f=14&t=20712

Ja miałem podobny objaw, wymiana amorów załatwiła sprawę.

belka po regeneracji bębny przetaczane do 205 lub szersza o 4cm z309podejdzie do205 1000zł