Strona 1 z 1
Montaż wahacza
: 03 sie pt, 2012 9:05 am
autor: przemek_81
Panowie!! Mam banalny problem, który zatrzymał mi cała robotę i chciałem się zapytać czy macie jakieś patenty na rozwiązanie tego problemu.
Mianowicie chodzi o zamontowanie wahacza (wersja zwykła, nie GTI).
Wczoraj 3 godziny walczyłem i myślałem, że mnie szlag żywcem trafi.
Chodzi o to, że montaż wahacza zaczynam od nałożenia go na drążek stabilizatora a potem już nie ma możliwości, żeby tuleja ułożyła się pod takim kątem, żeby przełożyć śrubę przez uchwyt w ramie i wahacz. Na razie doszedłem do momentu, że śruba przeszła przez jeden otwór, przez tuleję i za Chiny nie ma szans żeby elegancko przeszła prze drugi otwór. Już miałem pomysły żeby odkręcić cały stabilizator, zamontować wahacze i potem go dokręcić z powrotem, przy okazji wymieniając gumy stabilizatora. Ale może coś źle robię? Proszę o pomoc.
Re: Montaż wahacza
: 03 sie pt, 2012 10:01 am
autor: zmac
Mi pomagało opuszczenie drugiej strony na koło, wtedy stabilizator idzie do góry i wahacz jest w bardziej naturalnym położeniu.
Re: Montaż wahacza
: 03 sie pt, 2012 3:55 pm
autor: przemek_81
Nie da rady,bo robię oby dwie strony i z drugiej strony nie ma jeszcze żadnego elementu zawieszenia
Re: Montaż wahacza
: 03 sie pt, 2012 5:29 pm
autor: grzesiek309
Na to nie ma złotego środka
Czasami zdarzało mi się walczyć z tym godzinami, innym razem była to po prostu chwila. Możesz jeszcze opuścić sanki na tylnych śrubach i odkręcić obejmy tulejek stabilizatora. To ta kilka mm luzu
Re: Montaż wahacza
: 03 sie pt, 2012 8:02 pm
autor: borek_wpr
A to takie proste
.
Do wymiany wahacza typu S potrzeba:
Klucz nasadowy lub oczkowy klucz płaski o rozmiarach 16,17,18 i 19- zależy od założonych śrub i nakrętek.
Łom lub równie coś wytrzymałego np drewniana kantówka 5x5 cm dł. ok 0,7m.
Młotek
Kawałek twardego pręta fi 8mm lub wkrętak.
Druga osoba (przyciśnie łom lub kantówkę w odpowiedniej chwili)
Czas potrzebny do wymiany obu wahaczy ok.20 minut.
Jeżeli mamy możliwość podnieść przód auta po dwóch stronach jednocześnie to poluzować śruby kół przednich .podnieść auto ,postawić na podnośnikach lub koziołkach i zdjąć koła.
Odkręcić nakrętki ze śrub i pręta stabilizatora. Śruby wybić używając jako przekładki dla młotka np trzonka pędzla.
Druga osoba wkłada łom między pręt stabilizatora a sanki i dociska go do dołu. Wystarczy stuknąć młotkiem i nasz wahacz jest wyjęty. Analogicznie druga strona.
Montaż.
Założyć podkładki na pręt stabilizatora jeżeli spadły i założyć wahacz.Łomem opartym o sanki przycisnąć pręt stabilizatora tak aby końcówka przegubu wahacza swobodnie trafiła w swoje gniazdo. Włożyć śrubę i zmniejszać nacisk na łom aż koniec wahacza będzie dotykał sanek. Młotkiem wbić końcówkę wahacza w sanki i przy pomocy pręta lub wkrętaka WYOSIOWAĆ otwory sanek i tulejki wahacza. Włożyć śrubę.
Założyć nakrętki na śruby i pręt.
Strona druga identycznie.
Nakrętki na śrubach dokręcić do oporu.
Założyć koła.
Na pręcie stabilizatora dociągnąć dopiero po postawieniu auta na kołach.
Jeżeli urwie się któraś ze śrub mocujących należy zastąpić ją nową lecz o twardości 8. Zwykłe śruby mają twardość 5. Twardość podana jest na łbie śruby.
A skoro mamy już wszystko poskładane to trzeba wykonać jazdę próbną .Może się okazać że utrzymanie kierunku jazdy graniczy z cudem. To wina jakości wahaczy. Trzeba jechać na ustawienie zbieżności w wyspecjalizowanym warsztacie. Koszt ok. 70 zł.
I tym miłym akcentem zapraszam do pracy.
Re: Montaż wahacza
: 03 sie pt, 2012 8:17 pm
autor: przemek_81
Wszystko proste i fajne do momentu:
Młotkiem wbić końcówkę wahacza w sanki i przy pomocy pręta lub wkrętaka WYOSIOWAĆ otwory sanek i tulejki wahacza.
Generalnie wiem jak wymienić wahacz, tylko w tym momencie trafiłem na schody, bo końcówka wahacza ułożyła się pod takim kątem, że ni cholery nie chce wejść w sanki i pomyślałem, że ktoś może ma na to jakiś ciekawy patent.
Ale dziękuję bardzo za odpowiedź.
Re: Montaż wahacza
: 04 sie sob, 2012 7:09 am
autor: borek_wpr
To jest najprostszy sposób montażu. Wahacz nie jest równolegle do sanek bo przegub kulisty nie ma luzów i "blokuje" odpowiednie położenie końcówki. Końcówka wahacza wchodząca w sanki nie jest równoległa do otworów lecz prętem czy wkrętakiem można ją trochę naciągnąć aby to było bardziej równoległe i naprawdę nie trzeba dużej siły uderzenia młotka aby wskoczyła na swoje miejsce. Jak usuniesz łom, pręt stabilizatora będzie miał możliwość obrotu względem swojego mocowania. Po wbiciu wahacza w sanki z jednej strony otwory się pokrywają a z drugiej są przesunięte. I do tego potrzebny jest pręt lub wkrętak. Przekładając go przez dopasowane otwory na głębokość ok. 3cm. przekręcamy/przeginamy o kilka stopni cały wahacz.
W ten sposób układa się przegub kulisty i pręt stabilizatora.Włożyć śrubę.
Jeszcze tylko mała uwaga. Zakładamy odpowiedni wahacz na właściwą stronę. Oznakowanie L- to lewa patrząc z pozycji kierowcy. R -prawa. Nie odsuwamy amortyzatorów na zewnątrz bo wysuniemy uszczelnienie i ze skrzyni biegów wyleje się olej.
Re: Montaż wahacza
: 30 sie czw, 2012 9:55 pm
autor: cyborg
No, czasami to jest proste ale ja rowniez kiedys w jednej 205 montowalem taki komplet wahaczy ze mialem dokladnie ten sam problem co przemek_81-za nic nie moglem wlozyc srub w tuleje wahaczy. Pamietam ze nastawnym kluczem skrecalem wahacz w bok, a sruby dorobilem dluzsze (oczywiscie 10,9 ) i zaszlifowane na koncu na stozek, meczylem sie dosc dlugo z pomoca drugiej osoby i w koncu udalo sie je zamontowac.. Mysle ze wyniklo to z kiepskiego wykonania wahaczy, tzn nie zgadzaly sie wymiary miedzy otworami i sworzniem..