forum.peugeot205.pl

Dlaczego dziwne już wyjaśniam.
Po wymianie skrzyni biegów pojawiła się silna tendencja do ściągania auta podczas przyspieszania w jedna stronę. Puszczam gaz i auto samo sunie w drugą stronę. Przy hamowaniu auto w ogóle nie ściąga, jak jest z jazdą na luzie to nie zwróciłem uwagi. Kierownica delikatnie ucieka w lewo podczas jazdy na wprost a przy hamowaniu stoi idealnie na 12-tej Ogólnie jest bardzo wrażliwe na ruchy kierownicą, ale tak już było wczesniej. Byłem przekonany, że to wina gum w wahaczach, ale te dzisiaj wymieniłem i dalej nie jest Ok. Dodam, że przy wymianie skrzynki miałem rozpięty tylko lewy wahacz i nic więcej w zawieszeniu nie grzebałem.
Przy demontażu poprzedniej skrzyni zauważyłem, że na trzpieniu do mocowania skrzynki pod akumulatorem była gumowa podkładka w kształcie stożka( której teraz nie założyłem) i całość wchodziła w poduszkę.
Czy owa podkładka jak i samo ustawienie poduszki mocującej skrzynie może mieć wpływ na ściąganie auta??? Czy może w grę wchodzi coś innego??? Jeszcze zbieżności nie sprawdziłem, ale ta była ustawiana przy wymianie magla.

W zawieszeniu nie ma już luzów, magiel po wymianie, opony nowe( ciśnienie ok) i uzyłem opcji "szukaj "na forum.

Dlaczego nie założyłeś tej gumy?

Jak ja oglądałem to griffe w Częstochowie z moim dobrym znajomym blacharzem to ta buda nie trzymała za bardzo wymiarów i kątów (podbite kielichy i mocny strzał w tylny lewy bok) może tu leży problem

kubas pisze:Dlaczego nie założyłeś tej gumy?

bo nie wygłądała mi na coś co było tam fabrycznie

Maro.wow99 pisze:Jak ja oglądałem to griffe w Częstochowie z moim dobrym znajomym blacharzem to ta buda nie trzymała za bardzo wymiarów i kątów (podbite kielichy i mocny strzał w tylny lewy bok) może tu leży problem

Problem pojawił się po wymianie skrzyni a nie wcześniej. Poza tym jakieś 3 miesiące temu auto miało sprawdzaną geometrię zawieszenia i wsio było OK. A buda faktycznie nie jest idealna

Kto wie różne anomalie widziałem żeby auto jechało prosto, gdyby buda w tym griffe była ok, już dawno bym nim jeździł

Problem chyba nie tkwi w powypadkowej historii auta, bo krzyska wyraznie napisal, ze problem sie pojawil po grzebaniu przy skrzyni. Ja obstawiam ta poduszke skrzyni, moze cos tam masz teraz przechylonie nie tak jak trzeba i przy przyspieszaniu caly ruch silnika dziala niekozystnie na zawieszenie. Zrob tez zbieżność

a jak zwrotnice? czaku miał podobnie jak gniazda były jajowate auto myszkowało po drodze

Para pisze:Problem chyba nie tkwi w powypadkowej historii auta, bo krzyska wyraznie napisal, ze problem sie pojawil po grzebaniu przy skrzyni. Ja obstawiam ta poduszke skrzyni, moze cos tam masz teraz przechylonie nie tak jak trzeba i przy przyspieszaniu caly ruch silnika dziala niekozystnie na zawieszenie. Zrob tez zbieżność

Przez 12 tyś. km nie było problemu. Tez mam wrażenie, że coś mogłem skopać przy montażu skrzyni bo zawiechy praktycznie nie ruszałem. Maro auto reaguje bardzo gwałtowna zmianą kierunku na dodanie i ujęcie gazu

Jak nie poduszka skrzyni, to moze mechanizm roznicowy w skrzyni niedokladnie rozdziela moment obrotowy na kola ??

sprawdź czy masz luz na kole jak podniesiesz auto w gore.
ja obstawiam albo luz sworzeń wahacza /zwrotnica, zwrotnica/Macpherson tulejach metalowo-gumowych nie mowie skoro wymieniałeś na nowe i wszystko poskładane jak należy. spr tez końcówkę drążka kier. zbieżność nie ma znaczenia jak auto jedzie prosto na luzie, czy na lekkim gazie.


aaaaaaaa i półośkę dokręć!!

buniooo pisze:sprawdź czy masz luz na kole jak podniesiesz auto w gore.
ja obstawiam albo luz sworzeń wahacza /zwrotnica, zwrotnica/Macpherson tulejach metalowo-gumowych nie mowie skoro wymieniałeś na nowe i wszystko poskładane jak należy. spr tez końcówkę drążka kier. zbieżność nie ma znaczenia jak auto jedzie prosto na luzie, czy na lekkim gazie.


aaaaaaaa i półośkę dokręć!!

dokładnie tak jak kolega napisał, to normalne w gti

Kolega bunioo trafił w dziesiątkę. Gwoli ścisłości to elementy metalowo-gumowe wymieniłem z lewej strony. Winny był luz między sworzniem wahacza a zwrotnicą z prawej strony. Okazało się, że ktoś wcześniej włożył tam śrube z pełnym gwintem a nie z "mięsem" w miejscu styku z wycięciem na sworzniu. Sprawdzałem tylko dokręcenie tej śruby ale jej wcześniej nie ruszałem. Ten patent się wyrobił i pojawił się luz a w efekcie pływanie auta.
Pomogło lekkie poszerzenie nacięcia w zwrotnicy i nowa śruba do skręcenia całości. Niezbyt to eleganckie ale działa. Luzu w tym miejscu wcześniej nie zauważyłem bo sam to sprawdzałem a trzeba było użyć troszke wiekszej siły i mieć obserwatora
Wymiana skrzyni i problemy z prowadzeniem to zbieg okoliczności.

Temat pływania zakończony....hm narazie zakończony bo pewnie za chwilę wyskoczy coś innego

Dzieki wszystkim za pomoc