Strona 1 z 2
Syndrom kozy - leczyć czy nie ma sensu?
: 16 cze czw, 2016 3:51 pm
autor: woocash
GR stoi z przodu wysoko jak koza. Od podłoża do rantu błotnika w osi środka koła jest 67 cm. Pan geometra
który ponoć zęby zjadł na starych samochodach mówi, że to za wysoko, i jego tłumaczenie do mnie trafia, tylko wierzyć mi się nie chce, że mam nieseryjne sprężyny.
Poratuje ktoś informacją, jaka ma być wysokość przedniego zawieszenia w pugu bieda ph1?
Albo sam zmierzy?
Re: Syndrom kozy - leczyć czy nie ma sensu?
: 16 cze czw, 2016 4:11 pm
autor: fila1223
powiem tyle, w Zenithcie na ory zawiasie pomiędzy koło a rant nadkola glana się dało włożyć
więc to co masz moim zdaniem jest normalne
Re: Syndrom kozy - leczyć czy nie ma sensu?
: 16 cze czw, 2016 4:15 pm
autor: woocash
To jednak dość niedokladny pomiar;)
Glan ze stalkapą?
Re: Syndrom kozy - leczyć czy nie ma sensu?
: 16 cze czw, 2016 4:19 pm
autor: Alimantado
W moim leżaku przy sprężynach -40 mam 50 cm do dolnej krawędzi zderzaka. Z tym że na felgach 15" i oponach profil 45.
Re: Syndrom kozy - leczyć czy nie ma sensu?
: 16 cze czw, 2016 4:24 pm
autor: woocash
no cóż.... przydałby mi się choć jeden pomiar na seryjnym zawieszeniu.... wyjdzie na to, że tylko ja mam ory zawiechę i seryjny rozmiar kół i opon...
jak patrzę po katalogach, to wszystkie ph1 stoją jak koza wysoko.
to może inne pytanie.
1- czy u kogokolwiek z zawiechą nie-gti wahacze są w poziomie na nieobciążonym samochodzie?
2- czy wahacz w miejscu gdzie wchodzi weń stabilizator ma mieć luz pomiędzy tuleją a podkładkami mocowania na stabilizatorze? /lub - ile gwintu wystaje na stabilizatorze ze śruby mocującej wahacz./
wiem że to "bardzo trudne pytania" niemal jak np. "czy szeroka stal wejdzie do looka" ale mi zależy na odpowiedziach...
z góry dzięki.
Re: Syndrom kozy - leczyć czy nie ma sensu?
: 16 cze czw, 2016 7:17 pm
autor: krzyska
W foreverze na seryjnym zawieszeniu i oponach 165/70R13 mam 63cm od podłoża do rantu błotnika.
Re: Syndrom kozy - leczyć czy nie ma sensu?
: 16 cze czw, 2016 9:18 pm
autor: woocash
4 cm różnicy... ale forever to jednak ph1 "raczej" nie jest, ... więc myślę, że jednak mam serię.
Re: Syndrom kozy - leczyć czy nie ma sensu?
: 16 cze czw, 2016 9:22 pm
autor: grzesiek309
Ad2. Podkladki muszą przylegać do tulejki w gumie. Między gumą a podkładkami zawsze jest szczelina.
Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Re: Syndrom kozy - leczyć czy nie ma sensu?
: 16 cze czw, 2016 9:30 pm
autor: woocash
ad ad2
no to muszę sprawdzić jak to tam wygląda...
jakby był luz pomiędzy tulejką a podkładkami, to by pewnie napierdzielało przy przyspieszaniu /hamowaniu
Re: Syndrom kozy - leczyć czy nie ma sensu?
: 16 cze czw, 2016 9:40 pm
autor: grzesiek309
No to tak być nie może. Sprawdź stan gwintu na stabie. Miałem taki przypadek, że gwint był zerwany.
Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Re: Syndrom kozy - leczyć czy nie ma sensu?
: 16 cze czw, 2016 9:50 pm
autor: DJPreZes
Jutro sprawdzę w Greenie - on jest powiedzmy Ph1.5 i w miarę seryjny jest
Re: Syndrom kozy - leczyć czy nie ma sensu?
: 17 cze pt, 2016 1:36 pm
autor: Filipczak
Moge dzis sprawdzic w Gargulcu Atmanova, tam jest lezak 1.1, seryjny zawias i straszna koza
Re: Syndrom kozy - leczyć czy nie ma sensu?
: 17 cze pt, 2016 2:15 pm
autor: woocash
sprawdź proszę.
Re: Syndrom kozy - leczyć czy nie ma sensu?
: 17 cze pt, 2016 10:36 pm
autor: Martinoo
jak ja do mojego wsadziłem kiedyś seryjne sprezyny nowe i oryginalne to wygladał jakby stał na kobyłkach wiec podejrzewam że pugi tak maja seryjnie
Re: Syndrom kozy - leczyć czy nie ma sensu?
: 18 cze sob, 2016 2:46 pm
autor: mlody333
Ja mam seryjny zawias i stoi wysoko. Przy naprawie belki tył został ustawiony wg. katalogu i wszyscy na forum polewali, że stoi jak łada niva.
http://forum.peugeot205.pl/viewtopic.ph ... 1&start=30